piątek, 10 października 2014

Kult maryjny w Kościele rzymskokatolickim
– dogmaty i tytuły Maryi

Wstęp
Niniejsza praca jest próbą przeprowadzenia krytycznej i rzeczowej analizy dogmatów
kultu maryjnego w świetle Biblii – Słowa Bożego. Autor postawił sobie za cel
skonfrontowanie owego kultu jako całości oraz wybranych jego przejawów z Pismem
Świętym.
Zagadnienie kultu maryjnego jest bardzo szerokie i dotyczy wielu wyznań
chrześcijańskich, w różnych krajach na świecie. Każdy z nich przejawia swoją własną
specyfikę. Z tego też powodu temat został zawężony do omówienia dogmatów i tytułów
nadawanych Maryi, wspólnych dla całości Kościoła rzymskokatolickiego, którego wyznawcy
są najliczniejszą grupą w naszym kraju.
Autor pracy posługuje się zarówno imieniem Maria, jak i Maryja dla odróżnienia,
kolejno – biblijnej postaci oraz osoby wykreowanej przez Kościół rzymskokatolicki.
W niniejszej pracy celowo został wykorzystany rzymskokatolicki przekład Pisma
Świętego, Biblia Tysiąclecia, aby dokładniej przywołać treści na które powołuje się ten
Kościół. Jednakże w przypadkach wymagających głębszej analizy autor posługiwał się
grecko-polskim przekładem interlinearnym, w celu dokładniejszego omówienia wybranych
słów czy tekstów.
Praca została podzielona na cztery rozdziały. Pierwszy z nich zawiera definicję
odpowiadającą na pytanie czym jest kult Maryi oraz jego ogólną konfrontację z Bożym
Słowem. Dalej zostały opisane historyczne aspekty kultu, takie jak jego geneza oraz rozwój
na ziemiach polskich. Drugi rozdział jest poświęcony dogmatom maryjnym. Tam autor
zamieszcza wypowiedzi przedstawicieli Kościoła rzymskiego, a także analizę ich zasadności
na podstawie Pisma Świętego. W ostatnim, trzecim rozdziale zawarte zostały wybrane tytuły
nadane Maryi, będące oficjalnie używane w liturgii rzymskokatolickiej, wraz z ich biblijną
analizą. Praca została zwieńczona wnioskami autora, przeprowadzonymi w oparciu o analizę
poruszanego zagadnienia.
Jakiż większy autorytet
w sprawach wiary może istnieć,
aniżeli natchnione przez Samego Boga,
dane dla zbawienia naszego
i objawione nam, Słowo Jego…
Autor pracy
5
Wykaz skrótów
Biblia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo
Pallottinum Poznań, Warszawa 1971
Interlinia - Popowski, R., Wojciechowski, M., Grecko-polski Nowy Testament, Vocatio,
Warszawa 1994
Słownik - Popowski R., Wielki słownik grecko-polski, Vocatio, Warszawa 2006
Brewiarz - Bokwa I. [pod red.], Breviarium Fidei, Wybór doktrynalnych wypowiedzi
Kościoła, 2007
Katechizm - Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallottinum, Poznań 1994
gr. - greckie; z języka greckiego
hbr. - hebrajskie; z języka hebrajskiego
6
1. Definicja i historia kultu maryjnego
1.1. Czym jest kult Maryi
Rzymskokatolicki kult Maryi
Rozważając zagadnienie kultu maryjnego, należy wspomnieć o tak zwanej hiperdulii,
która jest określana mianem uwielbienia doskonałego1. Kościół rzymskokatolicki twierdzi, że
Maryja został obdarowana szczególną łaską ze względu na tak zwane Boskie macierzyństwo,
a co za tym idzie była bliższa Jezusowi i Jego dziełu odkupienia niż jakiekolwiek inne
stworzenie2. „Jest to powód, dla którego zasługuje Ona na szczególny kult, określany w religii
katolickiej jako hiperdulia (uwielbienie doskonałe), które Kościół okazuje Jej od
niepamiętnych czasów. Kult ten przewyższa kult dulia (uwielbienie), oddawany aniołom
i świętym, lecz jest wyraźnie niższy niż kult latria (adoracja), należny wyłącznie Bogu”3.
„Błogosławiona Dziewica słusznie doznaje od Kościoła czci szczególnej. Już od
najdawniejszych czasów Błogosławiona Dziewica czczona jest pod zaszczytnym imieniem
Bożej Rodzicielki, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni we wszystkich swoich
przeciwnościach i potrzebach”4. Pomimo tego rzymski katolicyzm twierdzi, że kult Maryi to
zdecydowanie inny kult aniżeli ten poświęcany Bogu5.
Hiperdulia wyraża się poprzez święta liturgiczne poświęcone Maryi, a także
modlitwy, czego przykładem może być różaniec6. Jednak w praktyce na tym się nie kończy
oddawanie kultu omawianej postaci, co zostanie omówione w dalszej części niniejszej pracy.
Da się także zauważyć, iż granice pomiędzy czcią oddawaną Trójcy Bożej oraz pobożnością
maryjną często się zacierają, a niekiedy nawet całkowicie zanikają, ponieważ teologiczne
rozróżnienia definicji tych kultów nie są w stanie uchronić ludzi przed adorowaniem Maryi
tak jak Boga7.
1 Solimeo P. M., Maryja Współodkupicielka, http://www.piotrskarga.pl/ps,3942,16,4795,1,PM,przymierze.html,
[dostęp 16.05.2010r.].
2 Zob. Tamże, [dostęp 16.05.2010r.].
3 Tamże, [dostęp 16.05.2010r.].
4 Katechizm, s. 238 (971).
5 Zob. Tamże, s. 238 (971).
6 Zob. Tamże, s. 238 (971).
7 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 89.
7
Kult Maryi a Słowo Boże
Na początek trzeba postawić pytanie, czy Słowo Boże pokazuje choćby jeden
przypadek kultu oddawanego Marii lub innemu stworzeniu8, który miałby upodobanie
w oczach Boga? Głębsze rozważenie tego zagadnienia jest konieczne, albowiem jeśli taki kult
występowałby w Piśmie, wówczas dawałby pełnoprawną podstawę dla istnienia kultu
omawianego w niniejszej pracy.
W całym Słowie Bożym nie ma ani jednej wzmianki dotyczącej kultu Marii9. Nigdzie
nie widzimy, aby ktokolwiek oddawał jej pokłon, w przeciwieństwie do Jezusa, któremu już
jako dziecko ukłoniono się. Trzej mędrcowie „upadli na twarz i oddali Mu pokłon.
I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”10. Żaden
z fragmentów Ewangelii nie wspomina ani słowem o posiadaniu przez Marię jakiejś
szczególnej pozycji. Nie ma świadectw, jakoby była uprzywilejowana wśród apostołów czy
otaczana szczególną czcią. Także listy apostolskie pisane do zborów, ani Objawienie spisane
przez Jana, nawet nie wspominają o niej11. Ostatnim wspomnieniem jej osoby jest werset
w Dziejach Apostolskich pokazujący ją na wspólnej modlitwie z uczniami12.
Biblia nie mówi o gradacji kultów13, która jest proponowana przez Kościół rzymski,
w celu teologicznego wykazania, że jest właściwym oddawanie stworzeniom szczególnego
rodzaju czci, ale mniejszej niż Bogu. Mało tego, Pismo wiele razy przestrzega przed
czczeniem fałszywych bogów, służeniu im czy składaniu im ofiar14: ”I zamienili chwałę
niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków,
czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup
nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili
oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który
jest błogosławiony na wieki. Amen”15. Bożkami Biblia nazywa również dzieła rąk ludzkich16,
8 Pomimo badania kultu Maryi, zostało użyte tutaj słowo stworzenie, co odnosi się do faktu, iż z
rzymskokatolickich określeń jej osoby nie można jednoznacznie stwierdzić, czy aby na pewno jest ona jeszcze
człowiekiem, czy już nadczłowiekiem; zob. Langkammer H., Maryja w Nowym Testamencie, Gorzów
Wielkopolski 1991, s. 95; zob. Pius IX, Ineffabilis Deus, http://papiez.wiara.pl/doc_pr/377326.INEFFABILISDEUS,
[dostęp 07.04.2010r.].
9 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-2_maria.html,
Maria jako obiekt czci, [dostęp 18.05.2010r.].
10 Biblia, Mt 2:11.
11 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-2_maria.html,
[dostęp 18.05.2010r.].
12 Zob. Biblia, Dz 1:14.
13 Rozróżnienie pomiędzy: dulia, hiperdulia i latria.
14 Zob. Biblia, Wj (2 Moj) 20:4-5, Kpł (3 Moj) 26:1.
15 Tamże, Rz 1:23-25.
16 Zob. Tamże, Ps 135:15-18.
8
a wielbienie ich jest nazwane upodleniem17. Bóg zabronił tworzenia jakichkolwiek rzeźb
o charakterze religijnym oraz zakazał oddawania im pokłonów18: „Nie będziesz czynił żadnej
rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani
tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im
służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców
na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą”19.
Także w Księdze Powtórzonego Prawa, w czwartym rozdziale, znajdujemy podobny zakaz,
gdzie jest wręcz mowa o czynieniu podobizny mężczyzny lub kobiety20! Sam Jezus
przypomina słowa Tory, mówiące: „jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz
oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”21. Wiemy również, że miedziany wąż, który
był wykonany przez Mojżesza, musiał zostać usunięty ze świątyni, ponieważ Izraelici zaczęli
go czcić i spalać mu kadzidła22.
Warto tutaj odnotować pewne nadużycie występujące w rzymskokatolickim
tłumaczeniu Biblii. W liście do Kolosan znajdujemy sformułowanie sugerujące, jakoby
oddawanie czci aniołom posiadało aprobatę ze strony Pawła, autora księgi. Czytamy tam
bowiem następującą treść: „niechaj was nikt nie odsądza od nagrody, zamiłowany w uniżaniu
siebie i przesadnej czci aniołów”23. W oryginalnym greckim tekście słowo przesadnej
w ogóle nie występuje (!), a pozwala na wysunięcie wniosku, że jednak cześć, o ile nie
przesadna, jest aprobowana. Co za tym idzie, „kult zwiastunów”24 (zwiastun, to inaczej
anioł25) w ogóle nie powinien mieć miejsca. Na przykładzie tego wersetu oraz kolejnego, tym
razem z Objawienia Jana okazuje się jednoznacznie, że aniołom nie należy oddawać czci ani
ukłonów. „To właśnie ja, Jan, słyszę i widzę te rzeczy. A kiedym usłyszał i ujrzał, upadłem,
by oddać pokłon przed stopami anioła, który mi je ukazał. Na to rzekł do mnie: Bacz, byś
tego nie czynił, bo jestem współsługą twoim i braci twoich, proroków, i tych, którzy strzegą
słów tej księgi. Bogu samemu złóż pokłon!”26.
17 Zob. Tamże, Iz 2:8n.
18 Zob. Tamże, Mi 5:12.
19 Tamże, Wj (2 Moj) 20:4-5.
20 Zob. Tamże, Pwt (5 Moj) 4:16-19: „abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby
przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, podobiznę jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi,
podobiznę jakiegokolwiek ptaka, latającego pod niebem, podobiznę czegokolwiek, co pełza po ziemi, podobiznę
ryby, która jest w wodach - pod ziemią. Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i
wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój,
przydzielił je wszystkim narodom pod niebem”.
21 Tamże, Mt 4:10b.
22 Zob. Tamże, 2 Krl 18:4.
23 Tamże, Kol 2:18b (zob. przypis); podkreślenie autora.
24 Interlinia, Kol 2:18.
25 Zob. Słownik, s. 4 (33: αγγελος).
26 Biblia, Ap 22:8n.
9
Biblia często mówi o właściwym oddawaniu chwały, jednak zawsze jej adresatem jest
Bóg, czy to jako Syn, czy jako Ojciec, jednak cały czas jest to wyłącznie Bóg27. „A wszelkie
stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich
przebywa, usłyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo
i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!”28.
Na podstawie wyżej przytoczonych fragmentów Słowa Bożego wyraźnie widać, iż nie
pozostawia Ono miejsca na jakiekolwiek uwielbienie czy hołdowanie komu innemu niż
samemu Stwórcy. Pomimo tego zobaczmy jednak, jakimi argumentami posługują się rzymscy
katolicy na uzasadnienie czci oddawanej stworzeniu, w tym przypadku Maryi.
Jednym z biblijnych wersetów używanych na poparcie kultu maryjnego przez Kościół
rzymskokatolicki jest fragment z Ewangelii według świętego Łukasza 1:48b mówiący
o Marii: „oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia”29. Czy jest to
jednak słuszne zastosowanie dla tego wersetu, skoro owe słowo błogosławić (gr. μακαριος30)
znaczy tyle co szczęśliwy31? Zatem stwierdzenie, że ktoś jest szczęśliwy, lub „będzie
nazywany szczęśliwym przez wszystkie pokolenia”32, nie powinno być rozpatrywane jako
biblijna podstawa do uzasadniania kultu tej osoby, a samo określenie szczęśliwy nie jest
tożsame z czcią i wywyższeniem.
W poniżej przytoczonym wersecie sam Jezus prostuje niewłaściwe skoncentrowanie
myślenia na jego matce, by wskazać na istotne priorytety: „Gdy On to mówił, jakaś kobieta
z tłumu głośno zawołała do Niego: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś.
Lecz On rzekł: Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego
i zachowują je”33. Co ciekawe, słowo owszem (gr. μενουν34) użyte w rzymskokatolickim
tłumaczeniu może mieć zarówno potwierdzające, jak i negujące znaczenie: faktycznie,
owszem lub przeciwnie35. Jednak niezależnie od tego Jezus w przytoczonym fragmencie
kładzie wyraźny nacisk na stwierdzenie, że błogosławione (czyli szczęśliwe) są te osoby,
które słuchają Bożego słowa, a także zachowują je. Jednocześnie jak widać nie oznacza to, iż
są z tego powodu w jakikolwiek sposób podniesione do wysokiej rangi lub że otrzymują
przez to jakiś szczególny zaszczyt.
27 Zob. Tamże, Ps 97:12, 148:1-14, Dn 3:52-90.
28 Tamże, Ap 5:13.
29 Tamże, Łk 1:48; zob. Katechizm, s. 238 (971); podkreślenie autora.
30 Zob. Interlinia, Łk 1:48; μακαριος jest odmianą występującej w cytowanym fragmencie formy μακαριουσιν.
31 Zob. Słownik, s. 374 (3100: μακαριος).
32 Interlinia, Łk 1:48.
33 Biblia, Łk 11:27n.
34 Zob. Interlinia, Łk 11:28
35 Zob. Słownik, s. 385 (3187: μενουν).
10
Słowo Boże nazywa wiele osób błogosławionymi. Tak na przykład błogosławieni są
ci, którzy nie zwątpią w Jezusa36, tak samo Szymon Piotr37, jak również słuchający Słowa
Bożego i zachowujący je38 oraz ci, którym Pan nie poczyta grzechu39. Ponadto możemy
również zobaczyć na podstawie objawienia danego Janowi, że błogosławieni są także ludzie
mający udział w pierwszym zmartwychwstaniu40.
Każde z powyżej przytoczonych błogosławieństw wynika z posłuszeństwa Bogu
i Jego Słowu. Nigdzie natomiast w Biblii nie zostało napisane, jakoby w zamian za owo
posłuszeństwo jakikolwiek człowiek był obdarzony kultem41. Maria sama siebie określiła
jako uniżoną służebnicę42. Więc zobaczmy co Pismo mówi na temat sług:
"Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie
wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to co powinniśmy
wykonać"43. Oryginalny tekst grecki używa, w miejsce przetłumaczonego jako nieużyteczni,
stwierdzenia niepotrzebni44, co jeszcze bardziej oddala jakąkolwiek wizję chwały w zamian
za posłuszeństwo.
Także słowa skierowane do Marii „błogosławiona jesteś między niewiastami”45
okazują się nie być odosobnionym przypadkiem, albowiem w czasach na długo przed
przyjściem Jezusa pada podobne stwierdzenie. Znajduje się ono w księdze Sędziów i brzmi
następująco: „Niech Jael będzie błogosławiona wśród niewiast, żona Chebera Kenity, wśród
niewiast żyjących w namiotach niech będzie błogosławiona”46. Według toku rozumowania
zastosowanego przez rzymskich katolików względem Marii, również Jael powinna być
czczona i wywyższana, a jak wiemy tak nie jest.
Jako ciekawostkę, można również dodać, iż przekład Pisma Świętego używany przez
Kościół rzymskokatolicki zawiera również księgi deuterokanoniczne47. Według źródła
Kościół.pl księgi te figurują w kanonie rzymskokatolickim opublikowanym w dekrecie
papieża Damazego już w roku 38248. Warto jednak zaznaczyć, iż dokument stwierdzający ten
36 Zob. Biblia, Mt 11:6, Łk 7:23.
37 Zob. Tamże, Mt 16:17.
38 Zob. Tamże, Łk 11:28.
39 Zob. Tamże, Rz 4:8.
40 Zob. Tamże, Ap 20:6.
41 Zob. Kult maryjny jednak biblijny?, http://www.ulicaprosta.net/pl/aa_kult_maryjny.php, [dostęp
17.05.2010r.].
42 Zob. Biblia, Łk 1:38,48.
43 Tamże, Łk 17:9n.
44 Zob. Interlinia, Łk 17:10.
45 Biblia, Łk 1:28b.
46 Tamże, Sdz 5:24.
47 Zob. Czy księgi deuterokanoniczne są Pismem Świętym?,
http://www.kosciol.pl/article.php/20060510121851165, [dostęp 24.05.2010r.]
48 Zob. Tamże.
11
fakt jest kwestionowany co do autentyczności przez sam Kościół rzymskokatolicki49.
W jednej z tych ksiąg znajdujemy jeszcze dobitniejsze słowa skierowane do Judyty:
„A Ozjasz powiedział do niej: Błogosławiona jesteś, córko, przez Boga Najwyższego,
spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi, i niech będzie błogosławiony Pan Bóg, Stwórca
nieba i ziemi, który cię prowadził, abyś odcięła głowę wodza naszych nieprzyjaciół”50.
Wyraźnie zatem widać, że fakt nazywania kogoś błogosławionym, nie stanowi
w żadnej mierze uzasadnienia dla tworzenia kultu. Nie jest też podstawą do wynoszenia
godności tej osoby ponad innych i nie oznacza, iż w tym momencie staje się ona kimś
szczególnie wyróżnionym – godnym kultu.
Na podstawie powyższych rozważań nie można zgodzić się z rzymskokatolicką
mariologią, która w kulcie Maryi widzi wypełnienie51 słów z Ewangelii Łukasza 1:48b:
„Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia”52. Nie należy traktować
oświadczenia Marii, błogosławić mnie będą, jako nakazu oddawania jej czci, tym bardziej, że
w oryginalnym tekście znajdujemy jak najbardziej zrozumiałe i nie pozostawiające
wątpliwości zdanie „szczęśliwą zwać będą mnie”53. Oczywiście błogosławieństwo Marii
z wyżej wspominanego wersetu jest tylko jedną z wielu źle interpretowanych treści
biblijnych, na które powołuje się Kościół rzymskokatolicki w celu uzasadnienia praktyki
propagowanego przez siebie wywyższenia Maryi.
Kolejny argument używany na poparcie omawianego kultu pochodzi również
z Ewangelii Łukasza. Dotyczy on dwóch innych wypowiedzi, których narzucona interpretacja
także zniekształca obraz Marii. Znajdujemy tu takie sformułowania jak „Pełna łaski”54 oraz
„Pan z Tobą”55. Pierwsze z nich (łaski pełna) będzie omawiane wraz z dogmatem
o niepokalanym poczęciu w drugim rozdziale pracy. Natomiast pozdrowienie Pan z tobą
– wcale nie stawia Marii w uprzywilejowanej pozycji. W Piśmie Świętym znajdujemy
również inną postać, do której anioł wypowiedział te słowa. Jest nią Gedeon, przedstawiony
w Księdze Sędziów, którego Pan powołał, aby ten wyzwolił Izrael z niewoli Midianitów56.
„I ukazał mu się Anioł Pana. Pan jest z tobą – rzekł mu – dzielny wojowniku!”57. Poniżej
przedstawiony został jeden z wielu wersetów używających tej formuły. Pokazuje on, że było
49 Zob. Brewiarz, s 44.
50 Biblia, Jdt 13:18.
51 Zob. Katechizm, s. 237-239 (963-975).
52 Biblia, Łk 1:48b.
53 Interlinia, Łk 1:48b.
54 Zob. Biblia, Łk 1:28.
55 Zob. Tamże, Łk 1:28.
56 Zob. Tamże, Sdz 6:12.
57 Tamże, Sdz 6:12.
12
to powszechnie używane pozdrowienie w Izraelu58, co w żaden sposób nie świadczy
o wywyższeniu pozdrawianego. „A oto Booz przybył z Betlejem i powiedział do żniwiarzy:
Niech Pan będzie z wami! – Niech błogosławi ci Pan – odpowiedzieli mu”59.
Omawiane argumenty Kościoła rzymskokatolickiego nie podają jakichkolwiek, nie
tylko bezpośrednich, lecz nawet pośrednich powiązań pomiędzy Biblią a kultem Maryi.
Ponadto widzimy wyraźnie, iż oddawanie jakiejkolwiek chwały jest właściwe tylko wówczas,
gdy adresatem jest sam Bóg. W przeciwnym razie, jak obserwujemy w tekście Słowa Bożego,
dochodzi do nieszczęścia, ponieważ Bóg zabiera Swoje błogosławieństwo i zsyła karę na
tych, którzy nie postępują zgodnie z pierwszym przykazaniem, o wyłączności czci dla Boga.
Na koniec warto przytoczyć werset z listu do Rzymian, który jasno mówi, komu należy się
uwielbienie. Tak więc, właściwe jest, abyśmy „zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i Ojca
Pana naszego Jezusa Chrystusa”60.
58 Zob. Najświętsza Maria Panna, http://nickycruz.ovh.org/maria.html, [dostęp. 24.05.2010r.].
59 Tamże, Rt 2:4.
60 Biblia, Rz. 15:6.
13
1.2. Geneza kultu
Pierwsze wzmianki dotyczące Maryi i rozważań nad jej osobą pojawiają się
w protoewangelii Jakuba, która jest datowana na koniec drugiego wieku. W tych zapisach jest
mowa między innymi o stałym dziewictwie Maryi61. Z kolei „Justyn Męczennik (zm. ok. 202
r.) mówi, że nieposłuszeństwo panny Ewy zostało odkupione posłuszeństwem panny Marii”62.
Jednak Tertulian, który żył około 200 roku, zaprzeczał takim twierdzeniom mówiąc, że Maria
miała również inne potomstwo z Józefem63.
Badania genezy kultu maryjnego stwierdzają, iż w pierwszych wiekach
chrześcijaństwa kult ten nie był znany64. Tak samo w pierwotnym Kościele nie było znane
pojęcie hiperdulii65, a osoba Marii nie była adorowana i nie zanoszono do niej modlitw66.
Najstarszym znanym artystycznym przedstawieniem Maryi jest fresk z około 150 roku
ukazujący ją z dzieciątkiem. Znajduje się on w katakumbach Pryscylli w Rzymie. Istnieje
ponadto jeszcze jeden dowód wczesnego wielbienia Maryi w postaci modlitwy Sub tuum
praesidium, która pochodzi z przełomu trzeciego i czwartego wieku67. „Jednakże większość
specjalistów zgadza się, iż jawne wielbienie Marii rozpoczęło się dopiero w piątym wieku.
W 431 roku Sobór Efeski zadecydował, że Cyryl Aleksandryjski miał rację nazywając Marię
Theotokos (Nosicielką Boga), a Nestorius, patriarcha Konstantynopola, ze swoim
Christotokos (Nosicielka Chrystusa) został odrzucony jako heretyk”68.
Do VII wieku mariologia rozwijała się dość powoli. Także pobożność maryjna nie
przeżywała gwałtownego wzrostu. Na zachodzie nie znaleziono żadnego wiarygodnego
dowodu na istnienie świąt ku czci Maryi w tym okresie, choć na wschodzie pierwsze takie
święto pojawiło się już w V wieku69.
Mariologia w miarę rozwoju coraz bardziej podkreślała nieskalaną czystość,
niezrównaną świętość, a także wyjątkową rolę Maryi w dziele odkupienia. Wzrastała także
wiara w duże znaczenie jej wstawiennictwa. Te tendencje w efekcie przyczyniły się do
zapoczątkowania i rozwoju kultu. Wraz z upływem czasu postać Maryi była uważana za
coraz piękniejszą i jednocześnie coraz mniej podobną do zwykłego człowieka.
61 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-2_maria.html,
Historyczny rozwój kultu Marii, [dostęp 18.05.2010r.].
62 Tamże, Historyczny rozwój kultu Marii, [dostęp 18.05.2010r.].
63 Zob. Tamże, Historyczny rozwój kultu Marii, [dostęp 18.05.2010r.].
64 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 92.
65 Zob. Tamże.
66 Zob. Tamże.
67 Zob. Merecz R., W pułapce dogmatu czyli krótkie rozważania na temat kultu Marii, matki Jezusa,
http://www.dlajezusa.org.pl/dj/content/view/175/60/, [dostęp 10.05.2010r.].
68 Tamże.
69 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 94.
14
Im więcej mijało czasu, tym bardziej Maryja zbliżała się do Chrystusa zarówno pod
względem natury, jak i łaski70.
Już w średniowieczu wytwarzano coraz to nowe obrazy Maryi, budowano kościoły
pod jej wezwaniem, oraz układano do niej modlitwy. Choć Chryzostom, który żył na
przełomie IV i V wieku, przeciwstawiał się takim praktykom, nie miał jednak znaczącego
wpływu na ich rozwój. Papież Bonifacy IV w 610 roku zmienił Panteon rzymski, który był do
tej pory świątynią poświęconą wszystkim bogom, na kościół pod wezwaniem Błogosławionej
Panny i Wszystkich Świętych71. W ten sposób „cześć oddawana pogańskim bóstwom została
zastąpiona czcią Marii i wszystkich męczenników. W okresie średniowiecza powstaje bogata
literatura i sztuka, której osnową jest postać Marii”72.
Omawiając kult maryjny warto zauważyć, że wpływ pogańskich misteriów na
chrześcijaństwo był ogromny. W szczególności mowa tutaj o sytuacji, kiedy chrześcijaństwo
stało się religią państwową, a konwertyci niekoniecznie rezygnowali z dotychczasowych
praktyk i wiary. Odnajdywali oni w postaci Maryi boginię matkę. Początkowy kult Dziewicy
przerodził się w kult Matki Boskiej, co jak wiadomo zostało dość szybko zaakceptowane
przez Kościół73.
Entuzjastyczna cześć oddawana Maryi po soborze w Efezie w 431 roku w dużym
stopniu przypomina cześć oddawaną Dianie Efeskiej, o której wspominają Dzieje
Apostolskie74.
Rozwój dogmatów maryjnych75
431 rok – „O Bożym Macierzyństwie Maryi” (Synod w Efezie)
649 rok – „O Maryi zawsze Dziewicy” (Synod Laterański w Rzymie)
1854 rok – „O Niepokalanym Poczęciu Maryi” (Pius IX)
1950 rok – „O wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny” (Pius XII)
70 Zob. Tamże, s. 94-95.
71 Zob. Wiazowski K., Maria w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-2_maria.html,
Historyczny rozwój kultu Marii, [dostęp 18.05.2010r.].
72 Tamże, Historyczny rozwój kultu Marii, [dostęp 18.05.2010r.].
73 Zob. Grodzki J., Maryja, Warszawa 1969, s. 80n.
74 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 97.
75 Zob. .Läpple A., Maryja w wierze i życiu Kościoła, Warszawa 1991, s. 36n.
15
1.3. Rozwój kultu w Kościele rzymskokatolickim na ziemiach polskich
Pierwsze przejawy kultu w Polsce
Wieki XIV i XV były dla Polski szczególne, nie tylko pod względem rozkwitu samego
rzymskiego katolicyzmu, ale również kultu maryjnego. W tych właśnie wiekach zaczęły
pojawiać się w kraju liczne grupy należące do Kościoła rzymskokatolickiego czczące osobę
Maryi. Benedyktyni rozpowszechniali kult Matki Boskiej Wniebowziętej, następnie
franciszkanie kult Matki Boskiej Radosnej i Bolesnej, ponadto karmelici szkaplerznej oraz
bernardyni Matki Boskiej Niepokalanej76.
Istniała jeszcze jedna grupa, która również wywarła ogromny wpływ na pobożność
w Polsce. Mowa tutaj o dominikanach, którzy rozpowszechniali kult Matki Boskiej
Różańcowej77. Dwa stulecia później, w XVII wieku nastąpił rozkwit bractw różańcowych,
których organizatorem był Abraham Bzowski78.
Wartym wspomnienia jest też przejaw wprowadzania zasad kultu dla prostego ludu,
jakim jest nauka o pośrednictwie Maryi między chłopstwem a Bogiem. Chodzi tutaj o naukę
dotyczącą przyjmowania przez Boga skarg poddanych, ale tylko poprzez orędowniczkę
– pocieszycielkę chłopów79.
Jasna Góra i poświęcenie Polski
XVII wiek to czas, w którym na Polskę najechały wojska szwedzkie, przejmując
kolejne jej terytoria. Dla omawianego tematu istotne jest konkretne wydarzenie, które miało
miejsce podczas tej wojny. Klasztor paulinów w Częstochowie na Jasnej Górze był oblegany
przez Szwedów sześć tygodni. Ostatecznie klasztor nie został zdobyty – wróg wycofał się
z obawy przed okrążeniem go przez polską armię. Udana obrona Jasnej Góry odnowiła wiarę
w zwycięstwo i kiedy w 1655 roku południe Polski było wolne od najeźdźcy, wówczas
powrócił do kraju król Jan Kazimierz. Następnego roku podczas uroczystej mszy, w zamian
za rzekomą pomoc Maryi w zwycięstwie nad wojskami szwedzkimi, polski władca ogłosił ją
„szczególną Patronką Królestwa Polskiego”80.
76 Zob. Ciupak E. Katolicyzm ludowy w Polsce, studia socjologiczne, Warszawa 1973, s. 44
77 Zob. Tamże, s. 44
78 Zob. Kapeć W., Różaniec w dominikańskiej tradycji, http://www.rozaniec.dominikanie.pl/006.html, Początki
bractw różańcowych, [dostęp 05.05.2010r.].
79 Zob. Ciupak E. Katolicyzm ludowy w Polsce, studia socjologiczne, Warszawa 1973, s. 52
80 Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, http://kosciol.wiara.pl/doc_pr/490242.Najswietszej-Maryi-Panny-
Krolowej-Polski, [dostęp 05.05.2010r.].
16
Polska oficjalnie stała się królestwem Maryi dnia 1 kwietnia 1656 roku. W tym czasie
nastąpiło urzędowe poddanie kraju w jej rządy. Każdy kolejny król miał sprawować władzę
w jej imieniu, będąc niejako jej regentem81.
W roku 1920 Episkopat Polski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej, aby zostało
wprowadzone w kraju święto pod wezwaniem Królowej Polski, na co papież Benedykt XV
chętnie przystał. Zasugerowany został dzień 3 maja w nawiązaniu do dnia upamiętniającego
uchwalenie pierwszej polskiej konstytucji z 1791 roku82.
Śluby oddania Polski pod władanie Matce Boskiej odnowiono ponownie na Jasnej
Górze w 1945 roku, po wyzwoleniu kraju z okupacji niemieckiej po II wojnie światowej83.
Kolejna okazja oddania kraju pod opiekę Najświętszej Maryi, Dziewicy
– Wspomożycielki, nadarzyła się z okazji tysiącletniego istnienia Polski w roku 196684.
Sanktuaria i inne przejawy kultu
Przez wieki powstały i były budowane coraz to nowe sanktuaria maryjne. Kult Maryi
wzrastał, co w efekcie przełożyło się na fakt, iż Polska jest obecnie jednym z krajów
posiadających najwięcej takich sanktuariów – liczba ta jest szacowana na kilkaset obiektów
sakralnych85.
Również w sztuce – w literaturze, muzyce i malarstwie – istnieje niepohamowany
postęp i rozrost związany z kultywowaniem osoby Maryi. „Profesor Bruchnalski wszystkich
utworów, napisanych w Polsce wydanych drukiem ku czci Matki Bożej, naliczył do roku
1902 aż 3546 pozycji, nie włączając w to artykułów, jakie się w różnych czasopismach
pokazały”86. Ta ogromna liczba świadczy o tym, jak silnie jest zakorzeniona maryjność
w narodzie polskim.
Od VI wieku zaczęły się pojawiać również pieśni wychwalające Maryję. Bardzo
dobrym przykładem jest choćby Magnificat powstały około 1422 roku87. Chociaż za
najstarszy polski utwór jest uznawana Bogurodzica, którą większość badaczy datuje na XIII
wiek.
Najstarsze obrazy i rzeźby Matki Bożej datowane są na XI wiek. Są to między innymi:
Ewangeliarz Emmeriański, Ewangeliarz Pułtuski i Sakramentarium Tynieckie oraz figury
81 Zob. Tamże, [dostęp 05.05.2010r.].
82 Zob. Tamże, [dostęp 05.05.2010r.].
83 Zob. Tamże, [dostęp 05.05.2010r.].
84 Zob. Tamże, [dostęp 05.05.2010r.].
85 Zob. Tamże, Sanktuaria maryjne w Polsce, [dostęp 05.05.2010r.].
86 Zob. Tamże, Matka Boża w literaturze polskiej, [dostęp 05.05.2010r.].
87 Zob. Tamże, Matka Boska w muzyce polskiej, [dostęp 05.05.2010r.].
17
i płaskorzeźby w kościołach stylu romańskiego. Istnieje również wiele obrazów i poliptyków
wykonanych od XIV do XVI wieku. Jednak za największe osiągnięcie jest uważane dzieło
Wita Stwosza pod tytułem Zaśnięcie Matki Bożej, powstałe w latach 1477 – 1489. Zostało
ono stworzone dla głównego ołtarza kościoła Mariackiego w Krakowie88.
Imię Maryja
Imię matki Jezusa w języku hebrajskim wymawia się Miriam (hbr. מִרְיָ ). W grece
Nowego Testamentu znajdujemy wymowę Maria (gr. Μαρία) – które odpowiada polskiej
wymowie. Powstaje zatem pytanie, dlaczego Kościół rzymskokatolicki posługuje się
imieniem Maryja? Odpowiedzi na to pytanie udziela ks. Jan Drozd, który tak pisze:
„w piętnaście dni po urodzeniu Joachim i Anna nadali swojemu dziecięciu imię Maryja. (Tej
pisowni używa od pewnego czasu liturgia Kościoła w Polsce dla odróżnienia imienia
Najświętszej Panny od często występującego u nas imienia Maria)”89. Widzimy zatem, iż
używanie tej formy imienia jest specyficzne i wyłączne dla Polski.
W ramach omawianego kultu warto również zauważyć, iż św. Hieronim podaje
znaczenie imienia Maria jako Pani z języka syryjskiego, natomiast św. Bernard tłumaczy
znaczenie Miriam jako Gwiazda Morza (Stella Maris)90.
Jednoznaczne ustalenie znaczenia imienia Maria lub hebrajskiego Miriam jest trudne,
ale istnieją pewne teorie. Choć nie ma pewności, to używa się tłumaczeń takich jak: morze
goryczy, buntownicza, pragnąca dziecka, ukochana lub też miłość91.
88 Zob. Tamże, Matka Boża w polskim malarstwie i rzeźbie.
89 Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 31.
90 Zob. Tamże, s. 32.
91 Zob. Mary, http://www.behindthename.com/name/mary, [dostęp 06.05.2010r.].
18
2. Doktryny maryjne Kościoła rzymskokatolickiego na tle
nauczania Słowa Bożego
2.1. Boże macierzyństwo
Spór o Theotokos
(gr. Θεοτόκος)
Najważniejsze pod względem doktrynalnym zapisy, traktujące o bożym rodzicielstwie
Maryi odnoszą się do V wieku. Wówczas w 431 roku odbył się III Sobór w Efezie (tak zwany
ekumeniczny), gdzie oficjalnie debatowano między innymi na temat przypisywania tego
tytułu osobie Maryi92.
Problem dotyczący bożego rodzicielstwa Maryi zapoczątkował Nestoriusz, patriarcha
Konstantynopola, który „był przeciwny nazywaniu Maryi Theotokos – Bożą Rodzicielką, jako
że Słowu Bożemu nie można żadną miarą przypisywać czynności, których podmiotem jest
natura ludzka – i odwrotnie, naturze ludzkiej – czynności zapodmiotowanych w naturze
Bożej” 93.
Z rzymskokatolickiego brewiarza wiary dowiadujemy się, że Nestoriusz nie był
osamotniony w swoich poglądach. Poparł on kapłana Anastazego, który w kazaniach
wypowiadał się przeciwko nadawaniu Maryi tytułu Bożej Rodzicielki. Spowodowało to spór
i podział Konstantynopola na dwie frakcje. Pierwsza frakcja, składająca się z dworu
cesarskiego i większości kleru popierała Nestoriusza. Drugą natomiast stanowili mnisi, biskup
Cyzyki pontyjskiej – Proklos oraz świeccy wraz z Euzebiuszem – późniejszym biskupem
Doryki94.
Warto także wspomnieć, iż w lipcu i sierpniu 430 roku odbywał się w Rzymie synod,
który uznał nauczanie Nestoriusza za błędne, a tym samym potępił je – w tym również
nauczanie dotyczące przypisywania Maryi tytułu Theotokos.
92 Zob. Brewiarz, s. 59.
93 Tamże, s. 59.
94 Zob. Tamże, s. 59.
19
Treść dogmatu
Dogmat o Bożym rodzicielstwie Maryi został ogłoszony 22 czerwca 431 roku na
Soborze Efeskim, w samym dniu rozpoczęcia. Jego treść jest najpełniej oddana w pierwszej
anatemie Cyryla, który był patriarchą Aleksandrii. „Jeśli ktoś nie wyznaje, że Emanuel jest
prawdziwie Bogiem i dlatego święta Dziewica jest Matką Bożą (zrodziła bowiem według
ciała Słowo, które jest z Boga i stało się ciałem), ten niech będzie obłożony anatemą”95.
Sobór ten został zainicjowany przez Cyryla, zagorzałego przeciwnika poglądów
Nestoriusza. Również na tym samym spotkaniu usunięto heretyka z urzędu patriarchy. Jednak
dopiero 11 lipca 431 roku, gdy przybyli papiescy legaci, uchwały soboru zostały
potwierdzone ich podpisami. Należy jednak wspomnieć, że nie wszyscy zgadzali się
z postanowieniami soboru, co wywołało schizmę96.
Próbę uzasadnienia takiego dogmatu znajdujemy w katolickim katechizmie.
„Człowieczeństwo Chrystusa nie ma innego podmiotu niż Boska Osoba Syna Bożego, który
przyjął je i uczynił swoim od chwili swego poczęcia. Na tej podstawie Sobór Efeski ogłosił
w 431 roku, że Maryja stała się prawdziwie Matką Boga przez ludzkie poczęcie Syna Bożego
w swoim łonie: (Nazywa się Ją Matką Bożą) nie dlatego, że Słowo Boże wzięło od Niej
swoją Boską naturę, ale dlatego że narodziło się z Niej święte ciało obdarzone duszą
rozumną,
z którym Słowo zjednoczone hipostatycznie narodziło się, jak się mówi, według ciała”97.
Następstwa ustanowienia dogmatu
Można wyraźnie zauważyć, iż rzymski katolicyzm w Bożym rodzicielstwie widzi
naukę skoncentrowaną nie na osobie Chrystusa, lecz na Maryi98. Szczególnie wyraźnie widać
tą tendencję na przykładzie słów Nicolasa A.: „Już z samego założenia jest ona matką Boga,
jej boskie macierzyństwo jest całym jej ustrojem, jest nią samą, ona jest matką Boga, jak
człowiek jest człowiekiem, a anioł jest aniołem, ona jedna stanowi osobną hierarchię, osobny
porządek przewyższający nieskończenie wszystkie inne. Działanie Boże wyniosło ją ponad
ciało i krew, jak człowiek w stanie niewinności wyniesiony był ponad grudkę ziemi, z której
Bóg go stworzył”99.
95 Tamże, s. 63; podkreślenie autora.
96 Zob. Tamże, s. 60.
97 Katechizm, s. 115-116 (466).
98 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 20.
99 Nicolas A., Dąbrowski E., Życie Maryi Matki Bożej, Warszawa 1954, s. 66.
20
Zdogmatyzowanie wiary w Boże rodzicielstwo Maryi otworzyło szeroko drzwi do
tworzenia kolejnych dogmatów maryjnych oraz przypisywania jej nowych tytułów i zasług100.
Jednocześnie pod wieloma względami stawia ją na równi, bądź niekiedy nawet wyżej od
Jezusa Chrystusa. Widać to wyraźnie na podstawie opublikowanego w Wilnie w 1925 roku
Porównania wyznania rzymskokatolickiego z ewangelicko-reformowanym. „Panna Maria jest
naszą pierwszą orędowniczką w niebie, między wszystkimi świętymi zajmuje pierwsze
miejsce, jest naszą pośredniczką, orędowniczką i królową, jest Bogarodzicą i nawet
miłosierniejszą od samego Chrystusa Pana”101.
Rozważania na temat Maryi jako Theotokos posuwają się bardzo daleko i obfitują
w bardzo podniosłe, a czasem również zastanawiające stwierdzenia. Przykładem jednego
z nich może być przekonanie świętego Bonawentury, który uważał „że godność Matki Boga
jest szczytowym osiągnięciem Bożej wszechmocy; jest to więc godność nieskończona, skoro
wyczerpała niejako potęgę Boga”102.
Rzymskokatolickie publikacje mariologiczne często odwołują się do tak zwanej
królewskiej godności Maryi, która zakorzeniona jest w jej Boskim macierzyństwie. Dobrym
przykładem jest tu encyklika papieża Piusa XII pod tytułem Ad Coeli Reginam
z 11 października 1954 roku, która stwierdza:
„Główną podstawą na której opiera się królewska godność Maryi, jest niewątpliwie jej Boskie
Macierzyństwo. Skoro bowiem czytamy w Piśmie Świętym o Synu, którego pocznie
Dziewica, że: Synem Najwyższego będzie zwany i Pan Bóg da mu tron jego ojca, Dawida,
i będzie królował nad rodem Jakuba na wieki, a królestwu jego nie będzie końca (Łk 1:32n.);
skoro nadto Maryja nazwana jest Matką Pana (Łk 1:43), wynika stąd jasno, że i Ona jest
Królową ponieważ zrodziła Syna, który z racji unii hipostatycznej ludzkiej natury ze Słowem
był od chwili Swego poczęcia, także jako człowiek Królem i Panem wszechrzeczy. Dlatego
św. Jan Damasceński mógł słusznie napisać: Zaprawdę gdy została Matką Odkupiciela, stała
się Królową wszelkiego stworzenia (Jan Damasceński, De Fide orthodoxa, IV, 14; PG 94,
1158 B). Podobnie można też twierdzić, że pierwszym, który jako wysłannik nieba obwieścił
królewską godność Maryi, był sam Archanioł Gabriel”103. Warto tu zauważyć, iż w
momencie wydania tej encykliki papież Pius XII ustanowił nowe święto – Maryi Królowej104.
100 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 181.
101 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 12.
102 Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 59.
103 Brewiarz, s. 414-415.
104 Zob. Tamże, s. 414.
21
Według księdza Józefa Kudasiewicza Maryja jest pokazana w Biblii „jako Pani
i Królowa dziejów zbawienia”105, ponieważ brała czynny udział w procesie zbawienia106.
Warto zadać pytanie: czy na podstawie pobożności Marii oraz faktu, iż Bóg wybrał ją, aby
przyczyniła się do wcielenia Jezusa, można nazywać ją królową107? Czy nie jest pewną
przesadą przypisywanie jej takiej godności, skoro to sam Bóg ustalił przebieg procesu
zbawienia, a ponadto wcale nie pytał Marii o zgodę na urodzenie Jezusa, a raczej tylko
oświadczył jej swoją wolę przez anioła108?
Bliblijne spojrzenie na dogmat
Nie znajdujemy jakiegokolwiek fragmentu w Piśmie Świętym, w którym
występowałoby pojęcie matka Boga109. Czy istnieje możliwość, aby Jezus i apostołowie
zapomnieli przekazać tę informację? Możemy jednak odnotować występowanie terminu
matka Jezusa110, na przykład w Ewangelii Jana, czy Dziejach Apostolskich oraz określenie
użyte w Ewangelii Łukasza – matka Pana111. Natomiast w żadnej wypowiedzi Mesjasza nie
ma odwołania do Marii jako matki112 – innymi słowy tekst Biblii w żadnym miejscu nie
pokazuje Jezusa zwracającego się do Marii matko. W każdym przypadku odnosi się do niej
niewiasto113.
Zasługujący na szczególną uwagę jest fragment, pokazujący reakcję Jezusa na
informację o tym, że Jego matka z braćmi pytają o Niego114. Odpowiada on najpierw
pytająco: „któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?”115, aby po chwili dodać, na czym
naprawdę należy się koncentrować i kto jest faktycznie spokrewniony z Nim. Jako Syn
swojego Niebiańskiego Ojca podkreśla On przede wszystkim więź duchową116. Ignoruje
cielesne powiązania, którymi sugerują się ludzie, a koncentruje na duchowym aspekcie
mówiąc: „bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą
105 Kudasiewicz J., Matka Odkupiciela, Kielce 1991, s. 25.
106 Zob. Tamże, s. 25.
107 Zob. Tamże, s. 26.
108 Zob. Interlinia, Łk 1:26-38.
109 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-
2_maria.html, [dostęp 18.05.2010r.].
110 Zob. Biblia, J 2:1, Dz 1:14.
111 Zob. Tamże, Łk 1:43.
112 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-
2_maria.html, [dostęp 18.05.2010r.].
113 Zob. Biblia, J 2:4, 19:26.
114 Zob. Tamże, Mt 12:46-50, Mk 3:31-35.
115 Zob. Biblia, Mt 12:48.
116 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-
2_maria.html, Stosunek Jezusa do Marii, [dostęp 18.05.2010r.].
22
i matką”117. Podobną sytuację dostrzegamy w rozważanym nieco wcześniej tekście
z Ewangelii Łukasza, w którym Jezus prostuje myśl zawartą w wypowiedzi kobiety z tłumu
mówiąc, że błogosławieni są ci, którzy słuchają i zachowują Słowo Boże118.
Przyjrzyjmy się teraz temu co Biblia mówi o samym Jezusie, aby dokładniej rozważyć
zagadnienie Bożego macierzyństwa. W liście do Rzymian 8:3 czytamy następujące słowa:
„Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał
Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia]
grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech”119.
Występujące w powyższym wersecie wyrażenie podobnym (gr. ομοιωματι120), można również
tłumaczyć jako w postaci121, co dobrze oddaje sens kontekstu. Widzimy zatem, że Jezus miał
ciało jak inni ludzie, choć on sam nie miał ludzkiego pochodzenia, co sugerują chociażby
słowa Bóg zesłał Syna. Warto dodać dla jasności, że samo posiadanie grzesznego ciała nie
implikuje grzeszenia, czego dowiódł sam Pan Jezus – jest bowiem napisane o Nim, że
doświadczył tego wszystkiego co my, z wyjątkiem grzechu122. Zatem pomimo urodzenia Jego
ziemskiego ciała On sam nie urodził się w momencie przybycia na świat w ciele. Jezus
Chrystus jest Bogiem, który się wcielił w ciało (przyszedł w upodobnieniu grzesznego
ciała123) – a nie urodził czy powstał do istnienia wraz z nim, jak to się dzieje z ludźmi. Tak
więc widać tutaj wyraźnie, iż nie można przypisywać Marii faktu urodzenia samego Boga.
W Ewangelii Jana sam Jezus odwołując się do Imienia Boga mówi o sobie Ja
Jestem124, co bardzo jasno pokazuje, iż był Bogiem, pomimo tego, że posiadał w tym czasie
ludzkie ciało. Ponadto w świetle tekstów zawartych w Objawieniu Jana125 twierdzenie, iż
człowiek może posiadać macierzyńskie powiązania w stosunku do Boga okazuje się być
absurdem. Jezus Chrystus bowiem tak mówi o Sobie: „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni,
Początek i Koniec”126.
117 Zob. Biblia, Mt 12:50.
118 Zob. Tamże, 11:27-28.
119 Tamże, Rz 8:3; podkreślenie autora.
120 Zob. Interlinia, Rz 8:3.
121 Zob. Tamże, Rz 8:3 (zob. przypis).
122 Zob. Biblia, Hbr 4:15.
123 Zob. Interlinia, Rz 8:3 (zob. przypis); użyte w Piśmie wyrażenie w upodobnieniu do ciała grzechu jasno
pokazuje, że Syn Boży przychodząc na świat przyjął postać ludzką, a wcześniej nie będąc do nas podobnym,
upodobnił się do naszego grzesznego ciała (zob. Hbr 2:17n); o fakcie posiadania przez Niego grzesznego ciała
może świadczyć także to, iż był kuszony przez Złego, a jak wiadomo z Pisma, Bóg nie jest podatny na kuszenie
(zob. Jk 1:13). Tak więc czy miało by sens kuszenie Jezusa, gdyby nie miał On takiego ciała jak my (zob. Rz
8:3)? Ponadto Biblia kilkakrotnie wspomina, iż Jezus Chrystus był człowiekiem (zob. Rz 5:15, 1 Tm 2:5). Warto
również zauważyć, że był On namaszczony i pełen Ducha (zob. Łk 4:1,18), a to w połączeniu z jego Boską
naturą (zob. Rz 1:3n, Kol 2:9) sprawiało, że nie nigdy nie skłonił się ku grzechowi (zob. Gal 5:16n).
124 Zob. Biblia, 8:58.
125 Zob. Tamże, Ap 1:8, 21:6, 22:13.
126 Tamże, Ap 22:13.
23
Warto w tym miejscu zaznaczyć fakty wynikające z powyżej rozważanych
fragmentów Pisma Świętego. Dokładnie widzimy w nich, że nazywanie Marii matką Boga
jest dużym uproszczeniem, oraz ma spekulatywny jak i daleki od prawdy charakter127.
Ponadto określenia Bogarodzicy, Bożej rodzicielki, czy wreszcie Matki Boga są nieadekwatne
do przesłania Pisma. Tytułowanie Marii – człowieka – mianem Theotokos powoduje również
pewną niekonsekwencję, ponieważ urodziła Jezusa według ciała, czyli dała Mu ludzkie ciało,
lecz On nie zawdzięczał jej ani swojego istnienia, ani faktu bycia Bogiem128. Co za tym idzie,
Maria urodziła nie Boga, ale człowieka Jezusa Chrystusa, który był wcielonym, a nie
zrodzonym Bogiem, co było kluczową sprawą dla zbawienia ludzkości. Tak więc nazywanie
Maryi matką Boga, jak to czyni między innymi katechizm Kościoła rzymskokatolickiego129,
jest dalekie od prawdy i musiałoby oznaczać, że ona także jest Bogiem. Niemożliwe jest
bowiem, aby człowiek nie mając boskiej natury mógł Go urodzić. Ponadto to określenie jest
sprzeczne samo w sobie, gdyż stawia człowieka na pozycji poprzedzającej Stwórcę.
Bezpośrednio wynika z niego fałszywy fakt, że sam Bóg powstał do istnienia ze swojej matki
– ludzkiej istoty130. Zatem obrona doktryny o Bożym macierzyństwie Maryi i próba nadawania
jej teologicznej poprawności nie ma racji bytu, skoro u samych podstaw jest to błędna nauka.
Zatem, jeżeli Maria przyczyniała się do wcielenia Syna Bożego, a nie Jego zrodzenia,
wszelkie spekulacje na temat jej królewskiej godności nie znajdują uzasadnienia. Jezus będąc
Królem królów131 nie ma swojej królowej. Tym bardziej nie sprawuje i nie będzie sprawował
swojej władzy nad światem poprzez stworzenie – Maryję – jak chcieliby tego rzymscy
katolicy132.
Na koniec tego rozważania warto postawić pytanie, czy nauki które wyrosły na bazie
rzekomego Bożego macierzyństwa nie fałszują prawdziwego przesłania Ewangelii o Jezusie?
Czy nie odwracają uwagi od Osoby Zbawiciela oraz nie kierują jej w inną stronę?
127 Zob. Grodzki J., Maryja, Warszawa 1969, s. 19-20.
128 Zob. Brewiarz, s. 63.
129 Zob. Katechizm, s. 237 (966).
130 Zob. Dean J., Co Biblia mówi o… Maryi, Gdynia 1996, s. 39.
131 Zob. Biblia, Ap 19:16.
132 Zob. Brewiarz, s. 411, 413; zob. Jezus Chrystus Król Wszechświata, http://www.przymierzezmaryja.pl/Jezus-
Chrystus-Krol-Wszechswiata,1009,a.html, Królestwo Chrystusa przez królowanie Maryi..., [dostęp
25.05.2010r.].
24
2.2. Wieczne dziewictwo
Treść dogmatu
Omawiając dogmat o wiecznym dziewictwie Maryi należy zaznaczyć, iż nauka ta
mówi o trzech aspektach jej dziewictwa. Według wiary rzymskokatolickiej Maryja była
dziewicą, gdy poczęła z Ducha Świętego, jak również w czasie porodu, a także przez całe
pozostałe ziemskie życie133.
Dość późno, bo w XIII wieku święty Tomasz z Akwinu podaje cztery powody, które
to rzekomo wyjaśniają, dlaczego Maryja nie mogłaby i nie współżyła z mężem po urodzeniu
Jezusa:
„1. Uwłaczałoby to Chrystusowi, gdyby On, Jednorodzony Syn Ojca, nie był jedynym Synem
Maryi jako najdoskonalszy jej Owoc.
2. Błąd ten wyrządza krzywdę Duchowi Świętemu, którego przybytkiem było to dziewicze
łono, w którym ukształtowało się ciało Chrystusa; nie godziło się, żeby później zostało ono
znieważone przez współżycie z mężem.
3. Uwłaczałoby to godności i świętości Matki Bożej. Okazałaby się ona największą
niewdzięcznicą, gdyby nie zadowoliła się takim Synem i gdyby zdecydowała się utracić przez
współżycie małżeńskie to dziewictwo, które zostało w niej cudownie zachowane.
4. Byłoby to przypisywaniem Józefowi wielkiej zuchwałości, gdyby usiłował sprofanować tę,
o której od anioła wiedział, że z Ducha Świętego poczęła Boga”134.
Dogmat o wiecznym dziewictwie został oficjalnie ogłoszony na synodzie laterańskim
w 649 roku. Odbył się on w Rzymie pod przewodnictwem papieża Marcina I-go. Treść tego
dokumentu jasno stwierdza, iż Maryja przez całe życie była dziewicą: „Jeżeli ktoś nie
wyznaje według nauki świętych Ojców, że święta zawsze Dziewica i niepokalana Maryja jest
właściwie i prawdziwie Boga Rodzicielką, ponieważ samego Boga-Słowo zrodzonego z Ojca
przed wszystkimi wiekami, a w ostatnich czasach w sposób szczególny i prawdziwy bez
nasienia z Ducha Świętego poczętego, bez naruszenia dziewictwa porodziła i pozostała
także dziewicą po narodzeniu – niech będzie wyklęty”135.
Treść omawianego dogmatu traktuje sprawę wieczystego dziewictwa Maryi w bardzo
poważny sposób i nie pozwala na jakiekolwiek odstępstwo od narzuconej doktryny, co
wyraźnie i dobitnie mówią słowa: niech będzie wyklęty.
133 Zob. Laurentyn R., Matka Pana, Krótki traktat teologii maryjnej, Warszawa 1989, s. 258.
134 Salij J., Maryja zawsze Dziewica?, http://kasia.alleluja.pl/tekst.php?numer=12228, [dostęp 14.05.2010r.].
135 Läpple A., Maryja w wierze i życiu Kościoła, Warszawa 1991, s. 37; podkreślenie autora.
25
Następstwa ustanowienia dogmatu
Wieczne dziewictwo Maryi implikuje wiarę w to, iż Jezus nie posiadał biologicznego
rodzeństwa. Narzuca również interpretację Biblii, gdzie jest mowa o braciach i siostrach
Jezusa jakoby było ono spokrewnione na zasadzie kuzynostwa. „Niekiedy jest wysuwany
w tym miejscu zarzut, że Pismo święte mówi o braciach i siostrach Jezusa. Kościół zawsze
przyjmował, że te fragmenty nie odnoszą się do innych dzieci Maryi Dziewicy.
W rzeczywistości Jakub i Józef, Jego bracia (Mt 13:55), są synami innej Marii, należącej do
kobiet usługujących Chrystusowi, określanej w znaczący sposób jako druga Maria (Mt 28:1).
Chodzi tu o bliskich krewnych Jezusa według wyrażenia znanego w Starym Testamencie”136.
Kolejną prawdą powstałą na bazie rozważań nad dziewictwem Maryi jest twierdzenie,
iż już za młodu poczyniła ona śluby dziewictwa. Nie ma jednak możliwości podania czasu
i okoliczności tego wydarzenia, ani wskazania jakichkolwiek świadków137.
Wypowiedź Marii zwarta w Ewangelii według świętego Łukasza: „Na to Maryja
rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?138”, była przez wieki
interpretowana na różne sposoby i powstało na jej temat wiele dzieł139. Na przykład święty
Augustyn i niektórzy Ojcowie Kościoła widzą w wypowiedzi Marii „ślub dziewictwa”140.
Warty podkreślenia jest w tym miejscu fakt, iż w środowisku w którym żyła Maria nie znano
pojęcia ślubowania dziewictwa, a ponadto „dziewictwo jako trwały stan życia, podjęty
świadomie z motywów religijnych lub społecznych, nie było znane w obyczajowości
starotestamentowej”141. Pomimo, że Kościół rzymskokatolicki mówi raczej o woli pozostania
dziewicą142, aniżeli o ślubowaniu, to jednak nie można pominąć spraw kulturowych mających
miejsce w starożytnym Izraelu. „Pozostawanie w stanie dziewictwa uważane było za
nieszczęście”143, a brak potomstwa za hańbę i poniżenie. Potomstwo dla ówczesnych było
darem i błogosławieństwem od Boga, a dziewictwo bynajmniej nie stanowiło wartości144.
Trzeba postawić w tym miejscu pytanie, czy Jezus mógł być w pełni człowiekiem jeśli
w momencie porodu nie naruszył w żaden sposób dziewictwa swojej matki? Ponadto, czy
naturalne potrzeby, które Bóg dał człowiekowi mogą odebrać mu czystość i świętość?
136 Katechizm, s. 124 (500).
137 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 35.
138 Biblia, Łk 1:34.
139 Zob. Kudasiewicz J., Matka Odkupiciela, Kielce 1991, s. 42.
140 Zob. Tamże, s. 42.
141 Zob. Tamże, s. 39.
142 Zob. Tamże, s. 42.
143 Zob. Tamże, s. 39.
144 Zob. Tamże, s. 39.
26
Bliblijne spojrzenie na dogmat
Rzymski katolicyzm stara się wykreować z Marii osobę, która przez swoją
doskonałość i czystość zasłużyła, aby zostać użytą przez Boga. Jednym z przejawów takiego
myślenia jest uczynienie wiecznej dziewicy z Maryi. Twórcy przekładu Biblii Tysiąclecia
w przypisie do wersetu z Ewangelii Łukasza sugerują wręcz, iż wypowiedź Marii – „nie znam
pożycia z mężem”145 – może odnosić się do uczynionego przed zaręczynami ślubu
dziewictwa146. W tym momencie nasuwa się pytanie – skąd takie przypuszczenie, skoro
Pismo Święte nigdzie nie czyni aluzji do ślubowania czystości przez Marię? Ponadto, jak już
zostało wcześniej wspomniane, dożywotnie dziewictwo nie było postrzegane przez kobiety
jako coś dla nich pozytywnego. Jest to wyraźnie pokazane w Księdze Sędziów, gdzie
czytamy o opłakiwaniu dziewictwa przez córkę Jeftego147.
Przed dalszym omawianiem zagadnienia wiecznego dziewictwa Maryi warto
zauważyć, iż oryginalny tekst grecki Biblii posługuje się nie tylko słowem brat (gr. αδελφος),
ale także kuzyn (gr. ανεψιος). W samym tłumaczeniu Biblii również występują te słowa. Jako
przykład można tutaj przytoczyć list do Kolosan, gdzie jest mowa o Marku, kuzynie
Barnaby148. Z kolei w Dziejach Apostolskich znajdujemy określenie siostrzeniec149. Zatem
ewentualne argumenty, mówiące o tym, że nie można rozróżnić pomiędzy bratem, a dalszym
rodzeństwem, są nietrafione w przypadku zapisu greckiego, choć faktycznie w języku
hebrajskim takowe zróżnicowanie nazewnictwa nie występuje. Tak więc twierdzenie zawarte
w katechizmie rzymskokatolickim, że mowa tutaj o kuzynach, a nie biologicznych braciach
Jezusa150, zostaje zakwestionowane.
Niezwykle ciekawe jest także to, iż w słowniku księdza Remigiusza Popowskiego
można znaleźć tłumaczenie greckiego słowa αδελφος, jako brat z urodzenia, jednak autor
uważa, że Chrystusa to nie dotyczy. Występuje tam pewna niekonsekwencja, ponieważ tylko
w przypadku Pana mówi o „mężczyznach z rodziny Jezusa”151, a nie tak jak tekst Biblii
wskazuje – o braciach.
Ewangelie synoptyczne wyraźnie pokazują, iż Jezus posiadał rodzeństwo. Teksty
paralelne mówiące o tym znajdujemy kolejno w Ewangelii Mateusza, Marka i Łukasza:
145 Zob. Biblia, Łk 1:34.
146 Zob. Tamże, Łk 1:34 (zob. przypis).
147 Zob. Tamże, Sdz 11:37-40.
148 Zob. Tamże, Kol 4:10.
149 Zob. Tamże, Dz 23:16; w oryginalnym greckim tekście występuje sformułowanie „syn siostry Pawła”, co jest
również dobrym przykładem rozróżniania pokrewieństwa używanym w Biblii (zob. Interlinia Dz 23:16).
150 Zob. Katechizm, s. 124 (500).
151 Zob. Słownik, s. 9 (81: αδελφος).
27
„Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli
z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą
mówić z Tobą”152.
Powyższy tekst jest tylko jednym z kilku pokazujących, że Pan miał rodzeństwo.
W Ewangelii Marka znajdujemy informacje o imionach braci Jezusa: Jakub, Józef, Juda
i Szymon. Także dowiadujemy się z niej, że miał siostry153. Jest w niej informacja, że Jego
najbliższe otoczenie nie wierzyło w Niego, na co odpowiedział: „Tylko w swojej ojczyźnie,
wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”154.
Ten werset wyraźnie odnosi się nie tylko do miasta z którego Pan pochodził, ale również do
Jego krewnych, a także domowników. Czy tymi lekceważącymi domownikami mieliby być
tylko Jego rodzice?
Innym wyraźnym przykładem ukazującym, że Jezus miał rodzeństwo jest tekst
spisany przez Jana. On również pokazuje różnicę pomiędzy uczniami Jezusa, a Jego braćmi.
Chodzi konkretnie o opis wesela w Kanie Galilejskiej, gdzie jednocześnie zaznacza się
wyraźne rozróżnienie pomiędzy braćmi a uczniami – są to dwie oddzielne grupy ludzi: „Taki
to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę
i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali
się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni”155.
W drugim rozdziale Ewangelii Jana, gdzie opisano wyżej wspomniane wesele
oraz pierwszy cud Jezusa – przemiana wody w wino, została także zawarta informacja, że
uczniowie Pana uwierzyli w Niego. Natomiast z siódmego rozdziału wiemy, że bracia nie
wierzyli w Jezusa, pomimo Jego dokonań156. Czy jest zatem możliwe, aby Biblia nazywała
bratem Jezusa kogoś, kto nawet nie wierzył w Niego, w przypadku innym, aniżeli rodzinne
pokrewieństwo? Skoro więc Pan mówi, że Jego braćmi są ci, którzy wykonują wolę Ojca157,
to kogo innego wymieniałaby Biblia jako braci i siostry, jeśli nie biologiczne rodzeństwo?
Również w dalszych księgach Pisma Świętego znajdziemy wzmianki mówiące
o rodzeństwie Pana Jezusa. Tak na przykład w Dziejach Apostolskich jest opis modlitwy,
gdzie byli obecni między innymi apostołowie, Maria i bracia Pańscy158. Także w liście do
Galacjan widzimy Jakuba, który nie tylko należał do rodzeństwa Mesjasza, ale ponadto
152 Biblia, Mt 12:46n; zob. również: Mk 3:31n, Łk 8:19n; podkreślenie autora.
153 Zob. Tamże, Mk 6:3.
154 Zob. Tamże, Mk 6:4.
155 Zob. Tamże, J 2:11n.
156 Zob. Tamże, J 7:3-5.
157 Zob. Tamże, Mt 12:50.
158 Zob. Tamże, Dz 1:14.
28
znajdował się w gronie apostołów159. W pierwszym liście do Koryntian też znajdujemy
informacje o braciach Jezusa160.
Ewangelie wielokrotnie podają przykłady użycia słowa brat na określenie rodzinnych
powiązań danych osób161. Za przykład mogą posłużyć teksty napisane przez Marka:
„przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego”162, „idąc
dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana”163. Dlaczego więc i do Jezusa nie
mianoby stosować takiego samego słowa, które również odnosiłoby się do biologicznego
rodzeństwa?
Jednym z fragmentów używanych na poparcie dogmatu o wiecznym dziewictwie Maryi
przez teologów kościoła rzymskokatolickiego jest werset opisujący początkową postawę
Józefa wobec Marii. W tekście tym czytamy, że Józef „nie zbliżał się do Niej, aż porodziła
Syna, któremu nadał imię Jezus”164. Inaczej mówiąc, jej mąż nie współżył z nią do czasu
urodzenia dziecka. Słowo aż165 (gr. εος), jak podaje słownik oznacza koniec trwania jakiejś
czynności: „aż do momentu gdy, (…), póki nie, zanim nie”166. Widzimy więc, że nie ma tu
najmniejszej sugestii dla kontynuacji stanu, czy czynności do której to słowo się odnosi.
Istnieją próby wskazania, że ten werset nie przeczy wiecznemu dziewictwu choć nie sugeruje
go wprost167. Jednak wyrażenie użyte w Słowie Bożym pozwala z dużym
prawdopodobieństwem przypuszczać, że Maria nie pozostawała w czystości, a wręcz
sugeruje, iż współżycie później nastąpiło. To przypuszczenie jest tym bardziej uzasadnione
i potwierdzone w świetle wersetów wspominających braci i siostry Pana.
Jako kolejny dowód na to, iż Maria nie posiadała innego potomstwa poza Jezusem,
rzymscy katolicy przytaczają fragment Ewangelii Jana, gdzie Jezus oddaje swoją matkę pod
opiekę apostołowi. „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego
miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój”168. Powierzenie Marii jej potomstwu
wzbudzałoby jednak niemałe wątpliwości, gdyż jak mówi ta sama Ewangelia, bracia Jezusa
nie wierzyli w Niego169, a jak wiemy, dla Niego najważniejsze były więzi duchowe170.
Ponadto wiara w Niego to kwestia zbawienia, jak więc można twierdzić, że niewierzące
rodzeństwo lepiej by się zaopiekowało tą kobietą, od umiłowanego ucznia Jezusa?
159 Zob. Tamże, Ga 1:19.
160 Zob. Tamże, 1 Kor 9:5.
161 Zob. Tamże, Mt 4:18,21, 17:1, Mk 1:16,19, 3:17, Łk 6:14,16, J 1:41, Dz 12:2.
162 Tamże, Mk 1:16.
163 Tamże, Mk 1:19.
164 Tamże, Mt 1:25.
165 Zob. Interlinia, Mt 1:25.
166 Słownik, s. 253 (2190: εος).
167 Zob. Biblia, Mt 1:25 (zob. przypis).
168 Tamże, J 19:26.
169 Zob. Tamże, J 7:3-5.
170 Zob. Tamże, Mt 12:48-50.
29
Warto poruszyć jeszcze dwie przesłanki, które są proroczymi wizjami rzekomo
dotyczącymi Marii. Jedna z nich znajduje się w zapisach proroka Ezechiela i mówi
o zamkniętej bramie, przez którą przeszedł Bóg171. Jednak po zbadaniu kontekstu tej
wypowiedzi okazuje się, że nie ma nic wspólnego z zapowiedzią niewiasty mającej porodzić
Pana Jezusa. Tekst biblijny mówi o konkretnym wydarzeniu i bramie przybytku, przez którą
Bóg przeszedł i dlatego ma być zamknięta i nie otwierana nigdy więcej. Jednak w traktacie
o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, znajdziemy porównanie Maryi do
tejże bramy oraz stwierdzenie, że właśnie przez nią „arcykapłan Jezus Chrystus wchodzi na
świat i wychodzi”172. Jest to kolejna nadinterpretacja i naginanie faktów niezgodne
z kontekstem wypowiedzi proroka oraz opisywanym wydarzeniem.
Kolejną przesłanką ma być tekst z Pieśni nad Pieśniami. „Ogrodem zamkniętym
jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym”173. We
wspominanym wcześniej traktacie znajdujemy wypowiedź mówiącą, że do Maryi ma dostęp
tylko Duch Święty i jest ona Jego oblubienicą174, a zacytowany powyżej werset ma rzekomo
o tym świadczyć. Jednak, podobnie jak poprzednio po głębszym zbadaniu tego tekstu okazuje
się, że nie jest on jakimkolwiek argumentem dla omawianego twierdzenia175. Pieśń nad
Pieśniami ma niejako dwa wymiary. Z jednej strony pokazuje miłość i relacje pomiędzy
dwojgiem kochanków, z drugiej zaś relacje Boga i Jego Oblubienicy – nie Marii lecz
Kościoła – Jego wybranych. Obie te interpretacje są powszechne nie tylko w tradycji
chrześcijańskiej, ale również w judaistycznej176.
Jeżeli zatem Jezus Chrystus miał rodzeństwo biologiczne, jak wskazują na to liczne
teksty Słowa Bożego, można mówić jedynie o dziewictwie Marii przed urodzeniem Pana.
Warto zastanowić się, czy gdyby złożyła ona ślub czystości i gdyby było to takie istotne jak
uważa Kościół rzymskokatolicki, to czy Biblia by o tym fakcie milczała? Twierdzenie takie
jest bardzo wątpliwe, ponieważ istnieje zbyt wiele informacji w Piśmie Świętym, które
jednoznacznie wskazują na liczniejsze potomstwo Marii. Zatem nasuwa się wniosek, iż
doktryna o wiecznym dziewictwie jest daleka od prawdy biblijnej. Rzymskokatolickie próby
poparcia tej nauki Biblią po raz kolejny ukazują niekonsekwencję tego Kościoła oraz
nadinterpretację Słowa Bożego na rzecz tradycji kościelnej.
171 Zob. Tamże, Ez 44:2.
172 Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 244.
173 Biblia, Pnp 4:12.
174 Zob. Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 3.
175 Zob. Merecz R., W pułapce dogmatu czyli krótkie rozważania na temat kultu Marii, matki Jezusa,
http://www.dlajezusa.org.pl/dj/content/view/175/60/, [dostęp 10.05.2010r.].
176 Zob. Pieśń nad Pieśniami, http://biblijna.strona.pl/teksty/piesn_nad_piesniami.htm, [dostęp 08.06.2010r.].
30
2.3. Niepokalane poczęcie
Krótko o grzechu pierworodnym
Dogmat o niepokalanym poczęciu jest ściśle powiązany z tematem grzechu
pierworodnego, który został oficjalnie uznany za prawdę na Soborze Trydenckim. Dlatego
warto w tym miejscu pokrótce przytoczyć definicję tego grzechu.
Grzech pierworodny definiowany jest przez Kościół rzymskokatolicki jako rodzaj
grzechu, z którego bierze swój początek zraniona natura człowieka. Jego przyczyna leży
w grzechu Adama i Ewy, którzy będąc pierwszymi ludźmi zgrzeszyli. Dotyczy on każdego
człowieka, ponieważ od prarodziców przechodzi na wszystkie pokolenia – zachodzi tutaj
dziedziczenie skażonej natury (już w momencie poczęcia), osłabionej i skłonnej do grzechu.
Jednocześnie ta natura jest pozbawiona pierwotnej świętości i sprawiedliwości177.
Należy również wspomnieć w tym miejscu, iż według rzymskokatolickiej tradycji
konieczne jest chrzczenie niemowląt w celu usunięcia owego grzechu. Grzech pierworodny,
jak podaje Kościół rzymskokatolicki, uniemożliwia oglądanie Boga.178
Wiara rzymskokatolicka uznaje Maryję jako jedyną istotę ludzką, która za sprawą
specjalnej łaski od Boga nie była dotknięta grzechem pierworodnym179. Dlatego w kręgach
tego wyznania mówi się o niej, jakoby została niepokalanie poczęta z woli samego Boga,
gdyż została wybrana na matkę Syna samego Stworzyciela180.
Treść dogmatu
Dogmat o niepokalanym poczęciu Maryi został przyjęty dnia 8 grudnia 1854 roku
przez papieża Piusa IX. Pomimo tego wiara w jej niepokalane poczęcie silnie i powszechnie
przejawiała się dużo wcześniej, jeszcze przed jego ogłoszeniem. Objawiało się to poprzez
modlitwy, msze, nadawanie miastom patronki – Maryi niepokalanie poczętej i tworzenie
stowarzyszeń, zgromadzeń i zakonów ku jej czci, „czy też wreszcie przez wyrażanie pochwał
na temat pobożności tych, którzy wznosili klasztory, szpitale, ołtarze i świątynie pod
177 Zob. Katechizm, s. 104 (416-419), 406 (1707).
178 Zob. Brewiarz, s. 59.
179 Zob. Pius IX, Ineffabilis Deus, http://papiez.wiara.pl/doc_pr/377326.INEFFABILIS-DEUS, Sobór Trydencki,
[dostęp 03.05.2010r.].
180 Zob. Katechizm, s. 121 (491).
31
wezwaniem Niepokalanego Poczęcia lub ślubowali złożeniem uroczystej przysięgi gorliwie
bronić Niepokalanego Poczęcia Bogurodzicy”181.
Treść omawianego tutaj dogmatu znajduje się w bulli Ineffabilis Deus i przedstawia
się w następujący sposób:
„Dlatego po przedstawieniu Bogu przez Jego Syna naszych nigdy nieustających pokornych
i popartych postem prywatnych oraz publicznych próśb Kościoła, aby mocą Ducha Świętego
raczył pokierować i wesprzeć nasz umysł, wybłagawszy wsparcie całego niebieskiego dworu
oraz zawezwawszy z westchnieniem Ducha Pocieszyciela i za Jego natchnieniem na chwałę
Świętej i Niepodzielnej Trójcy, na cześć i uwielbienie Bogurodzicy Dziewicy, dla
wywyższenia wiary katolickiej i rozkrzewienia religii chrześcijańskiej, powagą Pana naszego
Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz naszą ogłaszamy, orzekamy
i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili
swojego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga oraz ze
względu na przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego
– została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą
przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania
wierzyć. Dlatego też ci, którzy ośmieliliby się w sercu pomyśleć inaczej, niż zostało to przez
nas określone, od czego niech Bóg zachowa, niech się dowiedzą i wiedzą na przyszłość, że
własnym wyrokiem się potępili i doznali upadku w wierze oraz odpadli od Kościoła
katolickiego, a ponadto na mocy samego faktu popadają w kary ustanowione przez prawo,
jeśli to, co czują w sercu, odważą się w słowie lub piśmie lub w inny dostrzegalny sposób
wyjawić”182.
Przytoczony fragment wypowiedzi z bulli Piusa IX chce sugerować odbiorcom,
jakoby sam Bóg dopiero w XIX wieku objawił Kościołowi, że Maryja została zachowana od
grzechu pierworodnego. Nie odziedziczyła po rodzicach w momencie poczęcia skażonej
natury, przez co nie tylko nie potrzebowała chrztu, ale również nie miała skłonności do
grzeszenia. Brak grzechu pierworodnego także implikuje całkowitą bezgrzeszność183, gdyż to
właśnie z jego powodu popełnia się kolejne zło. Należy tutaj zauważyć, iż skoro Maryja nie
miała żadnego grzechu, to w konsekwencji nie potrzebowała Zbawiciela.
181 Pius IX, Ineffabilis Deus, http://papiez.wiara.pl/doc_pr/377326.INEFFABILIS-DEUS, Na temat kultu,
[dostęp 03.05.2010r.].
182 Tamże, Dogmatyczna definicja Niepokalanego Poczęcia, [dostęp 07.04.2010r.]; podkreślenie autora.
183 Zob. Katechizm, s. 641 (2853).
32
Następstwa ustanowienia dogmatu
We wcześniej cytowanej bulli znajdują się również inne bardzo istotne wypowiedzi
dotyczące zagadnienia jakim jest kult maryjny. Są one bezpośrednio powiązane z dogmatem,
ponieważ jak wynika z ich treści, ów dogmat ma na celu uzasadnienie takich stwierdzeń. Ma
tutaj również zastosowanie zasada bazująca na rzymskokatolickiej tradycji mówiącej, iż
świeci (zmarli) i aniołowie mogą się wstawiać za żyjącymi.184 Tym bardziej więc Maryja,
jako całkowicie bezgrzeszna i w sposób szczególny (w większym stopniu niż aniołowie
i święci) obdarzona przez Boga „bogactwem wszelakich niebieskich darów”185, ma
możliwość czynienia jeszcze więcej na rzecz żyjących. Należy przy tym zauważyć, że
„Maryja wolna od wszelkiej skazy grzechowej jest właśnie tym człowiekiem wyniesionym
ponad wszystkie stworzenia”186.
„Niech te nasze słowa usłyszą wszystkie najdroższe nam dzieci Kościoła katolickiego
i z najgorętszym zapałem pobożności, wiary i miłości nie przestają czcić, przyzywać
i upraszać Najświętszą Bogurodzicę Dziewicę Maryję, poczętą bez grzechu
pierworodnego”187.
Powyższy cytat bardzo wyraźnie nawołuje do oddawania najwyższej czci Maryi. Jednocześnie
nakazuje wzywanie i upraszanie jej w różnych sprawach. Jednak na tym rzekoma rola Maryi
w pobożności katolika się nie kończy, gdyż dalej czytamy: „niech też z całkowitą ufnością
uciekają się do tej najsłodszej Matki miłosierdzia i łaski we wszelkich niebezpieczeństwach,
uciskach, potrzebach oraz sytuacjach niepewnych i napawających trwogą”188.
Ustalenie nowego dogmatu pociągnęło za sobą wiele kolejnych stwierdzeń, które
wywarły bardzo duży wpływ na teologię i funkcjonowanie Kościoła rzymskokatolickiego.
Nie jest to jednak koniec prawd maryjnych zbudowanych na jego podstawie. Dalszy tekst
przedstawia jeszcze dalej idące nauki mówiące o postaci Maryi.
„Nie należy się niczego bać ani nigdy nie tracić nadziei, kiedy Ona prowadzi, doradza,
okazuje przychylność, ochrania, otacza nas prawdziwie macierzyńskim uczuciem i przejęta
sprawami naszego zbawienia zabiega o cały rodzaj ludzki. Ustanowiona przez Pana Królową
nieba i ziemi, wyniesiona nad wszystkie chóry aniołów i zastępy świętych, stojąc po prawicy
184 Zob. Katechizm, s. 88 (336), s. 235 (956).
185 Pius IX, Ineffabilis Deus, http://papiez.wiara.pl/doc_pr/377326.INEFFABILIS-DEUS, [dostęp 07.04.2010r.].
186 Langkammer H., Maryja w Nowym Testamencie, Gorzów Wielkopolski 1991, s. 95.
187 Pius IX, Ineffabilis Deus, http://papiez.wiara.pl/doc_pr/377326.INEFFABILIS-DEUS, Dogmatyczna
definicja Niepokalanego Poczęcia, [dostęp 07.04.2010r.].
188 Tamże, [dostęp 07.04.2010r.].
33
Jednorodzonego Syna swojego Pana naszego Jezusa Chrystusa wyjednywa skutecznie swoimi
macierzyńskimi prośbami, i czego szuka znajduje, a więc zawieść nie może”189.
Pius IX również pisze w odniesieniu do Maryi że była: „zawsze całkowicie wolna od
wszelkiej zmazy grzechu oraz cała piękna i doskonała odznacza się taką pełnią niewinności
i świętości, iż w żaden sposób większa – poza Bogiem – jest nie do pomyślenia, i której nikt
oprócz Boga nie może myślą ogarnąć”190.
Cóż więc? Czyżby Maryja była najdoskonalszym stworzeniem i stoi w hierarchii
ważności nad światem, zaraz po Bogu?
Bliblijne spojrzenie na dogmat
Na początku warto rozważyć argument używany przez Kościół rzymskokatolicki
mówiący o tym, że Maryja jest pełna łaski. Ma on stanowić biblijne poparcie dla teorii o jej
bezgrzeszności. „Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan
z Tobą”191. Z wypowiedzi anioła można byłoby wnioskować, że Maryja ma pełnię łaski
i może nią dysponować. Ponadto katechizm rzymskokatolicki mówi, iż pełna łaski, oznacza
poczęcie bez grzechu, a w konsekwencji wieczną bezgrzeszność192.
W tym momencie należy odwołać się do tekstu oryginalnego, aby można było lepiej
zrozumieć, co faktycznie mówi omawiany fragment. W polsko-greckim przekładzie
interlinearnym znajdujemy jednak wyrażenie odmienne od tego, które sugeruje nam Biblia
Tysiąclecia. Widzimy tam bowiem określenie napełniona łaską (gr. κεχαριτομενη)193. Tekst
grecki nie mówi w żaden sposób, że Maria posiada pełnię łaski, czy pewne szczególne
obdarowanie od Boga, którym może dysponować – jak interpretuje ów werset Kościół
rzymskokatolicki.
Biblia mówi tylko o jednym człowieku, który był pełen łaski. Mowa tutaj o Jezusie
Chrystusie. Jest On tak określony w Ewangelii Jana, co jest unikalne dla całej Biblii. „Słowo
stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką
Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy”194.
Słowo Boże zawiera bardzo znaczące wypowiedzi jednoznacznie negujące rzekomy,
szczególny przywilej Maryi. Istnieje bowiem szereg wersetów mówiących, że nikt z ludzi nie
był bez grzechu. Jednym z takich przykładów jest fragment z listu do Rzymian: „wszyscy
189 Tamże, [dostęp 07.04.2010r.].
190 Tamże, [dostęp 07.04.2010r.].
191 Biblia, Łk 1:28, podkreślenie autora.
192 Zob. Katechizm, s. 121 (490n).
193 Zob. Interlinia, Mt 1:28.
194 Biblia, J 1:14; zob. Interlinia, J 1:14.
34
bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej”195. Ponadto „jak przez jednego człowieka
grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich
ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli”196. „Jak jest napisane: Nie ma sprawiedliwego, nawet ani
jednego”197. Dlaczego więc Maria miałaby być wyjątkiem? Biblia mówi, że wszyscy
zgrzeszyli, czy zatem Maryja nie była człowiekiem? Może była nadczłowiekiem? Jak wiemy
z Pisma nikt poza Jezusem Chrystusem nie był bez grzechu198. O nikim też nie jest
powiedziane, że był zbawiony jakimś szczególnym przywilejem jeszcze przed swoim
narodzeniem. Ponadto z lektury Biblii wyraźnie wynika, że usprawiedliwienie przychodzi
przez wiarę, wyrażoną przez świadomą swoich czynów osobę199. Warto również zauważyć,
że Ewangelia Łukasza przedstawia nam Marię wyznającą, że potrzebuje Zbawiciela200. Skoro
jest On jej potrzebny, to wyraźnie świadczy o tym, że była grzeszna.
Biblia zdaje się traktować Marię jak zwykłą kobietę, niewyróżniającą się od
pozostałych. Dokładnie pokazuje to informacja o wypełnianiu przez nią obrzędów Prawa,
zawarta w Ewangelii Łukasza, gdzie czytamy o dniach oczyszczenia i ofierze za grzech201.
Aby dokładniej zobrazować tę sytuację należy przytoczyć treści zawarte w przepisach Prawa
zapisanych w Księdze Kapłańskiej. Czytamy tam, że kobieta po urodzeniu chłopca staje się
nieczysta przez siedem dni, ponadto później przez kolejnych trzydzieści dni – tyle w tym
wypadku trwały dni oczyszczenia – nie będzie mogła dotykać niczego co święte i wchodzić
do świątyni. Czytamy tam również, że po tych dniach, ma przynieść baranka i gołębia (lub
synogarlicę) jako ofiarę przebłagalną, którą kapłan składa za nią – w taki sposób zostaje
oczyszczona od upływu krwi202. To prawo dotyczyło wszystkich rodzących kobiet w Izraelu,
a zatem również Marii203. Jest to kolejny fragment Słowa Bożego podważający nauki
Kościoła rzymskokatolickiego na temat bezgrzeszności i opacznie rozumianej świętości
Maryi.
W Katechizmie znajdziemy wypowiedź mającą rzekomo potwierdzać szczególne
przywileje Maryi, w tym również przywilej bezgrzeszności od poczęcia. „Maryja została
ubogacona od pierwszej chwili poczęcia blaskami szczególnej zaiste świętości; (...); jest Ona
odkupiona w sposób wznioślejszy ze względu na zasługi swego Syna. Bardziej niż wszystkie
inne osoby stworzone Ojciec napełnił Ją wszelkim błogosławieństwem... na wyżynach
195 Tamże, Rz 3:23.
196 Tamże, Rz 5:12
197 Tamże, Rz 3:10.
198 Zob. Tamże, Hbr 4:15.
199 Zob. Tamże, Rzym. 10:9.
200 Zob. Tamże, Łk 1:47.
201 Zob. Tamże, Łk 2:22-24.
202 Zob. Tamże, Kpł 12:2-8.
203 Zob. Tamże, Łk 2:22-24.
35
niebieskich – w Chrystusie (Ef 1:3). Wybrał Ją z miłości przed założeniem świata, aby była
święta i nieskalana przed Jego obliczem” (Ef 1:4)204. Autor powyższej wypowiedzi sugeruje,
że przytoczony tekst można podeprzeć wersetami z listu do Efezjan. Jednak, gdy zajrzymy do
Biblii, okazuje się, że zacytowany z katechizmu rzymskokatolickiego fragment wprowadza
czytelnika w błąd. Wyraźnie dostrzegamy, że wypacza prawdziwe przesłanie biblijnego
tekstu. W rzeczywistości apostoł Paweł napisał do wierzących w Efezie, że to my
– z kontekstu wynika, iż chodzi o wierzących – zostaliśmy napełnieni wszelkim
błogosławieństwem duchowym w Chrystusie. Twierdzi, że zostaliśmy wybrani przed
założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Nim205. Widzimy, że w tym
fragmencie listu nie ma jakichkolwiek wzmianek o Marii, a za to jest mowa o Kościele –
czyli wszystkich wierzących. Również w wielu miejscach Pismo nazywa wierzących
świętymi206. Ponadto, jeśli spojrzeć na fragmenty mówiące, że „u Boga nie ma względu na
osobę”207, powyższe twierdzenie rzymskich katolików jest bezpodstawne. Dlaczego więc
wbrew Swojemu Słowu Bóg miałby wybrać jedną konkretną osobę i obdarzyć ją tak
szczególnym wyróżnieniem?
Na podstawie przytoczonych fragmentów Słowa Bożego zauważamy, że doktryna
o niepokalanym poczęciu nie ma z Nim wiele wspólnego. Nie tylko nie znajduje poparcia
w Biblii, ale również jest z Nią sprzeczna. Na koniec można postawić również pytanie jaki ma
sens niepokalane poczęcie Maryi, jeżeli nawet Chrystus będąc w ciele ludzkim był w pełni
człowiekiem i miał w pełni ludzkie ciało?
204 Katechizm, s. 121 (492); podkreślenie autora.
205 Zob. Biblia, Ef 1:3n.
206 Zob. Tamże, Ef 1:1, Flp 1:1, Flm 1:5, Hbr 13:24.
207 Tamże, Rz. 2:11, Dz 10:34, 1 P 1:17; podkreślenie autora.
36
2.4. Wniebowzięcie
Treść dogmatu
Dogmat o wniebowzięciu Maryi został ogłoszony przez papieża Piusa XII w 1950
roku i zawarty w bulli Munificentissimus Deus (Najszczodrobliwszy Bóg)208. Z tradycji
rzymskokatolickiej jednak dowiadujemy się, że już w IV wieku na wschodzie było
obchodzone święto Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Takowe również pojawiło się na
zachodzie, jednak dopiero dwa wieki później. Święto to nawiązuje do wniebowzięcia
Maryi.209
Prawda maryjna o wniebowzięciu łączy się bezpośrednio z ustalonym wcześniej
dogmatem o niepokalanym poczęciu. Możemy bowiem znaleźć w źródłach
rzymskokatolickich, iż Bóg nawet sprawiedliwym nie daje pełnego zwycięstwa nad śmiercią,
ponieważ ich ciała jak każde ulegają zniszczeniu, „ale spod tego rodzaju ogólnego prawa
zechciał Bóg wyjąć Najświętszą Maryję Pannę. Ona to, na mocy zupełnie szczególnego
przywileju, swoim Niepokalanym Poczęciem zwyciężyła grzech i dlatego nie podlega temu
prawu trwania w rozkładzie grobowym, ani nie musiała aż do końca świata czekać na
wybawienie swego ciała”210.
Ciekawe jest także stwierdzenie mówiące o tym, że o ile przywilej wolności od
grzechu został udzielony Maryi ze względu na zasługi Chrystusa, to jej wniebowzięcie było
nagrodą za jej osobiste zasługi211.
Poniżej jest zamieszczona definicja tegoż dogmatu:
„Dlatego zaniósłszy do Boga wielokrotne korne błaganie i wezwawszy światła Ducha
Prawdy, ku chwale Boga Wszechmogącego, który szczególną Swą łaskawością obdarzył
Maryję Dziewicę, na cześć Syna Jego, nieśmiertelnego Króla wieków oraz Zwycięzcy
grzechu i śmierci, dla powiększenia chwały dostojnej Matki tegoż Syna, dla radości i wesela
całego Kościoła, powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra
i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, wyjaśniamy i określamy, jako dogmat przez Boga objawiony,
208 Zob. Läpple A., Maryja w wierze i życiu Kościoła, Warszawa 1991, s. 37-38
209 Zob. Grodzki J., Maryja, Warszawa 1969, s. 45.
210 Pius XII, Konstytucja apostolska Munificentissimus Deus,
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/konstytucje/munificentissimus_deus_01111950.html,
Wniebowzięcie jest następstwem Niepokalanego Poczęcia, [dostęp 07.04.2010r.].
211 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 176.
37
że Niepokalana Bogarodzica zawsze Dziewica Maryja, po zakończeniu biegu życia
ziemskiego, została z ciałem i duszą wzięta do niebieskiej chwały”212.
Wiara w ten dogmat nie jest sprawą dobrowolną, gdyż jak czytamy dalej: „gdyby
ktoś, nie daj Boże, dobrowolnie odważył się temu cośmy określili przeczyć, lub o tym
powątpiewać, niech wie, że odstąpił zupełnie od wiary Boskiej i katolickiej”213.
Należy nadmienić, że za wyjątkiem danych apokryficznych, które mają charakter
zaledwie marginalny, nie znaleziono jakichkolwiek dokumentów ani przesłanek, które
pochodziłyby sprzed czwartego wieku naszej ery i mówiły o wniebowzięciu Maryi214.
Co ciekawe, na ogłoszenie tego dogmatu czekało wiele osób tak ze struktur
duchownych kościoła, jak i świeckich wiernych. Z całego świata docierały do papieża petycje
z prośbami o jego publiczne uchwalenie, a utworzona dokumentacja została wydana w dwóch
tomach. „Zawiera ona 72 petycje kardynałów, 27 patriarchów, 17 063 biskupów, synodów
i kapłanów, 10 871 zakonów, 50 975 zakonnic, 8 086 396 wiernych”215.
Następstwa ustanowienia dogmatu
Najprawdopodobniej najbardziej widocznym następstwem ustanowienia dogmatu
o wniebowzięciu Maryi jest oficjalnie potwierdzona przez urząd Kościoła wiara, iż Maryja
została wzięta do nieba razem z jej ziemskim ciałem. „To znaczy, że Maryja w pełni swej
osoby znajduje się w niebie, nie zaś jak inni święci, którzy duszą są w niebie, podczas gdy
ciała ich, niejednokrotnie zachowane w sposób cudowny przed całkowitym rozkładem,
w oczekiwaniu na głos Syna Bożego w grobach śpią snem pokoju”216.
W liście Kongregacji Nauki Wiary do wszystkich biskupów znajduje się twierdzenie
mówiące iż „Kościół w swojej nauce o losie człowieka po śmierci wyklucza wszelkie
tłumaczenie, które pozbawiałoby sensu wniebowzięcie Dziewicy Maryi: uwielbienie ciała
Dziewicy jest uprzednie w stosunku do uwielbienia, jakie jest przeznaczone dla wszystkich
zbawionych”217. Tak więc dostrzegamy, że wiara w prawdziwość dogmatu o wniebowzięciu
Maryi jest wiernym rzymskokatolickim odgórnie narzucona. Ponadto jest w nim także
powiedziane, że Maryja niejako wyprzedziła wszystkich nie tylko w czasie, ale i zaszczycie
212 Pius XII, Konstytucja apostolska Munificentissimus Deus,
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/konstytucje/munificentissimus_deus_01111950.html,
Definicja dogmatu, [dostęp 07.04.2010r.]; podkreślenie autora.
213 Tamże, Zakończenie, [dostęp 07.04.2010r.].
214 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 180.
215 Tamże, s. 185.
216 Tamże, s. 184.
217 Brewiarz, 2007, s. 607.
38
ponieważ w przeciwieństwie do wszystkich zbawionych osób jej ciało zostało uwielbione
i zmartwychwstało przed innymi218.
W rzymskokatolickim katechizmie znajdziemy kolejne następstwa jakie niesie ze sobą
dogmat o wniebowzięciu Maryi. „W narodzeniu Syna zachowałaś dziewictwo, w zaśnięciu
nie opuściłaś świata, o Matko Boża: połączyłaś się ze źródłem życia, Ty, która poczęłaś Boga
Żywego, a przez swoje modlitwy uwalniasz nas od śmierci”219. Jak stwierdza katechizm,
rzymscy katolicy „wierzą, że Najświętsza Boża Rodzicielka, Nowa Ewa, Matka Kościoła,
kontynuuje w niebie swoją macierzyńską rolę wobec członków Chrystusa”220.
Również interesujące słowa można przeczytać w dokumencie II soboru
Watykańskiego o nazwie Lumen gentium: „podczas gdy Kościół w osobie Najświętszej Maryi
Panny już osiąga doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy, chrześcijanie
ciągle jeszcze starają się usilnie o to, aby przezwyciężając grzech wzrastać w świętości;
dlatego wznoszą swoje oczy ku Maryi”221. Katechizm wręcz dodaje, że „w Niej Kościół cały
jest święty”222.
Jako ciekawą rzecz warto odnotować, iż drugie przykazanie zabraniające nadużywania
imienia Boga, według katechizmu, odnosi się również do Maryi223.
Należy rozważyć czy nie jest zbyt śmiałym twierdzenie, że Maryja była tak doskonała
przez całe swoje życie, iż została zabrana do nieba razem z ciałem? Ponadto zastanawiające
jest jak dużo uwagi poświęca się jej osobie i jak wielką rolę przypisuje. Czy właściwym są
stwierdzenia takie jak: w niej cały Kościół jest święty czy to, że, jak twierdzi Kościół
rzymskokatolicki, jest ona matką Kościoła?
Bliblijne spojrzenie na dogmat
W Piśmie Świętym możemy znaleźć informacje jedynie o trzech postaciach, które za
życia opuściły ziemię. Tymi osobami byli Henoch224, Eliasz225 i Jezus Chrystus226. Nie ma
jakichkolwiek biblijnych wzmianek, jakoby Maria również została tam zabrana. W Piśmie
Świętym nie zostały także zawarte informacje dotyczące jej dalszego życia. Fakt ten pokazuje
więc, że poza urodzeniem Jezusa nie odegrała większej roli w dalszym rozwoju Kościoła.
218 Zob. Katechizm, s. 237 (966).
219 Tamże, s. 237 (966).
220 Tamże, s. 239 (975).
221 Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=3825, KK
65A, [dostęp 09.05.2010r.].
222 Katechizm, s. 208 (829).
223 Zob. Tamże, s. 491 (2146).
224 Zob. Biblia, Rdz 5:24.
225 Zob. Tamże, 2 Krl 2:11.
226 Zob. Tamże, Dz 1:10.
39
Treść dogmatu o wniebowzięciu Maryi okazuje się jawnie przeczyć Pismu Świętemu.
Ta doktryna mówi nie tylko o duchowym, ale również o cielesnym wniebowzięciu. Okazuje
się jednak, że stoi to w sprzeczności z nauką Biblii, ponieważ z pierwszego listu do Koryntian
dowiadujemy się, że „ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne,
nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne”227.
Niektórzy z wyznawców Kościoła rzymskokatolickiego, jak na przykład
Piotrowski M., na prowadzonej przez niego apologetycznej stronie internetowej dla
uzasadnienia wniebowzięcia Maryi i jej macierzyńskiej roli wobec całego Kościoła
przywołuje fragment z dwunastego rozdziału Objawienia Jana, w którym jest mowa
o niewieście obleczonej w dwanaście gwiazd228. Jak się jednak okazuje, również katechizm
rzymskokatolicki ten opis odnosi do Maryi229. Tymczasem jeżeli przyjrzeć się temu
wersetowi Pisma Świętego, dostrzegamy wiele faktów, nie pasujących do życiorysu Marii,
przedstawionego w Ewangeliach. W Apokalipsie czytamy, że ukazały się dwa znaki – jednym
była niewiasta230, a drugim smok o barwie ognia231. Kilka elementów opisu, przekazanego
nam przez Jana, można by porównać z Marią, na przykład, że „jest brzemienna. I woła
cierpiąc bóle i męki rodzenia”232. Jednak wówczas wszystkie wypowiedzi rzymskokatolickich
wiernych na temat bezbolesnych i cudownych narodzin Jezusa233, byłyby podważone przez
ten jeden werset. Inny pasujący fragment to: „i porodziła syna – mężczyznę, który wszystkie
narody będzie pasł rózgą żelazną”234. To jednak stanowczo za mało, aby łączyć matkę Jezusa
z tą niewiastą.
Symboliczne przedstawienie niewiasty i smoka nie może być odczytywane dosłownie.
Wiemy bowiem, że smok reprezentuje szatana235. Także i niewiasta nie powinna być
traktowana jako konkretna kobieta. Warto zauważyć, że chronologia opisu z Objawienia nie
odpowiada kolejności wydarzeń z Ewangelii. Maria z Józefem uciekli na pustynię przed
wniebowstąpieniem Jezusa236, natomiast tekst przekazany przez Jana sugeruje odwrotną
kolejność237. Ponadto wiemy, że Maria nie była sama na pustyni, ale z rodziną, jednak
niewieście z Księgi Objawienia nikt nie towarzyszy. Czy więc można mówić o tej samej
osobie w obu przypadkach?
227 Zob. Tamże, 1 Kor 15:50.
228 Zob. Biblia i Kościół o Maryi, http://analizy.biz/marek1962/omaryi.htm, [dostęp 08.06.2010r.].
229 Zob. Katechizm, s. 641 (2853).
230 Zob. Biblia, Ap 12:1.
231 Zob. Tamże, Ap 12:3.
232 Tamże, Ap 12:2.
233 Zob. O narodzeniu się Chrystusa Pana, i innych rzeczach, http://www.ultramontes.pl/bonawentura_i_7.htm,
[dostęp 09.06.2010r.].
234 Biblia, Ap 12:5.
235 Zob. Tamże, Ap 12:9; 20:2.
236 Zob. Tamże, Mt 2:13.
237 Zob. Tamże, Ap 12:5n.
40
W celu określenia do czego odnosi się dwanaście gwiazd, opisanych w Objawieniu,
należy wrócić do Księgi Rodzaju, w której jest zawarta historia Józefa i jego jedenastu braci.
Znajduje się tam opis snu Józefa, który wskazuje, iż gwiazdy to dwanaście plemion Izraela238.
Wspomina on również słońce i księżyc podobnie, jak Księga Objawienia. Ten sen sugeruje, iż
ową niewiastą jest właśnie Izrael, a nie rzekomo wniebowzięta Maryja. Co ciekawe, owa
niewiasta ma własne potomstwo: „i rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć
walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo
Jezusa”239. Bynajmniej nie jest tutaj mowa o duchowych dzieciach, na co jednoznacznie
wskazuje użyte w oryginalnym tekście słowo z nasienia (gr. σπερματος)240, a jak wiemy
z dogmatu o wiecznym dziewictwie, fakt posiadania przez Maryję dzieci stoi to
w sprzeczności z nauką Kościoła rzymskokatolickiego. Ponadto przyjmując argument, że
Maria byłaby na pustyni po urodzeniu Jezusa, wówczas w jaki sposób jej potomstwo mogłoby
strzec przykazań Bożych będąc dopiero w powijakach241?
Kościół rzymski uczy, że Maryja wstawia się za ludźmi i wskazana jest modlitwa do
niej. Ma to wynikać z jej obecności w niebie i szczególnego obdarowania. Przyjrzyjmy się
jednak, co Słowo Boże mówi na temat kontaktowania się ze zmarłymi: „Nie znajdzie się
pośród ciebie nikt, kto by (…), pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych”242. Ten
fragment Pisma Świętego wyraźnie zabrania kontaktu ze zmarłymi. Modlitwy do Maryi
również są zwracaniem się do zmarłej osoby. Ponadto warto zauważyć, że nie ma w Piśmie
żadnych przykładów modlitwy do Marii. Tak na przykład Apostołowie prosili o modlitwę
wstawienniczą – nigdy zmarłych lecz tylko żyjących243.
Na podstawie powyższych argumentów bazujących na Piśmie Świętym można
wyciągnąć jasny wniosek, że twierdzenia o wniebowzięciu Maryi nie da się uzasadnić
biblijnie, a wersety, którymi posługują się rzymscy katolicy, są przez nich rozważane bez
kontekstu, ich przesłanie jest natomiast fałszowane usilnym przekonywaniem do własnych
interpretacji. Wiara w to, że Maryja została wzięta do nieba z ciałem, nie tylko nie ma tam
potwierdzenia, ale jest rażąco niezgodna z przekazem apostolskim, tak więc w świetle Biblii
należy ją koniecznie odrzucić. Ponadto różne „prawdy” i praktyki związane z tym dogmatem,
jak na przykład to, że Maryja wstawia się za kościołem, czy modlitwy kierowane do niej są
również niezgodne z Pismem Świętym.
238 Zob. Tamże, Rdz 37:9-19.
239 Tamże, 12:17; podkreślenie autora.
240 Zob. Interlinia, Ap. 12:17.
241 Zob. Wiazowski K., MARIA w Piśmie Świętym i w Kościele, http://www.slowoizycie.pl/09-2/09-
2_maria.html, Maria jako obiekt czci, [dostęp 18.05.2010r.].
242 Biblia, Pwt 18:10n.
243 Zob. Tamże, Kol 4:3, 1 Ts 5:25, 2 Ts 3:1, Hbr 13:18.
41
2.5. Współodkupicielka
Uwagi wstępne
W tym miejscu należy podkreślić, iż dogmat o Maryi współodkupicielce, jak dotąd nie
został publicznie ogłoszony244, choć pojawiają się głosy mówiące, że papież Jan Paweł II
podążał w kierunku zdogmatyzowania tej rzymskokatolickiej „prawdy”245.
Mimo iż ta treść nie jest oficjalnie przyjęta przez Kościół rzymskokatolicki, została
jednak zamieszczona w rozdziale zawierającym dogmaty i oficjalnie przyjęte prawdy
maryjne, ponieważ istnieje ogromna liczba rzymskich katolików, którzy wierzą jakoby
Maryja była współodkupicielką ludzkości i opowiadają się za ogłoszeniem tego dogmatu.
„Szacuje się, że od czasu narodzin ruchu na rzecz tzw. piątego dogmatu maryjnego pod
petycją w tej sprawie do kolejnych papieży podpisało się przynajmniej 800 biskupów, w tym
ok. 50 kardynałów, i ponad 7 milionów wiernych”246.
Oficjalne stanowisko rzymskiego Kościoła nie potępia i nie zakazuje swoim
wyznawcom wiary w objawienia amsterdamskie, a tym samym we współodkupicielstwo
Maryi247. Ponadto działania na rzecz przyjęcia omawianego dogmatu „popierają tacy
kardynałowie jak: Christoph Schönborn z Wiednia (członek Kongregacji Nauki Wiary, bliski
współpracownik Benedykta XVI), Jorge Medina Estévez (emerytowany prefekt Kongregacji
Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów), Telesphore Toppo (były przewodniczący
Episkopatu Indii), a z Polski – Józef Glemp”248.
Objawienia w Amsterdamie
Doktryna o współodkupieniu jest silnie powiązana z objawieniami maryjnymi
w Amsterdamie249. To właśnie tam duch podający się za Maryję prosił o ogłoszenie jej nie
tylko współodkupicielką ludzkości, ale również pośredniczką i orędowniczką. Co ciekawe
244 Zob. Mariologia, http://lipniak.eu/dokumenty/skrypt%20z%20mariologii.pdf, s. 18, [dostęp 20.05.2010r.].
245 Zob. Majewski J., Maryja niczym bogini, http://tygodnik.onet.pl/1,43825,druk.html, Argument z Wojtyły,
[dostęp 07.05.2010r.].
246 Tamże.
247 Zob. Biskup Paolo Hnilica o Matce Bożej z Amsterdamu,
http://voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/amster03.htm, [dostęp 19.05.2010r.].
248 Tamże, [dostęp 19.05.2010r.].
249 Zob. Trojanowski A., Objawienia w Amsterdamie, http://adonai.pl/maryja/?id=65, [dostęp 19.05.2010r.].
42
każe ona nazywać siebie panią wszystkich narodów250, a tytuł ten został oficjalnie
zaakceptowany przez biskupów z Amsterdamu 31 maja 1996 roku251.
Ma to być ostatni – piąty – dogmat maryjny252, który jak zaświadcza zjawa z objawień
poprzedzi pokój na świecie. W treści tych objawień znajdują się stwierdzenia daleko
wykraczające poza biblijną naukę, a nawet nie zgadzające się z nią. Jednak przed
przywołaniem niektórych treści z tych wizji warto najpierw przytoczyć treść modlitwy, jaką
Maryja poleciła odmawiać: „Panie Jezu Chryste, Synu Ojca Przedwiecznego, ześlij teraz
Ducha Twego na ziemię. Spraw, by Duch Święty zamieszkał w sercach wszystkich narodów
i chronił je od upadku, nieszczęścia i wojny. Daj, by Pani Wszystkich Narodów, która
dawniej była Maryją, była Naszą Orędowniczką”253.
Poniższe dwa cytaty przedstawiają najbardziej kontrowersyjne treści objawień:
„Gorliwe odmawianie tej modlitwy oraz czczenie Maryi w wizerunku Pani wszystkich
narodów będzie bezpośrednim przygotowaniem i doprowadzi do ogłoszenia ostatniego
i najważniejszego dogmatu maryjnego, mówiącego, iż Maryja jest Współodkupicielką,
Pośredniczką wszelkich łask i Orędowniczką. Kiedy ten dogmat zostanie ogłoszony
– zapowiedziała Maryja w Amsterdamie – „nadejdzie pokój, prawdziwy pokój”254, oraz
„proście więc Ojca Świętego o ogłoszenie tego dogmatu, na który Pani czeka. Kiedy ten
dogmat zostanie ogłoszony, wtedy Pani wszystkich narodów udzieli błogosławieństwa.
Wtedy Pani wszystkich narodów da narodom pokój. Ona pomoże wam, gdy dogmat zostanie
ogłoszony”255.
Jak widzimy, proces wywyższania tak zwanej Maryi cały czas postępuje. Już nie tylko
gorliwość rzymskich katolików powoduje jej wyniesienie, ale jeśli wierzyć objawieniom, ona
sama rości sobie prawo do tytułów pani wszystkich narodów, orędowniczki, pośredniczki oraz
współodkupicielki.
250 Zob. Trojanowski A., Objawienia w Amsterdamie, http://adonai.pl/maryja/?id=65, [dostęp 19.05.2010r.].
251 Zob. Biskup Paolo Hnilica o Matce Bożej z Amsterdamu,
http://voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/amster03.htm, [dostęp 19.05.2010r.].
252 Zob. Pani wszystkich narodów, http://voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/apel_ams.html, [dostęp
21.05.2010r.].
253 Biskup Paolo Hnilica o Matce Bożej z Amsterdamu, http://voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/amster03.htm,
[dostęp 21.05.2010r.].
254 Tamże, [dostęp 19.05.2010r.].
255 Objawienia najświętszej Maryi panny w Amsterdamie, http://voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/amsterd.html,
[dostęp 21.05.2010r.].
43
Współodkupicielka
W oficjalnych naukach Kościoła rzymskokatolickiego tytuł współodkupicielki nie
pojawia się zbyt często. Sam K. Wojtyła, papież Jan Paweł II użył go zaledwie kilka razy,
jednak nie napomniał o nim w swoich najważniejszych dokumentach256. Nie mniej określenia
pośredniczka i orędowniczka są powszechnie używane w maryjnej pobożności rzymskich
katolików257.
Jak podaje M. Miravalle już w VII wieku zaczęły powstawać „bezpośrednie
nawiązania do Niepokalanej, która faktycznie odkupuje z Odkupicielem, biorąc udział
w prawdziwym wykupywaniu rodzaju ludzkiego z niewoli szatana”258. W tym czasie
rozwijała się świadomość o współodkupieniu i pojawiały się kolejne tego świadectwa.
Początkowo bazowano na fakcie, że Maria urodziła Chrystusa. Jednak pod koniec pierwszego
tysiąclecia, wraz z rozwojem doktrynalnym, uwzględniono także jej osobiste cierpienie259.
Ostatecznie rzymskokatolicka prawda o współodkupicielce Maryi przybrała dość
skrajną postać: „tak bardzo cierpiała ze swoim udręczonym i umierającym Synem i omal nie
umarła razem z Nim, zrezygnowała dla zbawienia ludzi ze swoich matczynych praw do tego
Syna i ofiarowała Go dla złagodzenia Bożej sprawiedliwości, na tyle, na ile było Jej to
możliwe. Można więc słusznie powiedzieć, że razem z Chrystusem zbawiła ludzki rodzaj”260.
W swojej publikacji pod tytułem Z Jezusem, dzieje Maryi Współodkupicielki
Miravalle opisuje na czym ma polegać zagadnienie współodkupicielstwa Maryi
i jednocześnie podkreśla czym ono nie jest. „Etymologiczne znaczenie terminu
Współodkupicielka (Co-redemptrix) odnosi się zatem do niewiasty z Odkupicielem, lub też
bardziej dosłownie: niewiasty, która odkupuje z kimś”261. Ów termin „nie oznacza, że Maryja
jest boginią, że jest czwartą osobą Trójcy Świętej, że w jakikolwiek sposób posiada boską
naturę, że w jakiejś formie nie jest, jak wszystkie inne stworzenia, całkowicie zależną od
Stwórcy”262. Określenie to podkreśla jedyny i niepowtarzalny udział Maryi w dziele
256 Zob. Majewski J., Maryja niczym bogini, http://tygodnik.onet.pl/1,43825,druk.html, Argument z Wojtyły,
[dostęp 10.05.2010r.].
257 Zob. Katechizm, s. 238 (969).
258 Miravalle M., Z Jezusem, Dzieje Maryi Współodkupicielki, http://www.scribd.com/doc/24601768/Z-Jezusem-
With-Jesus, s. 70, [dostęp 07.05.2010r.].
259 Zob. Tamże, s. 70.
260 Stehlin K., Odkupiciel i Współodkupicielka, http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1044, [dostęp
10.05.2010r.].
261 Miravalle M., Z Jezusem, Dzieje Maryi Współodkupicielki, http://www.scribd.com/doc/24601768/Z-Jezusem-
With-Jesus, s. 15, [dostęp 07.05.2010r.].
262 Tamże, s. 13.
44
odkupienia dokonanego wspólnie z jej Synem. Co jednak dokonało się w sposób całkowicie
drugorzędny i podporządkowany Jemu263.
Skoro więc rzekomy udział Maryi w dziele odkupienia jest tak mało istotny, to
dlaczego tyle uwagi poświęca się temu, aby tytułować ją mianem współodkupicielki? Ponadto
należy poważnie rozważyć, czy uzasadnione jest w jakimkolwiek stopniu używanie terminu
współodkupienia, skoro Słowo Boże takowego nie stosuje, ani nawet nie sugeruje? Nawet
sam Jezus, ani apostołowie w swoich listach zawierających najważniejsze pouczenia dla
Kościoła nie zasugerowali niczego odnośnie kultu Marii264. Czy nie wydaje się logiczne, że
gdyby ktokolwiek w jakimś stopniu mógł dołożyć coś do zbawczej ofiary Jezusa, to Biblia by
o tym mówiła wprost? Tym bardziej jeżeli – jak twierdzą rzymscy katolicy – Maryja ponoć
współcierpiała z Chrystusem za grzechy świata265, umarła duchowo i niemal fizycznie266, gdy
na krzyżu konał Mesjasz. Czy taka nauka nie zdradza dążeń Kościoła rzymskokatolickiego do
zrównania pozycji Maryi z Panem Jezusem Chrystusem, co czynił jawnie papież Pius XII
w swoich dokumentach nazywając Maryję współtowarzyszką Chrystusa267? Warto zauważyć,
iż ogólna tendencja pobożności rzymskokatolickiej zdaje się nawet zastępować Zbawiciela
zbawicielką, co wyraźnie widać na przykładzie wielu modlitw proszących o zbawienie
i dziękujących za nie268 oraz szeroko pojętym pośrednictwie właśnie Maryi269. Ponadto
możemy to zjawisko ujrzeć także na podstawie określania jej jako „bezpośredni cel
wierzących”270, co zresztą dalej jest nazwane prawdziwym nabożeństwem do niej271!
Bliblijne spojrzenie na współodkupicielstwo Maryi
Bez względu na to, jak uzasadniane jest pojęcie współodkupienia, sugeruje ono dość
wyraźnie, iż oprócz Jezusa Chrystusa, również Maryja miała swój udział w zbawieniu ludzi.
Czego nie uczynił Pan w dziele odkupienia, to podobno uczyniła Jego matka – rzekomo
współdziałała z Nim, aby odkupić świat z grzechu, współcierpiała za grzechy ludzi272. To
przekonanie jest równoznaczne z twierdzeniem, iż zbawienie nie pochodzi wyłącznie od
263 Zob. Tamże, s. 16.
264 Zob. Grodzki J., Kościół dogmatów i tradycji, Warszawa 2000, s. 159-160.
265 Zob. Drozd J., Maryja, matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 152-153.
266 Zob. Stehlin K., Odkupiciel i Współodkupicielka, http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1044,
[dostęp 10.05.2010r.].
267 Zob. Drozd J., Maryja, matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 152.
268 Zob. Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 205-
207.
269 Zob. Tamże, s. 79-81.
270 Zob. Tamże, s. 247.
271 Zob. Tamże, s. 247.
272 Zob. Miravalle M., Z Jezusem, Dzieje Maryi Współodkupicielki, http://www.scribd.com/doc/24601768/ZJezusem-
With-Jesus, s. 70, [dostęp 07.05.2010r.].
45
samego Chrystusa, a ponadto jest również współdziełem człowieka. Idealnie wyrażają to
słowa samego rzymskokatolickiego doktora M. Miravalle, mariologa z Uniwersytetu
Franciszkańskiego w Steubenville: „Każdy z nas przez Nią otrzymał zbawienie”273.
Zobaczmy jednak co Słowo Boże mówi na temat próby wykupienia z grzechu podjętej
przez człowieka: „nikt bowiem siebie samego nie może wykupić ani nie uiści Bogu ceny
swego wykupu – jego życie jest zbyt kosztowne i nie zdarzy się to nigdy – by móc żyć na
wieki i nie doznać zagłady”274. Widzimy zatem, ze człowiek nic nie może uczynić, aby
zbawić siebie, czy kogokolwiek innego. W Ewangelii Mateusza znajdujemy pytanie uczniów
Jezusa: „któż więc może się zbawić”275? Odpowiedź Pana jest jednoznaczna i świadczy
o tym, że dokonanie zbawienia nie jest możliwe dla człowieka, lecz tylko dla Boga, który
może uczynić wszystko276.
Tylko Bóg jest Zbawicielem. U proroka Izajasza czytamy: „Ja, Pan, tylko Ja istnieję
i poza Mną nie ma żadnego zbawcy”277. Te słowa nie tylko świadczą o tym, kto jest Jedynym
Wybawcą. Sugerują również, że żaden człowiek nie jest w stanie Mu dorównać i pomóc
w dokonaniu dzieła zbawienia. Zatem nie do przyjęcia jest twierdzenie, że jakiekolwiek
stworzenie może przyczynić się do zbawienia, które jest tylko i wyłącznie u Boga278.
Innym istotnym faktem jest potrzeba przelania krwi, aby dokonać odkupienia. Pismo
Święte nie mówi o tym, jakoby Maria oddała swoje życie za nas. Nawet teologowie
rzymskokatoliccy nie próbują takiej nauki propagować. Jednak idea współodkupienia, czy
w ogóle odkupienia bez przelewu krwi nie ma poparcia w Biblii, a wręcz Jej przeczy.
Czytamy w Niej bowiem: „(…) bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia grzechów”279.
Jakże zatem ktokolwiek może być nazywany współodkupicielem lub współodkupicielką,
skoro tylko Pan Jezus jako jedyny złożył w ofierze swoje życie? Na podstawie Biblii
wyraźnie widzimy, że cierpienie człowieka nie jest pomocne dla jego zbawienia w sensie
ofiary przebłagalnej. Nie można zgodzić się z rzymskokatolicką interpretacją, że Maryja tak
bardzo cierpiała z Jezusem, iż dokonała współodkupienia280.
Tylko i wyłącznie Jezus, będąc niepokalanym i bez zmazy wykupił nas ze złego
postępowania, jakie odziedziczyliśmy po naszych przodkach. Dokonał tego w sposób
przewyższający jakiekolwiek możliwości ludzkie. Słowo Boże mówi, że Ten, który był
273 Zob. Miravalle M., Tamże, s. 70, [dostęp 07.05.2010r.].
274 Biblia, Ps 49:8-10.
275 Tamże, Mt 19:25.
276 Zob. Tamże, Mt 19:26.
277 Tamże, Iz 43:11.
278 Zob. Tamże, Ap 7:10, 12:10, 19:1.
279 Tamże, Hbr 9:22; podkreślenie autora.
280 Zob. Miravalle M., Z Jezusem, Dzieje Maryi Współodkupicielki, http://www.scribd.com/doc/24601768/ZJezusem-
With-Jesus, s. 16, [dostęp 07.05.2010r.].
46
jeszcze przed powstaniem świata, zbawił nas swoją własną świętą krwią281. Również list do
Efezjan daje nam świadectwo o tym dokonaniu, jednak tak jak inne fragmenty Pisma nic nie
wspomina o zasługach Marii. Nic w tym dziwnego, skoro tylko „w Nim mamy odkupienie
przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski”282.
Kolejny argument, którym posługuje się Kościół rzymski mówi, że Maryja dała
ludziom Zbawiciela. Stwierdzenie to zostało zamieszczone w encyklice Fidemque
piumque283. Jest to jednak błędne rozumowanie, co zostało już omówione przy okazji
pierwszego dogmatu maryjnego. Warto w tym miejscu dodać, że człowiek nie może dać, czy
urodzić Boga. Maria nie dała Go ludziom, lecz została wybrana do urodzenia Panu ludzkiego
ciała. To On przyszedł na świat, aby go zbawić, nie za sprawą człowieka, ale został posłany
przez Ojca284.
Nie znajdziemy w Biblii stwierdzenia, że ktokolwiek pomagał Panu w odkupieniu
grzeszników. Za to wielokrotnie jest podkreślane, dzięki komu do tego doszło – wymieniana
jest tylko jedna osoba: Bóg – Jezus Chrystus285. Wyraźnie obrazuje to werset:
„i nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod
niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”286. Jednocześnie
widzimy, że w wielu miejscach Pismo mówi o potrzebie uwierzenia w Niego i Jego dzieło na
krzyżu, aby być zbawionym: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem,
i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo
sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do
zbawienia”287.
Jak powyżej zostało wykazane, nie można nikomu, żadnemu stworzeniu, nawet matce
Jezusa, przypisywać zasługi współodkupienia. Jest to niezgodne ze Słowem Bożym oraz
godzi w wystarczalność ofiary Mesjasza. Dostrzegamy również, że rzymskokatolicka nauka
o Maryi, przesłania prostotę Słowa Bożego i próbuje umieścić w nim własne interpretacje,
niezgodne z logicznym rozumowaniem jak i jego treścią. Na koniec należy jasno powiedzieć,
że Kościół rzymskokatolicki próbuje zakryć biblijną prawdę o zbawieniu, które jak mówi
Pismo pochodzi z dokonanej „raz na zawsze”288 ofiary na krzyżu289. Ponadto jest udzielane
281 Zob. Biblia, 1 Ptr 1:18-20.
282 Tamże, Ef 1:7; podkreślenie autora.
283 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 150.
284 Zob. Biblia, Jn 5:30.
285 Zob. Tamże, J 3:16-18.
286 Tamże, Dz 4:12; podkreślenie autora.
287 Tamże, Rz 10:9-10.
288 Zob. Tamże, Hbr 7:27, 9:12, 10:10,12.
289 Zob. Tamże, J 19:30.
47
z łaski przez wiarę290. Jednak rzymski katolicyzm próbuje przekonać, że ta ofiara nie była
pełna i jest możliwość dodania do niej ludzkiego cierpienia291, a w szczególności cierpienia
Maryi292, co jest zaprzeczaniem wystarczalności i zupełności ofiary Chrystusa na krzyżu,
a także zapewnienia, że została dokonana tylko raz w sposób całkowicie wystarczający.
290 Zob. Tamże, J 3:16, Gal 3:1-5.
291 Zob. Katechizm, s. 154 (618); Miravalle M., Z Jezusem, Dzieje Maryi Współodkupicielki,
http://www.scribd.com/doc/24601768/Z-Jezusem-With-Jesus, s. 83, [dostęp 07.05.2010r.].
292 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 149.
48
3. Wybrane tytuły Maryi stosowane w pobożności Kościoła
rzymskokatolickiego a nauka Pisma Świętego
3.1. Uwagi wstępne
Istnieje cały szereg określeń i tytułów kierowanych do Maryi. Szczególnie wiele
z nich pojawia się w modlitwach wywyższających ją. Doskonałym przykładem takiej
modlitwy odmawianej w Kościele rzymskokatolickim jest Litania Loretańska. Powstawała
ona przez wieki, gdyż w miarę upływu czasu dopisywano kolejne wiersze. Jej początek
datowany jest na XII wiek293. Znajduje się tam około pięćdziesiąt tytułów postaci
wykreowanej przez religię rzymską. Niektóre z nich to na przykład: Święta Boża Rodzicielka,
Matka Kościoła, Matka łaski Bożej, Matka nieskalana, Matka dziewicza, Matka Stworzyciela,
czy w końcu Królowa wszystkich Świętych294.
Również w Katechizmie rzymskokatolickim jak i wielu innych modlitwach można
znaleźć różne tytuły stosowane w odniesieniu do Maryi, takie jak: Orędowniczka,
Wspomożycielka, Pomocnica, Pośredniczka295.
Na potrzeby niniejszej pracy wybrane zostały tylko niektóre z nich w celu
skonfrontowania ich z Pismem Świętym. W poniższych podrozdziałach znajdziemy opisane
tytuły: Królowa nieba i ziemi, Matka Kościoła, Orędowniczka, Wstawienniczka,
Pocieszycielka, Wspomożenie wiernych oraz Pośredniczka.
293 Zob. Litania Loretańska - historia powstania modlitwy,
http://www.pijarzy.pl/?strona,doc,pol,glowna,221,0,1917,1,221,ant.html, [dostęp 10.06.2010r.].
294 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
295 Zob. Katechizm, s. 238 (969).
49
3.2. Królowa nieba i ziemi
Konstytucja papieża Sykstusa IV z 1477 roku, omawiając niepokalane poczęcie
Maryi, nazywa ją także Królową niebios296. Również definicja jej wniebowzięcia podana
w konstytucji apostolskiej przez papieża Piusa XII ukazuje ją jako Królową, zasiadającą
w niebie297. Z kolei jego poprzednik Pius IX nazywaj ja królową nieba i ziemi298. Także
w jednej z papieskich encyklik czytamy, że sam archanioł Gabriel obwieścił jej królewską
godność, a Jan Damasceński, na którego powołuje się Pius XII stwierdził, że Maryja jest
królową wszelkiego stworzenia299.
Jedna z najbardziej rozpowszechnionych modlitw odmawianych przez wiernych
Kościoła rzymskokatolickiego – różaniec – zawiera w tak zwanej chwalebnej części pięć
tajemnic. Ostatnia z nich mówi o ukoronowaniu Maryi na królową nieba i ziemi300.
Widzimy zatem, że przypisywany Maryi tytuł królowej jest powszechnie używany
w kręgach rzymskokatolickich. Warto więc zobaczyć, czego możemy się dowiedzieć ze
Słowa Bożego na ten temat.
Na początek zobaczmy, co Biblia mówi na temat królowej niebios. Bóg poprzez
proroka Jeremiasza bardzo jednoznacznie odniósł się do tej postaci. Sam Pan zabronił
swojemu słudze wstawiać się za narodem, ponieważ jak czytamy: „synowie zbierają drewno,
ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla królowej
nieba, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać”301. Czytając
dalej widzimy bardzo ostrą wypowiedź Boga w stosunku do narodu oddającego się
bałwochwalstwie – uprawiającego kult tej bogini302: „to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela:
Widzieliście całe nieszczęście, jakie sprowadziłem na Jerozolimę i na wszystkie miasta
judzkie. Są one dzisiaj ruiną i nie ma w nich mieszkańców, za ich nieprawość, którą
popełniali, aby Mnie pobudzać do gniewu. Chodzili składać ofiary i służyć obcym bogom,
których nie znali ani oni, ani wasi przodkowie. Mimo, że posyłałem do was nieustannie
wszystkich moich sług, proroków, by mówili: Nie czyńcie przecież tych wstrętnych rzeczy,
których nienawidzę!”303.
296 Zob. Brewiarz, s. 172.
297 Zob. Tamże, s. 411.
298 Zob. Pius IX, Ineffabilis Deus, http://papiez.wiara.pl/doc_pr/377326.INEFFABILIS-DEUS, [dostęp
07.04.2010r.].
299 Zob. Brewiarz, s. 414n.
300 Zob. Różaniec do Matki Bożej Miłosierdzia, http://www.milosierdzieboze.pl/rozaniec.php?text=37, [dostęp
11.06.2010r.].
301 Biblia, Jr 7:18.
302 Tamże, Jr 44:17.
303 Tamże, Jr 44:2-4.
50
Dalszy tekst bardzo jasno określa przyszłość plemienia Judy, oddającego się
bałwochwalstwu. Sam Bóg zapowiada, że poumierają oni od miecza i głodu304. Czy w świetle
tej historii i świadomości tego, jak wielką Stworzyciel świata czuje obrzydliwość do królowej
niebios, nazywanie matki Jezusa takim tytułem przynosi jej jakąkolwiek chwałę? Skoro to
określenie wskazuje na fałszywego boga, nie jest rzeczą słuszną posługiwać się nim w celu
wywyższenia kogokolwiek. W przypadku Maryi jest to raczej obraza, aniżeli zaszczyt305.
Ponadto jak można twierdzić, że Bóg mógł jakiekolwiek stworzenie tak wywyższyć, jeżeli
sam o sobie mówi, że jest zazdrosny o swoją chwałę306?
Jest wiele wersetów w Biblii, mówiących o Bogu jako o Królu tak nieba jak i ziemi,
ale żaden z nich nie wspomina o jakimkolwiek innym władcy tej rangi. Pan Bóg mówi, że
niebiosa są Jego tronem, a ziemia podnóżkiem Jego nóg. To Jego ręka uczyniła cały świat
i wszystko należy do Niego307. W jednym z psalmów czytamy, że Bóg jest Królem całej
ziemi i króluje nad narodami308. Te teksty wyraźnie mówią, kto jest faktycznym Władcą
stworzenia. W Piśmie możemy znaleźć także zdanie, które w jeszcze większym stopniu
wskazuje, na to, że Bóg z nikim nie podzieli się swą chwałą: „Przez wzgląd na Mnie, na Mnie
samego, tak postępuję, bo czyż mogę być znieważony? Chwały mojej nie oddam innemu.
(...) Ja sam, Ja jestem pierwszy i Ja również ostatni. Moja to ręka założyła ziemię i moja
prawica rozciągnęła niebo. Gdy na nie zawołam, stawią się natychmiast”309.
Apostoł Paweł w liście do Tymoteusza napisał takie słowa: „a Królowi wieków
nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu – cześć i chwała na wieki wieków!
Amen”310. Widzimy wyraźnie, że apostoł tylko Boga traktuje jako godnego chwały.
W liście do Koryntian czytamy, że teraz króluje Jezus i będzie się to działo tak długo,
aż pokona wszystkich nieprzyjaciół. Wtedy nastąpi koniec i odda królowanie Ojcu311. W tym
fragmencie dostrzegamy, że to Chrystus panuje. Wyklucza też jakąkolwiek możliwość
przekazania władzy Maryi. Skoro więc Bóg Ojciec przekazuje władzę Synowi, który również
jest Bogiem, aby na koniec ta władza znów wróciła do Ojca, to jaki byłby powód i cel
oddawania jej w ręce stworzenia – człowieka, który żadną miarą nie może równać się ze
Stwórcą312?
304 Zob. Tamże, Jr 44:26-29.
305 Zob. Dean J., Co Biblia mówi o… Maryi, Gdynia 1996, s. 41.
306 Zob. Biblia, Pwt 4:24, 6:14n.
307 Zob. Tamże, Iz 66:1n, Dz 7:49n.
308 Zob. Tamże, Ps 47:8n.
309 Zob. Tamże, Iz 48:11-13; podkreślenie autora.
310 Zob. Tamże, 1 Tm 1:17; podkreślenie autora.
311 Zob. Tamże, 1 Kor 15:24n.
312 Zob. Tamże, Iz 29:16, 64:8.
51
3.3. Matka Kościoła
Tytuł matki Kościoła został oficjalnie zatwierdzony na zakończenie trzeciej sesji
Soboru Watykańskiego II. Tytuł ten ogłosił papież Paweł VI, a także zalecił, aby oddawać
cześć Maryi, nazywając ją w ten sposób. Święto ku czci matki Kościoła zostało wprowadzone
w Polsce w 1971 roku. Był to pierwszy kraj na świecie, którego episkopat ogłosił taką
uroczystość. Jest ono obchodzone w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego313.
Rzymski katolicyzm twierdzi, że nowy tytuł matki Jezusa znajduje potwierdzenie
w Ewangelii Jana. Mają o tym świadczyć słowa Jezusa mówiącego do swojego ucznia: „oto
matka twoja”314. Według nich, dzięki temu powierzeniu Maryja stała się matką wierzących,
a zarazem matką Kościoła315.
Wśród wypowiedzi autorytetów Kościoła rzymskiego znajdziemy również próbę
stworzenia analogii pomiędzy ziemskimi ojcem i matką, a Bogiem i Maryją. „Podobnie jak
w porządku naturalnym i cielesnym dziecko ma ojca i matkę, tak w porządku
nadprzyrodzonym i duchowym mamy Ojca – Boga i Matkę – Maryję”316. Jednak autor tej
wypowiedzi nie poprzestaje na tym i posuwa się jeszcze dalej w swoich twierdzeniach.
Przekonuje on bowiem, że jeśli ktoś nie uznaje Maryi za swoją matkę, jest schizmatykiem
i heretykiem. Natomiast jeśli ktoś odnosi się do niej obojętnie, ten nie ma Boga za Ojca317.
Także w rzymskokatolickim Katechizmie Maryja nazywana jest matką Kościoła. Jako
uzasadnienie stosowności używania tego tytułu, zostało wymienione jej współcierpienie pod
krzyżem, a także niepokalane poczęcie. Publikacja ta posługuje się również argumentem, że
wspierała początki Kościoła poprzez modlitwę z innymi wierzącymi, którą podobno
kontynuuje po rzekomym wniebowzięciu318. Warto zauważyć, że Maria nie była jedyną, która
wspierała początki Kościoła modlitwami tak więc nie jest to argumentem świadczącym o jej
wyjątkowości. Kwestia współcierpienia Maryi została już omówiona w niniejszej pracy
w drugim rozdziale, w podrozdziale „Współodkupicielka”. Podobnie nauki o niepokalanym
poczęciu i wniebowzięciu, którymi rzymski katolicyzm posługuje się w celu podtrzymania
tytułu matka Kościoła, także zostały omówione w drugim rozdziale w podrozdziałach o tych
samych tytułach.
313 Zob. Najświętsza Maryja Panna Matka Kościoła, http://kosciol.wiara.pl/doc/490255.Najswietsza-Maryja-
Panna-Matka-Kosciola, [dostęp 11.06.2010r.].
314 Biblia, J 19:27.
315 Zob. Katechizm, s. 236 (964); zob. Brewiarz, s. 298; zob. Jan Paweł II, Orędzie Ojca Świętego na XVIII
Światowy Dzień Młodzieży 2003r.,
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/przemowienia/sdm2003_08032003.html, [dostęp
11.06.2010r.].
316 Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 20n.
317 Zob. Tamże, s 21.
318 Zob. Katechizm, s 236n (963-966).
52
Rozważmy teraz rzymskokatolicki argument, jakoby Jezus powierzając Janowi swoją
matkę, dokonał powierzenia jej wszystkich wierzących. Tekst Słowa Bożego przedstawia
nam smutną sytuację, kiedy Jezus – syn Marii – umiera na krzyżu. Jako najstarszy syn miał
on obowiązek zapewnić opiekę swojej matce319, co w tym wypadku było rzeczą niemożliwą.
Zatem oddaje ją w opiekę swojemu umiłowanemu uczniowi320. Warto tutaj odnotować fakt, iż
Jezus powiedział „oto syn twój”321 w liczbie pojedynczej. Nie powierzył jej wszystkich
wierzących, ale tylko jednego ucznia322. Dalej czytamy, że zamieszkała z nim
– on wziął ją do siebie323. Nie widzimy w tym tekście wydarzeń sugerujących, że to Maria
miała by się opiekować uczniami Pana, a wręcz przeciwnie, to jeden z nich miał się
opiekować nią. Ktoś mógłby zapytać, dlaczego zatem, skoro miała ona więcej potomstwa, nie
zaopiekował się nią któryś z jej synów? Odpowiedź na to pytanie znajdujemy także w tej
samej Ewangelii: „bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego”324. Jednak, jak wiemy, inaczej
przedstawiała się sprawa z uczniami – oni wierzyli w Pana325. Zatem logicznym jest, że Jezus
oddał swoją matkę w opiekę człowiekowi wierzącemu w Niego, aniżeli rodzeństwu, które nie
przyjmowało Jego nauk.
Z Biblii możemy się również dowiedzieć, kto pełni władzę zwierzchnią nad
Kościołem. Bóg „wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko
Głową dla Kościoła”326. Pismo podaje również, że dla Niego i przez Niego zostało wszystko
stworzone327, a zatem także Kościół. Ponadto, dzięki Duchowi Świętemu, który został dany
wierzącym, stali się oni synami Boga, a On z kolei ich Ojcem328.
Okazuje się, że wersety na które powołuje się Kościół rzymskokatolicki w celu
uzasadnienia swojej nauki nie potwierdzają jej, a raczej obnażają nadużycia w interpretacji.
Wyraźnie widać, że twierdzenia rzymskokatolickie daleko wykraczają poza Pismo Święte.
Jezus Chrystus jest głową Kościoła, a Bóg jest Ojcem wierzących. Nie potrzeba, aby człowiek
stworzony przez Wszechmocnego pełnił nadrzędną czy matczyną – jak sugerują teolodzy
rzymskokatoliccy – rolę wobec Oblubienicy Baranka. Bóg nie posiada małżonki, i żadna
istota ludzka nie jest w stanie Mu na tyle dorównać, aby móc takie twierdzenie
propagować329.
319 Zob. Dean J., Co Biblia mówi o… Maryi, Gdynia 1996, s. 35.
320 Zob. Biblia, J 19:26.
321 Zob. Tamże, J 19:26.
322 Zob. Dean J., Co Biblia mówi o… Maryi, Gdynia 1996, s. 36.
323 Zob. Biblia, J 19:27.
324 Tamże, J 7:5.
325 Zob. Tamże, J 2:11.
326 Tamże, Ef 1:22.
327 Zob. Tamże, Kol 1:16.
328 Zob. Tamże, Gal 4:5n.
329 Zob. Tamże, Ps. 103:14.
53
3.4. Orędowniczka, wstawienniczka
Święty katolicki, Grignion de Montfort w swoim traktacie pisze, że jeżeli wierzący ma
z jakiegoś powodu obawy przed przyjściem bezpośrednio do Jezusa Chrystusa, to powinien
śmiało błagać Maryję o wstawiennictwo i pomoc330. Z kolei ksiądz J. Drozd przywołuje bullę
Piusa IX, gdzie zostało napisane, że Maryja ze względu na jej wspólne cierpienie z Jezusem,
jest najpotężniejszą pośredniczką i wstawienniczką, jaką może mieć cały świat u Syna
Bożego331.
Rzymskokatoliccy święci Bonawentura i Bernard przekonują, że Maryja jest na tyle
godna, że żadna z jej próśb nigdy nie została odrzucona przez Chrystusa332. „Wystarczy, że
stanie przed swym Synem, a prośba Jej natychmiast jest wysłuchana. Miłość i prośby
ukochanej Matki zwyciężają Go zawsze”333.
Również modlitwa maryjna mocno rozpowszechniona i często odmawiana przez
wiernych Kościoła rzymskiego – pod Twoją obronę, nazywa Maryję orędowniczką. Ponadto
modlitwa to jest prośbą o to, aby polecała i oddawała modlących się Jezusowi334.
Pomimo rzymskokatolickich nauk Słowo Boże stwierdza jednak, że orędownikiem
u Boga jest Jezus Chrystus. Nie ma nigdzie przesłanek o tym, że istnieje ktoś jeszcze poza
Nim, kto mógłby przebłagać Boga za nasz grzech. „Dzieci moje, piszę wam to dlatego,
żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa
Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko
za nasze, lecz również za grzechy całego świata”335. Zatem nie musimy się obawiać
przychodzić do Jezusa, gdyż On żyje na wieki i jest Kapłanem wiecznym, wstawiającym się
na wierzącymi336.
„Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do
Boga”337. Ten cytat wyraźnie wskazuje, że zbawieni mogą być ci, którzy przez Jezusa
przychodzą do Ojca. Nie mówi, że będą to osoby, które próbują przybliżyć się do Chrystusa
poprzez pośredników, ale jasno podkreśla, że tym pośrednikiem ma być Syn Boży. Tak więc
twierdzenie, że Maryja wstawia się u Pana za wierzących, czy raczej zamiast nich – jak
sugeruje przytoczona na początku tego podrozdziału wypowiedź Grigniona de Montforta
330 Zob. Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 78n.
331 Zob. Drozd J., Maryja matka Boga i matka nasza, Warszawa 1989, s. 151.
332 Zob. Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 80.
333 Zob. Tamże, s. 80.
334 Zob. Od znaku krzyża do..., http://www.kosciol.wiara.pl/doc/489476.Od-znaku-krzyza-do, Pod Twoją
obronę [dostęp 11.06.2010r.].
335 Biblia, 1 J 2:1n.
336 Zob. Tamże, Hbr 7:24n.
337 Tamże, Hbr 7:25.
54
– jest nie tylko bezpodstawne, ale stwarza ryzyko rozminięcia się z Bożym darem
– zbawieniem. Dlaczego chrześcijanie mieliby dopatrywać się w Maryi, która jest tylko
człowiekiem, kolejnego wstawiennika, skoro Słowo Boże zapewnia, że Chrystus wstąpił do
nieba, gdzie obecnie wstawia się za Kościołem przed samym Bogiem338? Czy przypisywanie
tego przywileju również stworzeniu nie ujmuje chwały i zasług Jezusa?
Święty Anzelm uważa, że zwracając się do Maryi, bywa że modlący się szybciej
zostają wysłuchani, aniżeli gdyby zwracali się do samego Chrystusa339. To sugeruje, że
Maryja potrafi wywrzeć pewnego rodzaju presję bądź inne działanie, które niejako zmusza
Pana do wysłuchania jej. Ponadto dlaczego Maryja ma być nazywana miłosierniejszą od
Chrystusa340, skoro to On oddał z miłości własne życie za Kościół341? Co więcej, w Psalmach
czytamy, że Bóg czyni co zechce342, a w Objawieniu danym Janowi, że Jezus jest
najwyższym władcą343. Jak więc można twierdzić, że człowiek może w tak ogromnym
stopniu wpływać na Jego decyzje?
Czasami, na poparcie szczególnej pozycji matki Jezusa, przywoływany jest fragment
z Ewangelii Jana, gdzie opisane jest wesele w Kanie Galilejskiej344. Ma on podobno
świadczyć, że Chrystus posłusznie wykonywał nakazy Maryi345. Jednak w tym tekście
widzimy Marię raczej w roli informatorki Pana, aniżeli osoby rozkazującej346. Ponadto ona
sama mówi, aby słudzy czynili to, co Jezus powie – sama nie wydaje żadnych instrukcji347.
Widzimy zatem, że ten przykład nie udowadnia, jakoby Maria miała jakąś szczególną pozycję
względem Niego i mogła Mu mówić co ma czynić. Tym bardziej, że Pismo wyraźnie mówi,
iż pełnił on wolę Ojca Niebieskiego348.
Dostrzegamy więc, iż szeroko rozpowszechniona nauka o orędownictwie i pomocy
Maryi nie ma poparcia w Biblii. Jest ona daleko idącym wykroczeniem w stronę odebrania
Chrystusowi Jego dzieła, a także przypisania człowiekowi czynów, których może dokonać
tylko Boży Mesjasz.
338 Zob. Tamże, Hbr 9:24.
339 Zob. Ku czci NMP Ucieczki grzeszników, http://duszpasterstwo.org/index.php?id=616&id2=55, [dostęp
12.06.2010r.].
340 Zob. Napiórkowski S. C., Spór o matkę, Lublin 1988, s. 12.
341 Zob. Biblia, Ef 5:25.
342 Zob. Tamże, Ps 115:3, 135:6.
343 Zob. Tamże, Ap 17:14.
344 Zob. Biblia, J 2:1-11.
345 Zob. Matko łaski Bożej, módl się za nami!, http://www.traditia.fora.pl/rozwazania-wezwan-litaniiloretanskiej,
23/matko-laski-bozej-modl-sie-za-nami,152.html, [dostęp 12.06.2010r.].
346 Zob. Tamże, J 2:3.
347 Zob. Tamże, J 2:5.
348 Zob. Biblia, J 5:36, 8:28.
55
3.5. Pocieszycielka, wspomożycielka wiernych
W Kościele rzymskokatolickim Maryja pełni rolę zarówno pocieszycielki, jak
i wspomożycielki wierzących. Przedstawiciele tego Kościoła zachęcają, aby w problemach
i trudnych sytuacjach zwracać się do niej z prośbą o pomoc. Tak na przykład Jan Paweł II
w swoim orędziu do młodzieży informuje słuchaczy, że nawet w ciężkich chwilach nie są
sami. Jezus daje im także swoją matkę, aby dodawała im otuchy349.
Cały miesiąc maj jest poświęcony przez Kościół rzymskokatolicki osobie Maryi.
W tym czasie bardzo często jest odmawiana między innymi Litania Loretańska wraz
z antyfoną Pod Twoją obronę350. Cała ta modlitwa jest nie tylko wymienianiem tytułów
i funkcji nadanych Maryi, w tym takich jak: „pocieszycielka strapionych, (...), wspomożenie
wiernych”351, ale w całości jest prośbą do niej o pomoc i wstawiennictwo.
Katechizm wiary rzymskokatolickiej podaje, że Maryja jest słusznie nazywana
wspomożycielką i pomocnicą, ponieważ jak jest tam napisane, została wzięta do nieba, gdzie
się wstawia i znajduje dary zbawienia352.
Przyjrzyjmy się teraz wersetom ze Słowa Bożego. Na początek zauważmy, że
Ewangelia Jana mówi o Duchu Świętym jako Pocieszycielu danym Kościołowi od Boga.
W szesnastym rozdziale czytamy słowa Pana, że lepiej jeśli On odejdzie, gdyż wówczas pośle
innego Pocieszyciela353 (gr. παρακλητος354). Ze słownika grecko-polskiego możemy się
dowiedzieć, że słowo παρακλητος znaczy również: „zdolny od udzielania zachęty, odwagi,
pomocy; zdolny do pokrzepiania”355. Widzimy więc, że pocieszanie i wspieranie Kościoła
jest rolą Ducha Świętego, od czasu kiedy Pan odszedł do Ojca.
W Psalmach z kolei dostrzegamy, że Dawid cały czas swoją nadzieję pokładał w Bogu
i tylko Jego prosił o pomoc i pocieszenie356. „Uczyń dla mnie znak - zapowiedź pomyślności,
ażeby ci, którzy mnie nienawidzą, ujrzeli ze wstydem, żeś Ty, Panie, mi pomógł i pocieszył
mnie”357. Król Izraela, o którym Bóg powiedział, że jest według Jego serca358, polegał tylko
na Panu. Wsparcia i pociechy szukał tylko u Niego. Zatem, skoro Dawid był tak bliski Bogu,
349 Zob. Jan Paweł II, Orędzie Ojca Świętego na XVIII Światowy Dzień Młodzieży 2003r.,
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/przemowienia/sdm2003_08032003.html, [dostęp
11.06.2010r.].
350 Zob. Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny, http://www.piotraipawla.eu/artykuly/litania.htm,
[dostęp 10.06.2010r.].
351 Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
352 Zob. Katechizm, s. 238 (969).
353 Zob. Biblia, J 14:16n, J 16:7.
354 Zob. Interlinia, J 16:7.
355 Słownik, s. 464 (3748: παρακλητος).
356 Zob. Biblia, Ps 60:7, 79:9, 109:26, 141:1.
357 Tamże, Ps 86:17.
358 Zob. Tamże, 1 Sm 13:14.
56
to czy fakt ten nie świadczy o tym, że Bóg pragnie, by zwracać się do Niego, zamiast
pośredników, których On nie ustanowił?
List do Hebrajczyków daje nam jasną informację, że Jezus Chrystus przyszedł na
ziemię i we wszystkim upodobnił się do nas – ludzi. Dzięki temu jest w stanie nam
współczuć. Jest doświadczony we wszystkim, czego my doświadczamy. Również jak mówi
ten list, jest On wiernym i miłosiernym Arcykapłanem, który stał się przebłaganiem za
grzechy359. Dlaczego zatem mielibyśmy, czy to w Maryi, czy w jakimkolwiek stworzeniu
pokładać naszą ufność i prosić je o pomoc i wsparcie? Sam apostoł piszący do wierzących
Żydów zachęca nas, abyśmy przybliżali się „z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali
miłosierdzie i znaleźli łaskę dla uzyskania pomocy w stosownej chwili”360.
Kolejne świadectwo o tym, że sam Bóg jest zainteresowany pomocą nam, znajdziemy
w drugim liście do Tesaloniczan. Czytamy tam bowiem, że sam Pan Jezus Chrystus oraz Bóg,
nasz Ojciec umiłował nas i poprzez swoją łaskę udzielił nam dobrej nadziei i nieustającego
pocieszenia361. Podobnie i w drugim liście do Koryntian znajdujemy werset mówiący, że Pan
pociesza wierzących w każdym utrapieniu362. Zauważmy również, że list ten poucza nas, iż
jesteśmy pocieszani po to, aby później móc pocieszać innych, znajdujących się w udręce363.
Prośba o wstawiennictwo także ma miejsce w Piśmie Świętym. Jest ono czymś miłym
dla Pana364, jednak koniecznie należy podkreślić, że nikt nie prosił o nie zmarłych osób.
Warto również ponownie zaznaczyć fakt, że Bóg zabrania kontaktu z tymi, którzy już nie
żyją365. Tak samo Paweł prosił o modlitwę ze niego. Jednak prośbę swoją kierował do
żyjących braci, a ponadto adresatem modlitw wstawienniczych był sam Pan366. W Piśmie nie
znajdziemy podobających się Bogu modlitw, które miałyby na celu wywyższenie kogo
innego, aniżeli Jego samego, ani takich, w których upraszano by jakieś stworzenie
o wstawiennictwo czy pomoc u Stwórcy.
Skoro więc Pan Jezus Chrystus oddał za nas własne życie, a sam Bóg jest naszym
kochającym Ojcem, natomiast Duch Święty został posłany do Kościoła jako Pocieszyciel, czy
właściwym jest nie korzystać z tak wielkiej dobroci i nie zwracać się bezpośrednio do Pana?
Tym bardziej, że posiadamy ogrom świadectw biblijnych pokazujących, że taka postawa jest
jak najbardziej wskazana i aprobowana przez Boga. Dlaczego mielibyśmy wołać o pomoc
359 Zob. Tamże, Hbr 2:17n, 4:15.
360 Tamże, Hbr 4:16.
361 Zob. Tamże, 2 Tes 2:16n.
362 Zob. Tamże, 2 Kor 1:4, 7:6.
363 Zob. Tamże, 2 Kor 1:4.
364 Zob. Tamże, 1 Tm 2:1-5
365 Zob. Tamże, Pwt 18:11.
366 Zob. Tamże, 2 Tes 3:1-3.
57
i pocieszenie do stworzenia – Maryi – skoro sam Stworzyciel wszechrzeczy jest nami
zainteresowany i chce nam udzielać Swojej Łaski?
58
3.6. Pośredniczka
Kościół rzymskokatolicki uznaje, że sam Jezus ustanowił Maryję swoją pośredniczą.
Ma to podobno dotyczyć rozporządzania wszystkimi Jego zasługami, łaskami. Uznanie tego
twierdzenia za prawdziwe, stawia ją pomiędzy człowiekiem, a Chrystusem ich relacją.
Dlatego też zagadnienie pośrednictwa należy podzielić na dwie części. Umożliwi to dokładne
zobrazowanie, jaką rolę odgrywa Maryja w wierze Kościoła rzymskokatolickiego.
Pośrednictwo między człowiekiem a Jezusem
Wśród wypowiedzi papieża Leona XIII możemy znaleźć również twierdzenie,
świadczące o konieczności posiadania pośrednika prowadzącego do Jezusa. „Jak bowiem do
najwyższego Ojca nikt nie może się zbliżyć jak tylko przez Syna, podobnie nikt nie może
przystąpić do Chrystusa jak tylko przez matkę”367. W traktacie o nabożeństwie do Maryi,
Grignion de Montfort przytoczył słowa świętego Bernarda, że do Pośrednika, to jest Jezusa,
również potrzeba pośrednika i najlepiej tą rolę spełnia właśnie Maryja368.
Biblia bardzo jasno wykłada zagadnienie pośrednictwa. Pierwszy list do Tymoteusza
wyraźnie stwierdza, że: „jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi,
człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako
świadectwo we właściwym czasie”369. Jeżeli zatem, aby przyjść do Boga potrzebny jest Jezus
i aby przyjść do Jezusa potrzebna jest Maryja, to okazuje się, że potrzeba nie jednego, ale
dwóch pośredników!
Warto tutaj również odwołać się do oryginalnego tekstu, aby dokładniej przyjrzeć się
słowu jedyny (gr. εις370). Można je również przetłumaczyć jako pierwszy371. Według części
rzymskokatolickich apologetów daje to podstawę, do istnienia innych pośredników, choć nie
tak doskonałych jak Chrystus372. Jednak stosowanie tutaj jakiegokolwiek tłumaczenia
wskazującego na inne znaczenie, niż jedyny nie może mieć miejsca. Dowodziłoby by to
bowiem, że może również istnieć inny bóg. Twierdzenie, że dwa takie same słowa
występujące w jednym wersecie: „jeden [εις] bowiem Bóg, jeden [εις] i pośrednik Boga
367 Brewiarz, s. 297n.
368 Zob. Grignion de Montfort L. M., Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, s. 79.
369 Biblia, 1 Tm 2:5-6.
370 Zob. Interlinia, 1 Tm 2:5.
371 Zob. Słownik, s. 172n (1514: εις).
372 Zob. 1 Tm 2, 5 – Udział Maryi w jedynym pośrednictwie Chrystusa http://www.p-w-n.de/broszura2c.htm,
(zob. przypis: 112), [dostęp 11.06.2010r.]; zob. Merecz R., W pułapce dogmatu czyli krótkie rozważania na
temat kultu Marii, matki Jezusa, http://www.dlajezusa.org.pl/dj/content/view/175/60/, Współodkupicielka,
Pośredniczka, Wstawienniczka [dostęp 10.05.2010r.].
59
i ludzi (...)”373, w obu przypadkach mają dwa różne znaczenia jest nieuzasadnione i jest
wyrazem niekonsekwencji w interpretacji. Ponadto w tym tekście widać pewne zestawienie
słów: jak jeden Bóg, tak jeden Pośrednik.
Jezus powiedział, że tylko On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Nie można w żaden inny
sposób przyjść do Ojca, jak tylko poprzez Niego374. Nie wskazał, że do Niego prowadzi ktoś
jeszcze. W żadnym fragmencie Pisma nikt nie zwracał się do Jezusa przez pośredników.
Pan Jezus mówi, jak czytamy w Ewangelii Jana, że Jego owce głosu Jego słuchają i
idą za Nim375. Do kogo zatem należy człowiek, który poświęca się Maryi? Dalej w tej samej
Ewangelii znajdujemy Jezusa nazywającego swoich uczniów przyjaciółmi376. Czy, aby
zwracać się do przyjaciela, wymagany jest jakiś mediator?
Rozważmy jeszcze trzy inne teksty Słowa Bożego, w których widzimy fundamentalne
prawdy chrześcijaństwa, na ten temat.
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”377.
W tym wersecie zauważamy, że Jezus nalega, aby przychodzić do Niego. Nie mówi, aby
przez kogoś innego przyjść, ale wyraźnie nawołuje do bezpośredniej relacji. Dalej we
fragmencie mówiącym że: „wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do
Mnie przychodzi, precz nie odrzucę,”378 dostrzegamy, że to Bóg przyprowadza ludzi do
Chrystusa, a Ten ich przyjmuje. Werset ten pokazuje wyraźnie, że nie jest rolą Maryi
powierzanie nas Panu, ani pojednanie z Nim379. W tym celu przyszedł Chrystus, żeby
pojednać nas z Bogiem380. My już jesteśmy pojednani z Nim i nie potrzeba do tego nikogo
więcej prócz Zbawiciela381.
Z Pisma dowiadujemy się też, że z naszymi prośbami mamy zwracać się do samego Pana:
„o cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”382. Ani ten, ani żaden inny
fragment Biblii nie zachęca nas do szukania pośrednika do Chrystusa, lecz poucza nas, że On
jest jedynym danym nam pośrednikiem do Boga – w Jego imieniu mamy zwracać się do
Najwyższego383!
373 Interlinia, Gal 3:20.
374 Zob. Biblia, J 14:6.
375 Zob. Tamże, J 10:27.
376 Zob. Tamże, J 15:14n.
377 Tamże, Mt 11:28.
378 Tamże, J 6:37.
379 Zob. Od znaku krzyża do..., http://www.kosciol.wiara.pl/doc/489476.Od-znaku-krzyza-do, Pod Twoją obronę
[dostęp 11.06.2010r.].
380 Zob. Biblia, Ef 2:16.
381 Zob. Tamże, J 3:16-18, Kol 1:20.
382 Zob. Tamże, J 14:14.
383 Zob. Tamże, J 16:23,26; podkreślenie autora.
60
Pośrednictwo łask
(zarządzanie łaskami Bożymi)
Grignion de Montfort uznany za świętego rzymskokatolickiego twierdził, że: „Bóg
wybrał Ją na Skarbniczkę, Szafarkę i Rozdawczynię wszystkich swoich łask: wszystkie łaski
i wszystkie dary przechodzą przez Jej ręce. Maryja – jak mówi św. Bernard – mocą władzy,
którą otrzymała, rozdaje łaski Ojca Przedwiecznego, cnoty Jezusa Chrystusa i dary Ducha
Świętego, komu chce, jak chce i ile chce”384. Również w encyklice papieża Leona XIII z dnia
22 września 1891r. jest wyraźnie powiedziane, że „łaska i prawda (...), nie mogą być dla nas
uzyskane, jak tylko za zgodą Boga, przez Maryję”385.
Biblia jednak wskazuje nam na zupełnie inną prawdę. Pokazuje, że już zostaliśmy
obdarowani. „Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który
napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich
– w Chrystusie”386. Nikt pośredni nie musi szafować łaskami i bogactwami Jezusa Chrystusa,
ani Boga, gdyż one już zostały dane wierzącym.
Zauważmy również, że Ewangelia Jana nie tylko mówi, że już otrzymaliśmy łaskę, ale
także wskazuje, kto nam jej udzielił – pokazuje kto jest jej prawdziwym źródłem. „Z Jego
pełności wszyscyśmy otrzymali – łaskę po łasce. (...) łaska i prawda przyszły przez
Jezusa Chrystusa”387. Tak więc widzimy, że to od Pana, bez czyjegokolwiek pośrednictwa
dana została łaska i prawda. Tak więc twierdzenie, że to Maryja nimi rozporządza, jest
nieprawdziwe i przeczy natchnionemu Słowu Bożemu.
Pierwszy list do Koryntian wyraźnie wskazuje nam na Osobę Ducha Świętego, jako
Tego, który według własnej woli udziela darów. Jak więc można próbować odbierać Bogu
Jego rolę i przypisywać ją człowiekowi?
Jak wynika z powyższej analizy zagadnienia, rzymskokatolickiej nauki
o pośrednictwie Maryi, jest ono fałszywe w świetle Objawienia Bożego. Nie ma miejsca
w Słowie Bożym, które mówiłoby o jakimkolwiek innym pośredniku, aniżeli Jezusie
Chrystusie, czy to pomiędzy Bogiem a ludźmi, czy jeśli chodzi o rozdzielanie darów i łask.
Ponownie okazuje się, że jest to kolejna doktryna dotycząca osoby Maryi, która jest
niezgodna z Biblią.
384 Grignion de Montfort L. M., Tajemnica Maryi. Wielka tajemnica jak stać się świętym,
http://voxdomini.com.pl/vox_art/tajemn01.html
385 Brewiarz, s. 297n.
386 Biblia, Ef 1:3.
387 Tamże, J 1:16n; podkreślenie autora.
61
3.7. Zestawienie prawd maryjnych z biblijnymi prawdami
dotyczącymi Osób Trójcy Świętej
Poniższa tabela zawiera zestawienie tytułów i atrybutów przypisywanych Maryi przez
Kościół rzymskokatolicki, z tytułami i atrybutami, jakie Biblia używa na opisanie Boga. Dla
odróżnienia kiedy dane określenie dotyczy Ojca, Syna lub Ducha Świętego zostały one
oznaczone kolorami, kolejno: niebieskim, czerwonym i zielonym.
Maryja Ojciec, Syn i Duch Święty
łaski pełna388 Pełen łaski389, bogaty w Łaskę390
kanał łaski (pośredniczka łaski)391 Źródło łaski392, Pan Łaski393
królowa394 Król królów, Pan panów395
królowa nieba396 Pan i Bóg niebios397
królowa pokoju398 Bóg pokoju399, Pan pokoju400, Książę pokoju401
królowa świata, wszechświata402 Władca świata403, wszechświata404
matka Boga405 Bóg odwieczny406, Przedwieczny407, Wieczny408
matka dobrej rady409 Doradca410
matka Kościoła411 Głowa Kościoła412, Ojciec Kościoła (wierzących)413
388 Zob. Katechizm, s. 125 (508).
389 Zob. Biblia, J 1:14.
390 Zob. Tamże, Wj 34:6.
391 Zob. Brewiarz, s. 298.
392 Zob. Biblia, J 1:16.
393 Zob. Tamże, Wj 33:19.
394 Zob. Brewiarz, s. 414n.
395 Zob. Biblia, Ap 19:16.
396 Zob. Brewiarz, s. 172.
397 Zob. Biblia, Pwt 10:14.
398 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
399 Zob. Biblia, Hbr 13:20.
400 Zob. Tamże, 2 Ts 3:16.
401 Zob. Tamże, Iz 9:5.
402 Zob. Brewiarz, s. 415.
403 Zob. Biblia, 2 Krn 20:6.
404 Zob. Biblia, Ps 103:19.
405 Zob. Katechizm, s. 122 (495).
406 Zob. Biblia, Pwt 33:27.
407 Zob. Tamże, Dn 7:9,22.
408 Zob. Tamże, J 8:58, Ap 21:6; nikt Go nie urodził, nikt nie nadał Mu początku, nie ma matki.
409 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
410 Zob. Biblia, Iz 9:5.
411 Zob. Katechizm, s. 236 (963).
412 Zob. Biblia, Ef 1:22, Kol 1:18.
413 Zob. Tamże, Rz 8:15n, Gal 4:6.
62
matka łaski414 Łaskawy Bóg415
matka miłosierdzia416 Miłosierny Bóg417, Miłosierny Ojciec418
matka nieskalana419 Nieskalany420
matka żyjących421 Ojciec wszystkich422
niepokalanie poczęta423 Bez grzechu424
orędowniczka425 Orędownik426
pani nasza427 Pan nasz428
pocieszycielka429 Pocieszyciel430
pośredniczka431 Pośrednik432
stolica mądrości433 mądrość pochodzi od Boga434
szafarka łask i darów435 Pan rozdziela dary436, Duch udziela darów łaski437
ucieczka grzeszników438 Wybawiciel439
wspomożycielka440 Pan umacnia i strzeże441
współodkupicielka442 Odkupiciel443, Odkupiciel444
414 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
415 Zob. Biblia, Pwt 5:10, Ps 145:17, Jl 2:13, Ml 3:17.
416 Zob. Jan Paweł II, Matka Miłosierdzia,
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/modlitwy/ap_milosierdziab_22042001.html, [dostęp
11.06.2010r.].
417 Zob. Biblia, Pwt 4:31, Ne 9:17, Ps 86:15, 103:8, Dn 9:9.
418 Zob. Tamże, Łk 6:36.
419 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
420 Zob. Biblia, Hbr 4:15, 9:14.
421 Zob. Katechizm, s. 122 (494).
422 Zob. Biblia, Mt 7:11, Mk 11:25, Ef 4:6.
423 Zob. Katechizm, s. 121 (491).
424 Zob. Biblia, Hbr 4:15.
425 Zob. Katechizm, s. 238 (969).
426 Zob. Biblia, 1 J 2:1.
427 Zob. Od znaku krzyża do..., http://www.kosciol.wiara.pl/doc/489476.Od-znaku-krzyza-do, Pod Twoją obronę
[dostęp 11.06.2010r.].
428 Zob. Biblia, Jud 1:25.
429 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
430 Zob. Biblia, J 15:26, J 16:7.
431 Zob. Katechizm, s. 238 (969).
432 Zob. Biblia, 1 Tm 2:5.
433 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
434 Zob. Biblia, Wj 36:1, 1 Krl 5:9, Prz 2:6.
435 Zob. Brewiarz, s. 318.
436 Zob. Biblia, Rz 10:12,
437 Zob. Tamże, 1 Kor 12:11.
438 Zob. Litania Loretańska, http://liturgia.wiara.pl/doc/419763.Litania-Loretanska/3, [dostęp 10.06.2010r.].
439 Zob. Biblia, Ps 57:4.
440 Zob. Katechizm, s. 238 (969).
441 Zob. Biblia, 2 Ts 3:3.
442 Miravalle M., Z Jezusem, Dzieje Maryi Współodkupicielki, http://www.scribd.com/doc/24601768/ZJezusem-
With-Jesus, s. 7, [dostęp 07.05.2010r.].
443 Zob. Biblia, Iz 54:5.
444 Zob. Biblia, Mt 1:21, Ga 3:13, Ap 5:9.
63
Powyższe zestawienie pokazuje, jak wiele cech przynależących do Boga – Ojca, Syna
Bożego i Ducha Świętego – zostało przypisanych przez Kościół rzymskokatolicki
człowiekowi445. Jest zastanawiające, dlaczego tak wielu ludzi zamiast szukać kontaktu z tak
wspaniałym i cudownym Bogiem, próbuje tworzyć sobie pośredników, jednocześnie samemu
oddzielając się od wspaniałej relacji z Ojcem. Warto w tym miejscu zastanowić się, czy warto
zwracać się do stworzenia, zamiast bezpośrednio do kochającego Stwórcy i Pana Jezusa
Chrystusa446 oraz czy nie jest dużym nadużyciem tytułować Maryję – człowieka – tytułami
należnymi tylko Bogu?
445 Należy zaznaczyć, że nie są to jeszcze wszystkie istniejące.
446 Zob. Biblia, 2 Ts 2:16, 1 J 4:10.
64
Zakończenie
Czy można mówić o kulcie Maryi jako właściwym dla chrześcijanina i podobającym
się Bogu? Po omówieniu zagadnień zawartych w tej pracy nasuwa się pytanie, czy postać
wykreowana przez Kościół rzymskokatolicki – Maryja – jest jeszcze człowiekiem, czy już
„Bogiem”?
Jak wynika z analizy dogmatów maryjnych, rzymski katolicyzm uwikłał się w różnego
rodzaju doktryny i nauki, które nie tylko nie mają podstaw biblijnych, ale często nawet
przeczą Słowu Bożemu. Widzimy jak przez kolejne wieki tworzono coraz to nowe doktryny
i wymyślano następne tytuły dla Maryi. Ich treści pozwalają przypuszczać, że najpierw
podawano wiernym to w co mają wierzyć, a dopiero potem próbowano znaleźć uzasadnienie
dla tych tez w Słowie Bożym. Co jest pewne, kult Maryi opiera się raczej na eisegezie447,
aniżeli na rzetelnej egzegezie tekstu Biblii.
Wyraźnie więc widzimy, iż kult Maryi jest całkowicie oderwany od przesłania
natchnionego przez Boga – Pisma Świętego. Nie znajdujemy żadnych bezpośrednich
powiązań pomiędzy omawianymi wierzeniami, a Biblią. Okazuje się, że są one oparte na
błędnych interpretacjach, tak poszczególnych słów, jak i całych wersetów z Pisma.
Taką ilością różnych tytułów jaką obdarzono Maryję, nie obdarzono nawet samego
Chrystusa448, pomimo tego, że jest Bogiem, a ona – jak twierdzi Kościół rzymski – jedynie
skromną pośredniczką prowadzącą do Syna Bożego. Można zadać w tym miejscu pytanie,
czy rzeczywiście jej kult nie przesłania chwały Jedynego Boga i Jego Syna?
Należy jednak pamiętać, że Maria, ta opisana w Biblii – matka Jezusa – zasługuje na
szacunek, ponieważ jako jedyna kobieta została wybrana do tak szczególnego zadania, jakim
było urodzenie Chrystusa. Jest dla nas również wzorem pobożności i zaufania Bogu, a także
przez wiarę naszą siostrą w wymiarze duchowym.
Czy kult Maryi podoba się Bogu? Myślę, że na to pytanie każdy powinien sobie
odpowiedzieć sam. Jednocześnie wierzę, że dzięki dostępowi do Słowa Bożego i Duchowi
Świętemu, który jest dany Kościołowi – wszystkim wierzącym – każdy ma możliwość poznać
Prawdę... „A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was
wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój
zostawiam wam, pokój mój daję wam”449.
447 Zob. Egzegeza, http://biblia.wiara.pl/doc/423105.Egzegeza-biblijna/2
448 Zob. Grodzki J., Kościół dogmatów i tradycji, Warszawa 2000, s. 190.
449 Biblia, J 14:27a; podkreślenie autora.
65



Brak komentarzy: