piątek, 14 listopada 2014

ANIOŁOWIE SĄ WŚRÓD NAS!
THE ANGELS ARE WITH US!
Dr. R. L. Hymers, Jr.
Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles 
w niedzielny wieczór 8-go stycznia 2012 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Evening, January 8, 2012
„A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu i postaci, i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy” (Objawienie 5:11).


Nigdy nie słyszałem jeszcze żadnego pastora głoszącego całe kazanie na temat aniołów. A przecież aniołowie są bardzo ważni w Biblii. W tekście z Objawienia 5:11 czytanym na początku kazania, słyszeliśmy, że istnieją niezliczone rzesze aniołów, „krocie tysięcy i tysiące tysięcy” (Objawienie 5:11).
Aniołowie przewijają się przez całą Biblię. Kiedy Abraham posłał swego sługę, by poszukał żonę dla jego syna Izaaka, powiedział mu, że Bóg pośle przed nim anioła, by mu w tym pomógł (I Mojż. 24:7). Jakub podróżując, spotkał się z „aniołami Bożymi”. Doktor John Gill (1697-1771) powiedział, że aniołowie są podzieleni na dwie grupy po to, by go strzec. Jedna grupa idzie przed nim z przodu, a druga za nim, ochraniając go (I Mojż. 32:1-2). Kiedy Lot i jego rodzina znaleźli się w niebezpieczeństwie w Sodomie, aniołowie wyprowadzili ich ze skazanego na zagładę miasta (I Mojż. 19:15-17). Gdy Daniel został wrzucony do jaskini lwów, Bóg posłał anioła, „by zamknął paszcze lwów” (Daniel 6:22). Gdy apostołowie zostali pojmani z powodu głoszenia ewangelii, „anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia” i uwolnił ich (Dz. Ap. 5:19-20). A gdy apostoł Piotr został uwięziony z powodu głoszenia Dobrej Nowiny, przyszedł anioł, otworzył drzwi więzienia i wypuścił go na wolność (Dz. Ap. 12:7-10).
Aniołowie chronili nowo narodzonego Chrystusa, ukazując się Józefowi i nakazując mu udać się z Dzieciątkiem do Egiptu (Ew. Mateusza 2:13-14). Po kuszeniu Chrystusa na pustkowiu, „aniołowie przystąpili i służyli mu” (Ew. Mateusza 4:11). Anioł wspierał Jezusa, gdy w Ogrodzie Getsemane przygniatały Go nasze grzechy i oblewał Go krwawy pot (Ew. Łukasza 22:43-44). To anioł odsunął kamień z grobu Chrystusa i powiedział niewiastom, które tam przyszły, że On powstał z martwych (Ew. Mateusza 28:2, 5-6). Tysiące aniołów towarzyszyło Chrystusowi, gdy powracał do nieba (Psalm 68:17-18; Efezjan 4:8). A święci aniołowie zstąpią razem z Chrystusem w czasie Jego drugiego przyjścia (Ew. Łukasza 9:26; 2 Tesaloniczan 1:7). Zobacz dr John Gill, A Body of Doctrinal Divinity, The Baptist Standard Bearer, bez daty, tom I, str. 262-268.
Co więcej, działanie aniołów w stosunku do Bożego ludu jest wyraźnie ukazane w Biblii. Ochraniają oni i wybawiają Bożych ludzi. W Psalmie 91:11-12 czytamy: „Albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich. Na rękach nosić cię będą, byś nie uraził o kamień nogi swojej.” W Daniela 3:28 jest napisane, że Bóg „posłał swojego anioła i wyratował swoje sługi”, a w Hebrajczyków 1:14, że aniołowie są „posyłanymi do pełnienia służby gwoli tych, którzy mają dostąpić zbawienia”. Zobacz dr Henry C. Thiessen, Introductory Lectures in Systematic Theology, Eerdmans Publishing Company, wydanie z 1971 roku, str. 205.
Skoro działanie aniołów jest tak wyraźne (i tak często) widoczne w Biblii, dlaczego dzisiaj nie poświęca się całych kazań na ich temat? Nigdy nie słyszałem jeszcze żadnego pastora, który głosiłby całe kazanie na ich temat. A wy, czy słyszeliście? Dlaczego tak się dzieje? Myślę, że jest kilka powodów. Po pierwsze, wielu pastorów nigdy nie nawróciło się. To z pewnością jest pierwszą przyczyną. Po drugie, wielu z tych nawróconych nigdy nie zostało powołanych przez Boga. Mój dawny pastor z Pierwszego Chińskiego Baptystycznego Zboru powiedział: „Spustoszenie w kościele w dniach ostatecznych nie jest spowodowane brakiem pastorów, a raczej nadmiarem tych, którzy służą Bogu bez bożego [powołania] i wysłania. A skoro nie zostali przez Boga posłani, jak mogą oczekiwać, że On będzie brał za nich odpowiedzialność i będzie przez nich przekazywał Swe posłanie?” (Timothy Lin, Ph.D., The Secret of the Church Growth, First Chinese Baptist Church, 1992, str. 21-22).
Pastorzy, którzy nie są nawróceni oraz ci, którzy nie zostali powołani przez Boga, nie widzą żadnego powodu, by „zwiastować całą wolę Bożą” (Dz. Ap. 20:27). Myślę, że jest to drugim powodem, dlaczego tak mało słyszy się dzisiaj z kazalnicy o aniołach czy demonach. Tak naprawdę jest też bardzo niewiele kazań o Jezusie Chrystusie! Niemalże wszystkie są skoncentrowane na człowieku lub też starają się do czegoś zmotywować, zamiast skupiać się na Bogu i sprawach duchowych.
Wiele lat temu głosiłem kazanie w kościele w północnej Kalifornii na temat aniołów. Wskazałem na kilka rzeczy dotyczących tych istot, opierając się na książce doktora Thiessena (jw.) do teologii systematycznej . Zakończyłem mocnym wezwaniem, aby zgubieni zwrócili się do Chrystusa. Wielu odpowiedziało na to zaproszenie. Lecz następnego dnia pastor tego zboru zaatakował mnie w obecności kilku starszych kościoła mówąc, że moje kazanie brzmiało, jak jakiś „kult” i mogło doprowadzić do „oddawania czci aniołom” (Kolosan 2:18). Oczywiście było to bzdurą. Kiedy ktoś bezbożny i wściekły słyszy w kazaniu na temat grzechu, to potem często zarzuca, że brzmiało ono jak jakiś „kult”! Wyjechałem z tego zboru. Około dwa lata później znany ewangelista Billy Graham wydał książkę zatytułowaną Aniołowie: tajni agenci Boży (Doubleday and Company, 1975). Książka Billy Grahama zawierała wiele z treści, które głosiłem w kazaniu, określonym przez tamtego pastora, jak jakiś „kult”. Wysłałem mu kopię książki Billy Grahama z notatką: „Czy powiesz, że ta książka też brzmi jak kult?” Nigdy mi nie odpisał. W niedługim czasie po tym został wyrzucony ze zboru za stosunki seksualne z kobietami z tamtego kościoła. Ci, którzy reagują na mój mocny styl zwiastowania, znajdą wady bez względu na to, co powiem!
Chociaż nie zgadzam się z Billy Grahamem odnośnie różnych rzeczy, to jednak, jeśli chodzi o jego książkę na temat aniołów, niewiele jest rzeczy, z którymi mógłbym się nie zgodzić. Billy Graham napisał w niej, że „Bóg w Biblii bardzo dużo nam przekazał. Dlatego też teologowie we wszystkich wiekach zwykle zgadzali co do tego, jak ważna jest angeologia [nauka o tym, co Biblia naucza na temat aniołów]. Uznawali ją za temat na tyle ważny, by znalazł się w każdej książce z dziedziny teologii systematycznej.” (jw. str. 18).
Wielki reformator Marcin Luter powiedział: „Anioł to duchowa istota pozbawiona ciała, stworzona przez Boga po to, by służyć światu chrześcijańskiemu i kościołowi.” (Graham, jw., str. X). Jan Kalvin w pierwszym tomie swego dzieła Institutes of the Christian Religion napisał: „Aniołowie są szafarzami i administratorami boskiej [szczodrobliwości] okazywanej nam. Zajmują się naszym bezpieczeństwem, bronią nas, prowadzą i przez cały czas troszczą się, by nie spadło na nas żadne zło.” (Graham, jw.). Wielki Spurgeon, zwany „księciem kaznodziejów”, powiedział: „On nakazuje Swym aniołom, by cię strzegli i zachowywali cię na każdej drodze życia... Uczy nas to, że każdy ze świętych ma szczególną ochronę. Bóg w osobisty sposób jest zainteresowany każdym, kto zmierza dobrą drogą i powierza aniołom opiekę nad nami.” (C. H. Spurgeon, „Angelic Protection in Appointed Ways,”The Metropolitan Tabernacle Pulpit, Pilgrim Publications, wydanie z 1978 roku, tom 52, str. 20).
Jednak te wielkie obietnice dotyczące ochrony anielskiej odnoszą się wyłącznie do wybranych. Jeżeli nie jesteś jednym z nich, to nie ostrzeże cię ani Bóg, ani jego aniołowie. Jesteś jak pozostawiony bez żadnej ochrony w szalejącej wichurze. Jest tylko jeden sposób, byś mógł zostać zbawiony. Musisz upamiętać się i przyjść wiarą do Jezusa Chrystusa. A jeśli o osobie, która jest nawrócona i chroniona przez aniołów jest powiedziane, że „sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia” (1 Piotra 4:18), to „bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?” (1 Piotra, jw.). Gdy nadejdzie straszliwy sąd, wszyscy, którzy nie są zbawieni zostaną wtrąceni do wiecznego ognia! Proszę cię, abyś teraz zwrócił się do Chrystusa. Przyjdź do Niego i zostań obmyty z twych przewinień! Krew Chrystusa może obmyć cię z każdego grzechu zapisanego w księgach Bożego gniewu. Przyjdź do Jezusa i zostań wybawiony od winy i kary za grzechy! Dopiero wtedy Boży aniołowie staną się twymi aniołami, by cię strzec „na wszystkich drogach twoich”!Nie stanie się to wcześniej! Dopiero wtedy! Nie zwlekaj! Przyjdź do Chrystus teraz, gdy jeszcze jesteś młody.
Marcin Luter, który stał się reformatorem w wieku zaledwie 29 lat, zaczął Reformację mając tylko 33 lata. Przyjdź do Chrystusa teraz, gdy jesteś młody, a On zapewni ci ochronę Bożych aniołów, tak samo, jak chroniony był Marcin Luter, który powiedział:
To, że aniołowie są wśród jest bardzo pewne i nikt nie powinien nigdy w to wątpić... oni są naprawdę wokół nas, w tym życiu, troszcząc się o nas i prowadząc nas w tym, co robimy... Dlatego powinniśmy nauczyć się, że nasi najlepsi i najbardziej lojalni przyjaciele są niewidoczni. Są oni dobrymi aniołami, którzy poprzez swoją wierność, życzliwość i służbę przyjaźni znacznie przewyższają przyjaciół, których widzimy... jeżeli coś dobrego ma miejsce, to jest to dokonane całkowicie przez dobrych aniołów. (What Luther Says, Concordia Publishing House, wydanie z 1994 roku, str. 23; odnośnie I Mojż. 24:5-7).
Większość prawdziwych chrześcijan doświadczała w życiu momentów, gdy odczuwali obecność strzegących ich aniołów. Kilka dni temu pewien pastor mocno stojący na Bożym słowie, a jednocześnie mój przyjaciel, opowiedział mi swoje doświadczenie związane z aniołami. Powiedział „Myślę, że zginąłbym, gdyby anioł mnie nie ochronił.”
Przypominam sobie dwie sytuacje, gdzie jak wierzę, aniołowie ochronili mnie przed straszliwymi wypadkami na autostradach w Los Angeles. Pierwsze miała miejsce, gdy jechałem na spotkanie modlitewne w Pierwszym Chińskim Kościele Baptystycznym. Padał lekki deszcz, a ja słuchałem muzyki w radio. W miejscu, gdzie schodziły się dwie drogi, kierowca samochodu jadącego przede mną, gwałtownie zahamował. Ja zrobiłem to samo, lecz mój samochodów zaczął obracać się wokół osi. Po obu stronach wąskiego podjazdu, którym jechałem, umieszczone były potężne kolumny. Minąłem je o włos, gdy moje auto zawirowało trzykrotnie. Wiedziałem, że umrę. Nagle samochód zatrzymał się, obrócony w przeciwną stronę do kierunku jazdy. Na szybę padał lekki deszcz. Radio cały czas było włączone. Wyłączyłem je. Siedząc tam przez minutę w zupełnym spokoju, miałem wrażenie, że słyszę szum skrzydeł anielskich. Potem zawróciłem samochód i pojechałem na spotkanie modlitewne. Kiedy dotarłem na miejsce, nie byłem w stanie modlić się; moje dłonie drżały i miałem wrażenie, że zemdleję. Ale na myśl przyszły mi te wersety:
„Albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich. Na rękach nosić cię będą, byś nie uraził o kamień nogi swojej” (Psalm 91:11-12).
Drugie doświadczenie również związane z autostradą pozostało w mojej pamięci. Było to późnym sobotnim wieczorem. Pan Gene Wilkerson i ja byliśmy w Pierwszym Chińskim Kościele Baptystycznym. On przygotowywał biuletyn, a ja, będąc przewodniczącym służby porządkowej, posprzątałem kościół i przygotowywałem kazanie na nabożeństwo młodzieżowe na następny dzień. Potem złożyliśmy wspólnie wydrukowany biuletyn i odwiozłem pana Wilkersona do jego mieszkania w Pasadenie, na północ od Los Angeles. Miałem stary samochód, w którym nie działał wskaźnik poziomu paliwa. Myślałem, że mam wystarczająco benzyny, by wrócić do domu, ale myliłem się. W drodze do Los Angeles, gdy jechałem autostradą od Pasadeny, niedaleko stadionu Dodger skończyło mi się paliwo. Autostrada pasadeńska jest najstarszą w Los Angeles, dlatego też obowiązują na niej większe ograniczenia szybkości, niż na innych. Znana jest też z wielu zakrętów oraz z rzadko rozmieszczonych zjazdów. Została zaprojektowana tak, by wszelkie zjazdy i wjazdy odbywały się z wolno. Nie ma na niej prawie wcale pasów awaryjnych. A ponieważ jest tak wąska, w razie potrzeby brakuje pasa awaryjnego, gdzie można stanąć. Znajdowałem się na pasie południowym, na którym nie było miejsca na zatrzymanie samochodu. Moje auto wydało jakiś odgłos i stanęło na pasie jazdy, zaraz przed zakrętem w prawą stronę. Następny jadący tamtędy samochód, nie widząc mnie, mógł z łatwością wpaść na mój pojazd. Spanikowałem i wyskoczyłem z auta, nie wiedząc, co robić. Jednak, kiedy tylko wyszedłem z samochodu, usłyszałem odgłos klaksonu. Pewien niewielki mężczyzna wysiadł ze swojego Volkswagena Beetle na drodze biegnącej obok drogi szybkiego ruchu. Dzieliło nas ogrodzenie. Na końcu czegoś, co wyglądało jak wędka zaczepił kanister z paliwem, a następnie rozciągnął ją jak teleskop ponad ogrodzeniem, podając mi pojemnik. Powiedział „Szybko, wlej paliwo.” Złapałem kanister, wlałem paliwo od baku i oddałem mu pojemnik. Sięgnąłem do kieszeni, by zapłacić mu, ale powiedział „Nie martw się o zapłatę. Wsiadaj szybko do samochodu. Nic się nie martw o pieniądze. Robię to w każdy wieczór.” Wskoczyłem do auta i odjechałem. Dopiero po chwili uderzyło mnie to, co powiedział: „Robię to w każdy wieczór.” Poczułem gęsią skórkę i pomyślałem o wersecie z Biblii, który powiada: „niektórzy, nie wiedząc o tym, aniołów gościli ” (Hebrajczyków 13:2). Ja nie gościłem anioła, ale z pewnością on mnieuratował!
„Albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich. Na rękach nosić cię będą, byś nie uraził o kamień nogi swojej” (Psalm 91:11-12).
Mógłbym opowiadać wiele podobnych historii, ale muszę już kończyć moje kazanie.
Moja żona może potwierdzić, że co wieczór modlę się o was, gdy wychodzicie do studentów i ludzi na ulicach Los Angeles. Są to niebezpieczne miejsca, pełne niegodziwości. Zawsze modlę się: „Boże, ochraniaj każdego, kto wyszedł dzisiaj, by ewangelizować.” Przez 35 lat wysyłamy ludzi na te ciemne ulice, by zanosili tam ewangelię. W cudowny sposób nikt jeszcze nie doznał żadnej szkody!
„Albowiem aniołom swoim polecił,Aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich” (Psalm 91:11).
Aniołowie są wśród nas! Wyjdź i ewangelizuj! Idź do centrów handlowych! Pójdź do akademików! Wyjdź na ulice! Aniołowie są wśród nas! Nic nie może nas powstrzymać! Idź i bądź posłuszny Chrystusowi, który powiedział:
„Wyjdź na drogi i między opłotki i przymuszaj, by weszli, i niech będzie zapełniony dom mój” (Ew. Łukasza 14:23).
Wyjdź i ewangelizuj zgubionych! Żaden demon nie może cię powstrzymać! Nawet sam Szatan nie może tego zrobić! Żaden gniewny człowiek nie może cię powstrzymać! Nic nie może tego zrobić! Aniołowie są wśród nas! Idź i przyprowadzaj zgubionych! Nic nie może cię powstrzymać! Aniołowie są wśród nas!
Powstańmy i zaśpiewajmy ostatnią pieśń na waszych kartkach -„Evangelise! Evangelise!” doktora Oswalda J. Smitha.
Daj nam wezwanie, przejmujące słowo, słowo mocy, wezwanie do bitwy, Płonące tchnienie, które wezwie nas do zwycięstwa lub na śmierć. 
Słowo, które wyrwie kościół z uśpienia, by odpowiedzieć na Zbawiciela zew.
Okrzyk wydany. Powstańcie zastępy! Naszym hasłem: Ewangelizować!
 


Brak komentarzy: