środa, 15 października 2014


Sakramenty

Jezus zostawił Kościołowi tylko dwa sakramenty a dokładniej rzecz biorąc dwa ustanowienia: chrzest wodny (zob. Mt 28,19) oraz Wieczerzę
Pańską (zob. 1Kor 11,23-26). Najpierw rozważymy chrzest wodny.
W ramach nowego przymierza każdy wierzący powinien przeżyć trzy różne chrzty. Są to:
zanurzenie (chrzest) w Ciało Chrystusa, chrzest w wodzie i chrzest w Duchu Świętym.
Rodząc się na nowo jesteśmy automatycznie zanurzani w Ciało Chrystusa. Stajemy się
członkami Chrystusowego ciała, czyli Kościoła:
Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało (1Kor 12,13 BW; zob.
też Rz 6,3; Ef 1,22-23; Kol 1,18.24).
Chrzest w Duchu Świętym jest przeżyciem mającym miejsce po nawróceniu, i chrzest ten mogą i
powinni przeżyć wszyscy wierzący.
Także każdy wierzący, kiedy się opamięta i uwierzy w Pana Jezusa, powinien być jak najszybciej
ochrzczony w wodzie. To jest pierwszy akt posłuszeństwa człowieka nowonawróconego.
I powiedział do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto
uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, zostanie potępiony (Mk
16,15-16).
Pierwszy Kościół traktował nakaz Jezusa dotyczący chrztu bardzo poważnie. Prawie wszyscy
bez wyjątku byli chrzczeni natychmiast po nawróceniu (zob. Dz 2,37-41; 8,12-16.36-39; 9,17-19;
10,44-48; 16,31-33; 18,5-8; 19,1-5).
Niektóre przypadki niebiblijnego pojmowania chrztu
Niektórzy chrzczą nowonawróconych pokrapiając ich kilkoma kroplami wody. Czy to jest
właściwe? Czasownik chrzcić w Nowym Testamencie został przetłumaczony z greckiego baptizo,
oznaczającego dosłownie „zanurzyć”. Zatem osoby chrzczone w wodzie powinny być w niej
zanurzone, a nie tylko nią pokropione. Symbolika chrześcijańskiego chrztu, którą rozważymy za
chwilę, także przemawia za zanurzeniem.
Niektórzy praktykują chrzest niemowląt, chociaż w Biblii brak na to przykładów. Ta praktyka
wywodzi się z fałszywej doktryny „odrodzenia przez chrzest”, koncepcji iż człowiek rodzi się na
nowo w chwili chrztu. Pismo wyraźnie uczy, że przed chrztem trzeba najpierw uwierzyć w Jezusa.
Do chrztu kwalifikują się zatem tylko dzieci na tyle duże, by mogły same się opamiętać i pójść za
Jezusem, ale nigdy niemowlęta czy małe dzieci.
Niektórzy uczą, że chociaż ktoś uwierzy w Jezusa, nie jest zbawiony, dopóki nie zostanie
ochrzczony w wodzie. Według Pisma jest to błędne. W Dz 10,44-48 oraz 11,17 czytamy, że
członkowie domu Korneliusza zostali zbawieni i ochrzczeni w Duchu Świętym, zanim ktokolwiek z
nich był ochrzczony w wodzie. Niemożliwe, żeby ktoś został ochrzczony w Duchu Świętym, jeśli
nie jest zbawiony (zob. J 14,17).
Inni nauczają, że jeżeli nie zostanie się ochrzczonym zgodnie z ich konkretnym wzorcem, nie
jest się zbawionym. Biblia nie podaje żadnego konkretnego rytuału jako wzorca chrztu. Inni na
przykład mówią, że wierzący nie jest zbawiony, jeśli został ochrzczony „w imię Ojca, i Syna i
Ducha Świętego” (Mt 28,19) zamiast „w imię Jezusa” (Dz 8,16). Tacy ludzie przejawiają takiego
samego ducha, jaki kierował faryzeuszami, którzy przecedzali komara, a połykali wielbłąda. To
tragiczne, że chrześcijanie dyskutują nad właściwą formułką wypowiadaną podczas chrztu, kiedy
cały świat czeka, by usłyszeć ewangelię.
Biblijna symbolika chrztu
Chrzest w wodzie symbolizuje kilka spraw, jakie już się dokonały w życiu osoby
nowonawróconej. W sposób oczywisty przedstawia fakt, że nasze grzechy zostały zmyte i teraz
stoimy przed Bogiem oczyszczeni. Kiedy Ananiasz został posłany do Szawła (Pawła) tuż po jego
nawróceniu, powiedział mu:
Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj ze swoich grzechów, wzywając Jego imienia
(Dz 22,16).
Po drugie, symbolizuje nasze utożsamienie się z Chrystusem w Jego śmierci, pogrzebie i
zmartwychwstaniu. Od chwili, gdy narodziliśmy się na nowo i zostaliśmy włączeni w ciało
Chrystusa, Bóg nas widzi „w Chrystusie”, czyli umarliśmy, zostaliśmy pogrzebani i wzbudzeni do
życia jako nowy człowiek:
Czy nie wiecie, że my wszyscy, którzy zostaliśmy zanurzeni w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy
zanurzeni w Jego śmierć? Zostaliśmy więc pogrzebani z Nim przez zanurzenie w śmierć,
abyśmy tak, jak Chrystus został wskrzeszony z martwych dzięki chwale Ojca, i my prowadzili
nowe życie (Rz 6,3-4).
… gdy zostaliście pogrzebani razem z Nim w chrzcie, w którym również razem zostaliście
wskrzeszeni dzięki wierze w działanie Boga, który wskrzesił Go z martwych (Kol 2,12).
Każdy nowonawrócony, przystępując do chrztu w wodzie, powinien poznać te ważne prawdy i
zostać ochrzczony jak najszybciej po tym, kiedy uwierzył w Jezusa.
Wieczerza Pańska
Ma swe korzenie w starotestamentowej uczcie paschalnej. W noc, kiedy Bóg wyzwolił Izrael z
egipskiej niewoli, nakazał, aby w każdym domu zabito rocznego baranka i pokropiono jego krwią
nadproże oraz odrzwia domu. Kiedy tej nocy „anioł śmierci” przechodził przez kraj i zabijał
pierworodnych w Egipcie, widząc krew na domach Izraelitów, omijał je.
Poza tym Izraelici mieli świętować; tego wieczoru spożywali paschalnego baranka, a przez
siedem następnych dni jedli przaśny chleb. Miał to być w Izraelu stały obrzęd, obchodzony co roku
o tej samej porze (zob. Wj 12,1-28). Paschalny baranek przedstawiał Chrystusa, który w 1Kor 5,7
został nazwany „naszą Paschą”.
Kiedy Jezus ustanawiał Wieczerzę Pańską, tego dnia świętował Paschę wraz z uczniami. Podczas
święta Paschy został też ukrzyżowany, prawdziwie wypełniając swe powołanie jako „Baranka
Bożego, który gładzi grzechy świata” (J 1,29).
Chleb, jaki spożywamy jest symbolem ciała Jezusa, które dla nas zostało złamane, a sok, jaki
pijemy, to symbol Jego krwi, wylanej na odpuszczenie naszych grzechów:
A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb, pobłogosławił, połamał go i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie
i jedzcie, to jest Moje ciało. Potem wziął kielich i po dziękczynieniu podał im, mówiąc: Pijcie
z niego wszyscy, to jest bowiem Moja krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na
odpuszczenie grzechów. Mówię wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu,
aż do dnia, kiedy z wami ponownie będę pił z niego w Królestwie Mojego Ojca (Mt 26,26-
29).
Apostoł Paweł tak to opowiedział:
Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co też wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której
został wydany, wziął chleb i po dziękczynieniu połamał i powiedział: To jest Moje ciało za
was wydane. To czyńcie na moją pamiątkę. Podobnie po wieczerzy wziął także kielich,
mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem w Mojej krwi. To czyńcie, ile razy będziecie
pić, na moją pamiątkę. Ile razy bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana
głosicie, aż przyjdzie (1Kor 11,23-26).
Kiedy i jak
Biblia nie podaje, jak często należy uczestniczyć w Wieczerzy Pańskiej, ale w pierwszym
Kościele odbywało się to regularnie podczas normalnego posiłku na spotkaniach kościołów
domowych (zob. 1Kor 11,20-34). Ponieważ Wieczerza ma swoje korzenie w wieczerzy paschalnej,
Jezus ją ustanawiał jako element normalnej wieczerzy. I tak była ona spożywana w pierwszym
Kościele. Czy nie powinno być tak i dzisiaj? W Kościele wciąż w dużym stopniu pielęgnuje się
„tradycje ludzkie”.
Do Wieczerzy Pańskiej należy podchodzić z bojaźnią. Paweł nauczał, że uczestniczenie w niej w
sposób niegodny jest poważnym przestępstwem:
Dlatego też, kto spożywa chleb i pije kielich Pana niegodnie, dopuszcza się grzechu przeciw
Ciału i Krwi Pana. Niech więc człowiek bada samego siebie i wtedy spożywa z tego chleba i
pije z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało, spożywa i pije własne
potępienie. Dlatego to wśród was wielu jest słabych i chorych, i liczni umierają. Jeśli
natomiast sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni. Jeśli zaś jesteśmy sądzeni przez Pana,
jesteśmy karceni, abyśmy nie zostali potępieni wraz ze światem (1Kor 11,27-32).
Mamy tu napomnienie, aby przed uczestniczeniem w Wieczerzy Pańskiej sami siebie badać i
osądzać, a jeśli odkryjemy jakiś grzech, musimy się opamiętać i go wyznać. Inaczej możemy być
winni „grzechu przeciw Ciału i Krwi Pana”.
Ponieważ Jezus umarł i wylał swą krew, aby nas uwolnić od grzechu, na pewno nie będziemy
wyciągać ręki po elementy reprezentujące Jego ciało i krew, świadomi jakiegoś niewyznanego
grzechu. Inaczej jedząc i pijąc możemy ściągnąć na siebie sąd w postaci choroby i przedwczesnej
śmierci, jak to było wśród wierzących w Koryncie. Aby uniknąć Bożego karcenia, musimy sami się
„osądzić”, czyli przyznać do grzechu i odwrócić się od niego.
Największym grzechem Koryntian był brak miłości; kłócili i sprzeczali się ze sobą. To ich
niezważanie na drugich przejawiało się nawet podczas Wieczerzy Pańskiej, bo jedni się najadali,
inni odchodzili głodni, a jeszcze inni nawet się upijali (zob. 1Kor 11,20-22).
Spożywany przez nas chleb przedstawia ciało Chrystusa, którym obecnie jest Kościół. Jemy z
tego samego bochenka, co symbolizuje jedność ciała (zob. 1Kor 10,17). Jakaż to zbrodnia
uczestniczyć w spożywaniu czegoś, co przedstawia ciało Chrystusa, a w tym samym czasie kłócić
się i żyć w niezgodzie z innymi członkami tegoż Ciała! Zanim przystąpimy do Wieczerzy Pańskiej,
upewnijmy się, czy nasze relacje z braćmi i siostrami w Chrystusie są poprawne.

Brak komentarzy: