Hańba uroczystego zgromadzenia
By David Wilkerson
1999
__________
Obawiam się, że przesłanie, które zamierzam wygłosić dziś rano
spowoduje, że pewna liczba osób nigdy więcej nie przyjdzie już
do tego kościoła. Przyjaciele, to nie jest temat do żartów. Mówię
poważnie i nie próbuję dramatyzować. Jest tak, ponieważ wiem,
że w tym ciele nadal są pewne osoby, które przychodzą do
kościoła Times Square Church, a są zaangażowane w to, o czym
zamierzam mówić. One wręczały mi kasety, książki i wiem, że są
zaangażowane w te sprawy, które zamierzam zdemaskować dziś
rano z pomocą Ducha Świętego. Chcę wam powiedzieć o hańbie
uroczystego zgromadzenia. Jest to długi tytuł, ale zrozumiecie to
bardzo wyraźnie.
Otwórzcie księgę Sofoniasza 3 rozdział. Dam wam czas na
znalezienie tego. Jeżeli otworzyliście księgę Aggeusza, to
doszliście za daleko, a jeśli otworzyliście Micheasza i Habakuka,
to przejdźcie jeszcze o jedną księgę dalej i jesteście w
Sofoniasza.
Przyjaciele, dziś rano mamy tu poważną kwestię. Chcę, abyście
się pomodlili, by Pan dał mi skruszone serce do głoszenia tego w
taki sposób, jak On by tego chciał. Nie z arogancją, ale ze
skruszeniem przed Panem. Jest to coś, co płonie w moim sercu.
Już od dłuższego czasu prosiłem Pana, aby pozwolił mi się tym
zająć i On zezwolił mi, abym to zrobił dziś rano.
Księga Sofoniasza, rozdział 3, werset 18. Niesamowite
proroctwo proroka o imieniu Sofoniasz:
"Zgromadzę tych, którzy są pogrążeni w smutku z powodu
uroczystego zgromadzenia, którzy są spośród ciebie, dla których
jego hańba była brzemieniem" (Sofoniasza 3,18 KJV).
"Zgromadzę tych, którzy są pogrążeni w smutku z powodu
uroczystego zgromadzenia, którzy są spośród ciebie, dla których
jego hańba była brzemieniem".
Ojcze Niebiański, wiem, że złożyłeś to brzemię w mojej duszy.
Ale muszę mieć złamanego ducha oraz skruszone usposobienie,
aby nie było to głoszone w żadnego rodzaju arogancji lub
egoizmie. Panie, Ty dziś rano próbujesz osiągnąć pewien cel.
Proszę Cię, abyś mnie namaścił w szczególny sposób. Niech dziś
rano zstąpi ogień Boży i rozpali Słowo żywego Boga. Nie
pozwól żadnemu z nas, nikomu w tym budynku, próbować
odpędzić od siebie, czy też po prostu zbyć to, co dziś rano
usłyszymy zza tej kazalnicy.
Panie, proszę Cię, abyś dał mi odwagę do powiedzenia tego we
właściwy sposób i ze śmiałością. Modlę się Panie, abyś rozprawił
się każdym z tych zagadnień, jakimi zajmujemy się dziś rano w
tym kościele. W imieniu Chrystusa. Amen.
"Zgromadzę tych, którzy są pogrążeni w smutku z powodu
uroczystego
zgromadzenia, którzy są spośród ciebie, dla których jego
hańba była brzemieniem"
Jest to proroctwo Sofoniasza o podwójnym znaczeniu. Dotyczy
ono dzieci Izraela, tzn. Jerozolimy, ale także duchowego Syjonu,
tzn. Kościoła Jezusa Chrystusa w czasach ostatecznych.
Najpierw przemawiał on do Żydów o tym, że Bóg zgromadzi ich
razem, gdyż byli oni rozproszeni wśród wszystkich narodów. Ale
Bóg miał sprowadzić z powrotem jedynie tych, którzy mieli
złamane serce z powodu opłakanej sytuacji Izraela, którzy nosili
brzemię odnowy, którzy rumienili się ze wstydu z powodu
grzechów odstępnego ludu Bożego.
On miał pamiętać o wszystkich, którzy nosili hańbę - cały ten
wstyd, całe to bluźnierstwo, wszystkie te okropne rzeczy, jakie
działy się w domu Bożym - tych którzy nosili brzemię z tego
powodu, wszystkich których serca były pełne smutku i którzy
boleli z powodu stanu ciała wierzących. On powiedział:
"Zgromadzę was" i dał wspaniałe obietnice tym ludziom. Pokażę
wam za chwilę, co to za obietnice.
Ale to proroctwo zasadniczo zamierzone jest dla Kościoła Jezusa
Chrystusa w dniach ostatecznych - dla uroczystego
zgromadzenia.
W Starym Testamencie dzieci Izraela były wzywane na święta
trwające przez 7 dni, a ósmego dnia zwoływali oni uroczyste
zgromadzenie. To właśnie wtedy spotykali się razem, odkładając
wszystko na bok i skupiając się na uwielbianiu i wychwalaniu
Ojca Niebiańskiego.
Pismo mówi: "Ósmego dnia będziecie mieli uroczyste
zgromadzenie..." (4 Mojżeszowa 29,35 KJV). Odkryjecie, że
uroczyste zgromadzenie w całym Starym Testamencie
reprezentuje zgromadzenie oddzielone dla Boga, które zbiera się,
by spotkać się z Panem. To jest Kościół Jezusa Chrystusa w
dniach ostatecznych.
Według Sofoniasza dom Boży w dniach ostatecznych będzie
okryty hańbą. Hebrajskie słowo użyte tutaj oznacza "wstyd" i
"sromotę". W domu Bożym będzie wstyd i sromota.
Nie mówimy tutaj o odstępczym, liberalnym współczesnym
kościele. Nie mówię tutaj o takim rodzaju kościoła, jak Kościół
Metodystyczny w San Francisco o nazwie "Glide Memorial
United Methodist Church", w którym ostatnio zdjęto krzyż,
ponieważ stwierdzono: "Jezus jest w nas wszystkich i to my
jesteśmy krzyżem". Jest to kościół, który gloryfikuje
homoseksualizm i aborcję. Jest to całkowicie odstępczy kościół.
Nie mówię o kościołach, w których posługujący nie wierzą już w
Chrystusa. Nie wierzą w niebo, nie wierzą w piekło. Nie mówię
o tym odstępczym kościele o nazwie "The Metropolitan
Community Church" - denominacja homoseksualna. Nie mówię
o tym kościele.
Przyjaciele, najgorsze bluźnierstwo na świecie nie przychodzi ze
strony ateistów. Ono przychodzi zza kazalnic i spod piór
odstępnych bezbożnych kaznodziei.
Nie mówimy o takim rodzaju kościoła. To nie jest uroczyste
zgromadzenie. Tak więc zachowaj swoje ubolewanie. Ja nie ronię
ani jednej łzy, nie noszę brzemienia z powodu takiego rodzaju
kościoła. Pan powiedział, że w Dniu Sądu rozprawi się z tym
kościołem. Możemy modlić się o nich, ale nie mamy marnować
ani krzty naszego ubolewania na to, co tak naprawdę nie jest
Kościołem.
Zgodnie z księgą Sofoniasza Pismo mówi, że Bóg poszukuje
ludu, który będzie smucił się i ubolewał z powodu hańby, jaka
jest ściągana na Kościół Jezusa Chrystusa w tych dniach
ostatecznych. Mówię o Kościele, który zrodził się w dzień
Pięćdziesiątnicy. Mówię o Kościele, który zrodził się przy
nauczaniu Pawła i innych apostołów, o Kościele zrodzonym z
doktryny o boskości Jezusa Chrystusa. Ten narodzony na nowo
Kościół jest atakowany. Ten narodzony na nowo Kościół znosi
hańbę.
Proroctwo mówi, że w tych dniach hańby, wstydu i sromoty Bóg
wzbudzi świętą resztkę, która będzie ubolewać i płakać z
powodu tego skalania. Lud, dla którego ta hańba stała się
brzemieniem. "Zgromadzę tych, którzy są pogrążeni w smutku z
powodu uroczystego zgromadzenia..." (Sofoniasza 3,18 KJV).
Bóg powiedział: "Będę miał resztkę, która nie będzie siedzieć
bezczynnie względem tych wszystkich rzeczy, które dokonują
inwazji na Kościół. Będę miał lud, który nie będzie
usatysfakcjonowany podążaniem drogą weselenia się, po prostu
ignorując to, co się dzieje podczas gdy szarlatani i fałszywi
prorocy opanowani szałem na punkcie pieniędzy wchodzą do
domu Bożego i niszczą wszystko, co jest w ich zasięgu". On
powiedział: "Nie, postaram się o nieliczny lud, który ubolewa z
tego powodu. Będę miał lud, który bierze to na siebie jako
brzemię. Oni nie będą już dłużej zadowoleni z siebie."
Jeśli naprawdę kochasz Pana i Jego Kościół, to tak naprawdę nie
możesz patrzeć na to, co się dzisiaj dzieje. Wymienię te hańby
dziś rano. I jeśli tutaj powiem ci to, co mam do przekazania na
temat tej hańby, a ty będziesz mógł wyjść z tego kościoła
mówiąc: "No cóż, po prostu oprę się na Mateusza 16,18: 'Bramy
piekielne nie przemogą Kościoła'. Nie zamierzam martwić się o
to. Bóg nad wszystkim czuwa", to nie będzie to wystarczające.
Bóg używa ludzi. Używa ich, aby wykonywali Jego zamierzenia.
On nie posyła aniołów. Aniołowie płaczą z tego powodu, ale Bóg
nie używa aniołów do realizowania Swoich celów. On używa
mężów i niewiast o złamanym sercu, którzy płaczą i noszą
brzemię.
Prorok Joel wołał: "... zwołajcie uroczyste zgromadzenie,
zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana,
Boga waszego, i wołajcie do Pana. Ach, biada! Co za dzień!
Bliski jest dzień Pański, a przyjdzie on jako spustoszenie od
Wszechmogącego" (Joela 1,14-15 BT). Joel mówi tutaj: "Sąd jest
u drzwi. Jezus nadchodzi. Bliski jest dzień Pana. Obudźcie się
starsi, obudźcie się pastorzy! Obudźcie się pasterze! Spojrzyjcie
na Kościół. Weźcie na siebie brzemię, noście je."
Dlaczego powinniśmy wziąć na siebie brzemię
hańby uroczystego zgromadzenia?
Joel powiedział, że jest tak dlatego, ponieważ siane jest zgniłe
ziarno. Głoszona jest ewangelia, która powoduje, że usycha
wszystko co jest w jej zasięgu. Wszystko co jest zielone, pobożne
i czyste, usycha. Powiedział: "Pogniły ziarna pod swymi
skibami... uschło zboże". (Joela 1,17 BT). Spichlerze prawdziwej
ewangelii są suche i spustoszone. Panuje głód słuchania czystego
słowa Pana. Bydło, owce - innymi słowy zgromadzenie - błąkają
się, ponieważ nie ma pastwiska. Trzody są zmarnowane i głodne,
wysychają rzeki, obcy ogień pochłania pastwiska (zobacz Joela
1,17-20 BT). Jeśli posłuchasz Ezechiela, to on mówi, że to
pasterze depczą dobre pastwisko, a to, co najlepsze zjadają sami.
Joela 2,16. On woła: "Zgromadźcie lud, kapłanów, sługi Pańskie.
Zapłaczcie i smućcie się, weźcie na siebie brzemię, wołajcie.
Módlcie się: 'O Panie, oszczędź Swój lud! Nie wystawiaj na
hańbę Swojego świętego Kościoła. Nie pozwól, aby poganie
panowali nad Twoim stadem'" (zobacz Joela 2,16-17 BT).
Czym więc jest ta hańba uroczystego zgromadzenia? Czym są te
haniebne i sromotne rzeczy, dziejące się dzisiaj w Kościele
Jezusa Chrystusa?
1. Jest to zgniłe nasienie,
głoszone przez chciwych pasterzy.
Jest ono znane jako ewangelia sukcesu, która jest jedną z
największych hańb, jakich Kościół Jezusa Chrystusa dopuścił się
od czasów Chrystusa. Ta przekręcona ewangelia zatruwa tłumy
nawet w Chinach, w Afryce i na całym świecie. Jest to
amerykańska ewangelia wymyślona i rozpowszechniana przez
bogatych amerykańskich ewangelistów i pastorów. Bogatych!
Jestem zaalarmowany tym, że tak wielu ludzi może słuchać kaset
i oglądać taśmy wideo pochodzące z tych konferencji
powodzenia i nie płakać nad nimi i nie brać na siebie brzemienia
w związku z tym, co obecnie dzieje się w Kościele. Ta trucizna
rozprzestrzenia się na całym świecie! Kuba ma się otworzyć i ci
ludzie już nie mogą się doczekać, aby dostać się tam ze swoją
ewangelią sukcesu i powiedzieć im, że byli biedni już
wystarczająco długo, a teraz Bóg chce, aby wszyscy
Kubańczycy byli bogaci.
W ubiegłym tygodniu otrzymałem kasetę wideo zarejestrowaną
w styczniu tego roku na spotkaniach Kennetha Copelanda. Gdy
słuchałem mówców, oniemiałem.
Przyjaciele, jeśli czytacie Nowy Testament, dowiecie, się, że
apostoł Paweł nazwał po imieniu tych, których uważał za
fałszywych proroków. Ostrzegał i podawał ich imiona. Mówię
wam teraz, że jeżeli będziecie mogli słuchać tego, co zamierzam
wam powiedzieć i nie ubolewać, to jesteście ślepi. Jesteście
duchowo ślepi! Macie twarde serce. Wiecie co oznacza "twarde
serce" w języku hebrajskim? "Serce z osłoną wokół niego" - tak,
że ewangelia, czysta ewangelia, nie może do niego dotrzeć.
Umysł został tak nasycony tą niewyważoną ewangelią, że do
wielu z nich nie można dotrzeć. Nie można głosić im prawdy, nie
można pokazać im niczego innego w Piśmie, ponieważ mają
osłonę wokół swoich serc - twarde serca. Tak wielu z was tego
nie przyjmie.
Jeśli karmiłeś swoją duszę taśmami Copelanda lub taśmami
Hagina, to nie będzie ci się podobało to, co teraz usłyszysz. Ale
przyjaciele, ja jestem pasterzem. Zostałem powołany przez Boga
i złożyłem temu kościołowi obietnicę, że dopóki stoimy za tą
kazalnicą - posłuchajcie, nie klaszczcie. Przyjaciele proszę. Nie
klaszczcie, proszę - złożyłem temu kościołowi i temu ciału
obietnicę, że dopóki stoimy za tą kazalnicą, to jeśli zobaczymy
wilki w owczym odzieniu, które przychodzą, aby ograbić trzodę,
to powstaniemy i będziemy wołać przeciwko nim. Teraz już od
was zależy co z tym zrobicie. Mówię to ze złamanym sercem.
W ubiegłym tygodniu siedziałem i słuchałem mówców na tej
konferencji i byłem tak zszokowany. Byłem tak zraniony.
Zacząłem płakać. Brzemię Pana przyszło na mnie. Z tego
powodu głoszę to przesłanie. Ubolewam z tego powodu.
Pozwólcie mi powiedzieć co mówiono. Cytuję słowo w słowo.
Po pierwsze mówcy z trudnością mogli się przebić, ponieważ
wszyscy ludzie podbiegali do nich, napychając im kieszenie
pieniędzmi. Powodem tego jest nowa nauka, która się właśnie
pojawiła, a która mówi: "Jeśli chcesz być błogosławiony, musisz
znaleźć najbardziej błogosławionego ewangelistę lub pastora,
ponieważ 'Ten komu wiele dano, weźmie wiele, a temu, który ma
mało, zostanie zabrane i to, co ma'." Tak więc gdy znajdziesz
tego najbardziej błogosławionego i najlepiej prosperującego
kaznodzieję i dasz mu pieniądze, to sam będziesz błogosławiony.
Im bardziej on jest błogosławiony, tym bardziej ty będziesz
błogosławiony. Dajesz tym, którzy są najbardziej błogosławieni.
To jest piramida finansowa. Gdyby ci ludzie działali w świeckich
kręgach, to znaleźliby się w więzieniu.
Piramidy finansowe! Ten na samym szczycie zdaje się być
najświętszy i najgłośniej przemawia.
Setki ludzi podbiegało, aż ich kieszenie napęczniały, a grzesznik
mówi sobie: "Czy to jest ta darmowa ewangelia? Czy też jest to
ewangelia o banknotach dolarowych?"
Posłuchajcie co mówiono. Powstał pewien mówca i mówi: "Jeśli
biedna wdowa na zasiłku daje ci pięć dolarów, to lepiej je weź.
Eliasz zabrał wdowie ostatni posiłek. To ty jesteś namaszczony.
To ty zasługujesz na to - weź to". Ten sam mówca powiedział:
"Mieszkam w domu o powierzchni 8000 stóp kwadratowych [ok.
740 metrów kwadratowych - przyp. tłum.]. Zamierzam
zbudować większy dom, z którego byłby dumny sam król
Salomon. Właśnie zapłaciłem 15.000 dolarów za psa. Czy
widzicie ten wspaniały pierścień na moim palcu? Byłem na
Jamajce i zapłaciłem za niego 32.000 dolarów". Powiedział:
"Chcę abyście wiedzieli, że kiedy ludzie w moim mieście
przechodzą obok mojej rezydencji i widzą mojego Rolls Royce'a
na podjeździe, to wiedzą, że w Niebie jest Bóg ".
Teraz spróbujcie mi powiedzieć, że to jest ewangelia! Spróbujcie
mi powiedzieć, że możecie nad tym nie płakać! Jeden z mówców
wstał i powiedział: "Zawarliśmy przymierze z bratem
Copelandem. Przez kolejny rok - 365 dni - żaden z nas nie będzie
cierpiał nawet przez jeden dzień. Nie zaznamy ani chwili
zniechęcenia. Nigdy nie będziemy chorzy, ani w potrzebie.
Zamierzamy cieszyć się wszystkimi błogosławieństwami.
Odrzucamy wszelkie cierpienie, wszelki ból, wszelkie problemy
finansowe." To się zgadza, ale jeżeli jesteś na szczycie piramidy!
A oto co zasmuca mnie najbardziej. Głoszono coś takiego: "Duch
Święty nie może zostać na ciebie wylany, zanim nie znajdziesz
się wpierw w przepływie pieniędzy. Zanim nie zacznie ci się
powodzić, Duch Święty nie może wykonywać Swojej pracy".
Pomyśl o tym - jak to na ciebie wpływa? Co się dzieje w twoim
duchu, gdy widzisz biednych ludzi, żyjących od wypłaty do
wypłaty?
Nagle ten mówca mówi: "Biegnijcie po pieniądze", a ludzie
biegają wszędzie jak szaleni, a podczas gdy biegną mówią, że w
ten sposób domagają się bogactw.
Potem widzę ludzi ześlizgujących się jak węże ze swoich miejsc
na podłogę. Widzę ewangelistę chodzącego i "ssssyczącego" jak
wąż, a ludzie padają wszędzie. Przyjaciele, co się dzieje? To jest
hańba uroczystego zgromadzenia!
Czy wiecie jak nazwał ich prorok? Powiedział, że są
"żarłocznymi psami", bezbożnymi stróżami. Przyjaciele,
gdybyście mieli Boże serce i brzemię Pana, to wołalibyście z
Izajaszem: "Oni są ślepymi stróżami, niczego nie widzą, są
psami niemymi, wylegują się, lubią drzemać. Są psami
żarłocznymi, nie mogą się nigdy nasycić" (zobacz Izajasza
56,10-11 BT).
"Mam już 8000 stóp kwadratowych, ale zamierzam ten dom
sprzedać i zbudować taki, w którym mógłby mieszkać Król
Salomon!" Nie mogą się nigdy nasycić! Izajasz powiedział:
"Pasterze niezdolni do zrozumienia. Wszyscy oni zwrócili się na
własne drogi, każdy bez wyjątku szuka swego zysku" (Izajasza
56,11 BT).
Jeremiasz nie szczędził słów. Powiedział: "Mój lud był trzodą
zabłąkaną; ich pasterze wiedli ich na manowce..." (Jeremiasza
50,6). Przejdźcie proszę do Ezechiela, rozdział 34. Mówię wam,
słuchajcie! Mówisz: "Pastorze, nie masz prawa aby mówić tak
ostro na ten temat!" Jeśli myślisz, że jestem ostry, to posłuchaj
Ezechiela 34, wersety 1 do 10.
"I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy, prorokuj
przeciwko pasterzom Izraela, prorokuj i powiedz im: Pasterze!
Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada pasterzom Izraela, którzy
sami siebie paśli! Czy pasterze nie powinni raczej paść trzody?
[tłuszcz - KJV] wy zjadacie" - on mówi do pasterzy - "[Tłuszcz -
KJV] wy zjadacie, w wełnę wy się ubieracie..." (Ezechiela 34,1-
3).
Tak, bierzecie 5 dolarów od wdowy i kupujecie sobie psa za
15.000 dolarów! Zabieracie wypłatę wdowie i ubogiemu i
mówicie im, że nie mają dość wiary i dlatego im się dobrze nie
powodzi. Zdzieracie wełnę prosto z grzbietu owiec!
"Słabej nie wzmacnialiście, chorej nie leczyliście, skaleczonej
nie opatrywaliście, zbłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem,
zagubionej nie szukaliście" - nie szukacie zagubionych dusz,
szukacie pieniędzy! - "a nawet silną rządziliście gwałtem i
surowo. Tak rozproszyły się moje owce, gdyż nie było pasterza i
były żerem dla wszelkiego zwierzęcia polnego. Rozproszyły się i
błąkały się moje owce po wszystkich górach i po wszystkich
wysokich pagórkach; po całym kraju rozproszyły się moje owce,
a nie było nikogo, kto by się o nie zatroszczył lub ich szukał.
Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana! Jakom żyw - mówi
Wszechmocny Pan - ponieważ moje owce stały się łupem i
ponieważ moje owce były żerem dla wszelkiego zwierzęcia
polnego, gdyż nie było pasterza, a moi pasterze nie troszczyli się
o moje owce, a sami się paśli pasterze, a moich owiec nie paśli,
dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi
Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko pasterzom i
zażądam od nich moich owiec, i usunę ich od pasienia moich
owiec, i pasterze nie będą już paść samych siebie. Wyrwę moje
owce z ich paszczy; nie będą już ich żerem" (Ezechiela 34,4-10).
Jeśli potrzeba będzie kryzysu ekonomicznego, aby to zrobić -
aby Bóg doprowadził ich wszystkich do bankructwa - to On to
zrobi! Zamierzam wybawić moje stado z zębów tych ludzi. Mój
Boże, dopomóż nam.
2. Przedstawianie w niewłaściwy sposób
błogosławionego Ducha Świętego.
Cóż to hańba! To jest największa hańba, z powodu której
powinniśmy upaść na twarz. Ze względu na sposób i styl, w jaki
Duch Święty jest przedstawiany całemu światu. Przykro to
mówić, ale w Kościele pozostało tak mało rozeznania - wśród tak
wielu pastorów, a nawet przywódców kościelnych. Oni nawet o
tym nie wiedzą, kiedy Ducha Świętego przedstawia się w
niewłaściwy sposób lub bluźni się Mu.
Tysiące chrześcijan chodzi do kościoła, na ewangelizacje i
spotkania uzdrowieniowe i patrzą na rzeczy o których myślą, że
są z Ducha Świętego, ale nawet nie wiedzą, że gdy tam siedzą,
oglądają to i klaszczą w ręce, chwaląc Boga, to człowiek stojący
przed nimi bluźni Duchowi Świętemu i błędnie Go przedstawia.
Nawet o tym nie wiedzą!
Całe denominacje charyzmatyczne, włączając w to Zbory Boże
[Assemblies of God] są rozrywane, dosłownie rozrywane przez
pseudo-przebudzenia. Wydarzają się wszelkiego rodzaju rzeczy.
Coś nowego wprowadzane jest prawie co tydzień, a liderzy nie
wiedzą, czy powinni to przyjąć, czy przekląć. Nie wiedzą
co robić!
Otrzymujemy listy od setek pastorów z całego świata. Pytają:
"Co jest dobre, a co złe? Gdzie są przywódcy? Gdzie jest ktoś,
kto nam powie?"
Przyjaciele, tego co widzimy dzisiaj w wielu tak zwanych
przebudzeniach nie można znaleźć w Piśmie, podobnie jak i
rzeczy, które się dzieją, a przypisywane są Duchowi Świętemu!
Wszystko, czego nie można znaleźć w tej księdze musi zostać
stanowczo odrzucone! Musi to zostać odrzucone - całkowicie
odrzucone!
Płaczę gdy oglądam te kasety wideo, które otrzymuję z całego
kraju. Całe grupy ciał ludzkich w niekontrolowanych
konwulsjach, ludzie padający na podłogę, śmiejący się
histerycznie, zataczający się jak pijani, wijący się jak węże,
skowyczący jak dzikie zwierzęta. Ewangelista staje i dmucha na
ludzi, aby ich powalić, tak jakby wstąpiło w niego tchnienie
Ducha Świętego. Rzuca swoją ekskluzywną marynarkę na ludzi i
mówi: "To jest ręka Pana". Teraz ta nowa "ewangelia" właśnie
uderzyła w Amerykę Południową.
Przyjaciele, to jest bardzo grubiańskie i niesmaczne, ale muszę
powiedzieć wam o najnowszym pomyśle. Ponieważ kiedy
wejdziesz w coś takiego, kiedy wyjdziesz poza granice
wytyczone przez Pismo, kiedy powstajesz i mówisz: "O, to jest
nowa rzecz. Bóg czyni nową rzecz. Nie rozumiem tego, nie ma
tego w Piśmie, ale nie chcę się sprzeciwiać Duchowi Świętemu".
Przyjaciele, jeśli tego nie ma w tej księdze, to musisz się temu
sprzeciwić!
Ta nowa rzecz polega na tym, że nie możesz wejść do Królestwa
Bożego, zanim nie staniesz się jak małe dziecko. Tak więc ludzie
przychodzą teraz z pieluchami pod swoim ubraniem, aby mogli
oddawać stolec i mocz podczas spotkań. To jest ta nowa rzecz.
Przyjaciele, gdzie to się skończy?
Kiedyś słyszałem kazanie pastora Cymbali, który powiedział:
"Czy doszło już do tego, że pewnego dnia jakiś ewangelista
wstanie i powie: 'Mam objawienie od Pana. Już czas dołączyć
Marię do waszego uwielbienia'?" Do tego to zmierza.
Pewien ewangelista nazywa siebie "barmanem Ducha Świętego".
Mówi: "Podejdźcie do baru i napijcie się Ducha Świętego".
Nazywają to piciem nowego wina.
Przyjaciele, słyszę jak dzwonią mi w uszach słowa proroka, który
powiedział: "Nadchodzi dzień Pana, nikczemność obfituje,
zapłaczcie między przedsionkiem a ołtarzem, obleczcie się we
włosienicę, pośćcie i płaczcie z powodu odstępstwa Mego ludu"
(zobacz Joela 1,13-15; 2,17). Jezus nadchodzi, a my nie
dotarliśmy jeszcze do masy ludzi.
Kiedy widzę jak chrześcijanie podchodzą do tego, co nazywane
jest barem Ducha Świętego, zataczając się jak pijani, przychodzą
do mnie głośno i wyraźnie słowa Joela: "Ocućcie się pijani a
płaczcie, wszyscy, którzy pijecie nowe wino... bo zginęło żniwo
polne" (zobacz Joela 1,5.11 BG) On powiedział: "Dusze umierają
tysiącami. Ludzie umierają na całym świecie. Z czego się
śmiejecie?"
Przyjaciele, wszystko co pochodzi od Ducha Świętego musi
działać w dowolnym miejscu na powierzchni ziemi. Musisz być
w stanie zanieść to do najbardziej niegodziwych i podłych
miejsc. Musisz to zanieść do narodów żyjących w nędzy. Musisz
to zanieść do wyrzutków ludzkości. To musi tam działać. To nie
może działać jedynie w dobrze prosperującej Ameryce. To musi
działać wszędzie na powierzchni ziemi.
Stawiam wyzwanie wam i stawiam wyzwanie tym ludziom i
mówię to z miłością, abyście zabrali tę ewangelię, stawiam im
wyzwanie, aby zabrali tę ewangelię śmiechu teraz na Bałkany i
poszli do tych obozów uchodźców, gdzie żony płaczą ponieważ
widziały jak ich mężowie zostali zastrzeleni. Ich córki zostały
zgwałcone, ich dzieci są głodne. Straciły swoje domy - są
bezdomne. Idźcie tam i poproście je, aby podeszły do baru.
Powiedzcie im: "Duch Święty chce abyście się śmiały!"
To tak zwane przebudzenie przybywa do Madison Square Garden
tego lata.*
Mając poznanie tego, co wiesz o Piśmie, ubolewając i nosząc
brzemię z powodu uroczystego zgromadzenia, to jakże może ci
nawet przyjść na myśl przyjęcie takiej doktryny?
Pozwólcie mi powiedzieć kto się śmieje - świat, bezbożni,
poganie. To stało się przedstawieniem. W czasie tak bliskim
przyjścia Pana, kiedy Kościół Jezusa Chrystusa powinien być
zamknięty w komorze modlitewnej i leżeć tam twarzą do ziemi,
kiedy powinno się płakać z powodu zagubionych, kiedy powinno
występować pragnienie porzucenia wszystkiego i pójścia za
Jezusem, kiedy banknot dolarowy nigdy nie powinien zostać
wspomniany - ten amerykański bóg, to amerykańskie
bałwochwalstwo.
Świat patrzy na tę głupotę i wiecie co oni teraz myślą - że to
cyrk, że Duch Święty jest menażerem, a to jest charyzmatyczny
cyrk.
Już mnie nie obchodzi, co myślą inni. Nie obchodzi mnie, jeśli
ludzie wykreślą się z listy osób otrzymujących moje przesłania.
Naprawdę troszczę się ich dusze i przejmuję się faktem, że wielu
weszło w tę ślepotę. Ale mam przed Bogiem obowiązek, aby
powstać przed zgromadzeniem, do usługiwania któremu On mnie
powołał i ostrzegać was i powiedzieć wam, że to hańby
uroczystego zgromadzenia, a Biblia mówi, że powinniście być
przepełnieni smutkiem z ich powodu. Pan powiedział, że starsi
powinni być przepełnieni smutkiem z tego powodu, także
zgromadzenie, pastorzy, ewangeliści.
Powinniśmy modlić się o zburzenie tych warowni!
Wreszcie hańba narastającej deprawacji w Kościele -
narastającej deprawacji!
"Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy
zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność,
zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz" (Izajasza
5,20). Jeremiasza 23,14: "Lecz u proroków Jeruzalemu
widziałem zgrozę: Cudzołożą i postępują kłamliwie, i
utwierdzają złoczyńców w tym, aby żaden nie odwrócił się od
swojej złości..."
Pozwólcie mi to wyjaśnić. Pozwólcie, że to zilustruję. W zeszłym
tygodniu otrzymałem list od rozgniewanej chrześcijanki -
strasznie rozgniewanej! Napisała: "Mój mąż, który jest rzekomo
chrześcijaninem, jest hazardzistą wielkiego kalibru. Gra o
milionowe stawki." Napisała: "Byłam tak zaniepokojona
towarzystwem, w którym się obraca oraz niebezpieczeństwem, w
jakim się znajduje. Pomyślałam: 'Nakłonię go, aby poszedł do
pastora'." Napisała: "Bracie Wilkerson, nie uwierzysz w to, co się
wydarzyło. Jestem taka zła! Jestem tak zraniona i zmieszana.
Wysłałem swojego męża hazardzistę grającego o milionowe
stawki do swojego pastora, a ten powiedział, że słyszał o nim, że
on był w kościele." Nie wiem, czy ten pastor był zadowolony z
dziesięciny z tych pieniędzy, czy też może z czegoś innego. Ale
powiedział on: "Przeszukałem Pismo od 1 Księgi Mojżeszowej
do Objawienia i nie mogę znaleźć ani jednej rzeczy w Piśmie
przeciwko uprawianiu hazardu." On powiedział: "Nie widzę
w tym grzechu". Powiedział coś w sensie: "Życzę miłej zabawy".
Ona napisała, że zaniemówiła. Napisała: "Jakże mąż Boży może
powiedzieć coś takiego mojemu mężowi?" Dała do zrozumienia,
że utraciła go na dobre.
Dokładnie to mówił o nich Jeremiasz. Pastorzy "utwierdzają
złoczyńców w tym, aby żaden nie odwrócił się od swojej złości"
(Jeremiasza 23,14) oraz wyjaśnia dlaczego powodują oni
narastającą deprawację w swoich zgromadzeniach, dlaczego
nazywają zło dobrem, a dobro złem; gorzkie słodkim, a słodkie
gorzkim. On mówi, że przyczyną tego jest to, że sami prorocy
"cudzołożą i postępują kłamliwie". On powiedział, że każdy mąż,
który ma grzech w swoim życiu nie powstanie i nie będzie mówił
o grzechu w obozie! Ponieważ on sam zostaje przekonany przez
własne cudzołóstwo, własny grzech, własne złe zamysły.
Przyjaciele, ja wcale nie twierdzę, że tacy są wszyscy
posługujący w tym kraju. Nie! W sercach większości
posługujących płonie ogień dla Boga. Są młodzi posługujący tak
czyści i tak niewinni w tych nikczemnych dniach i czasach.
Spotkałem wielu z nich i dziękuję za nich Bogu. Nawet w tym
mieście spotkałem najbardziej sprawiedliwych kaznodziei, jakich
poznałem w całym swoim życiu. Mnóstwo posługujących
odczuwa to samo, co ja dziś rano. Oni wypatrują i czekają na
głosy, które zdemaskują to, co złe.
"Gdyby stali w mojej radzie, głosiliby moje słowa mojemu
narodowi" - Pan powiedział: "Gdyby oni mówili to, co faktycznie
mam w Swoim sercu, gdyby wypowiadali zmysł Boży" -
"nawróciliby ich ze złej drogi oraz z przewrotnego
postępowania" (Jeremiasza 23,22 BT).
On powiedział: "Możesz rozpoznać męża Bożego. Możesz
rozpoznać, czy ten człowiek zna Pana, czy stał przed Bożym
obliczem". Bóg powiedział o tych innych: "Nie posłałem ich. Nie
przemawiałem do nich. Oni zwiastują własne zamysły, zwiastują
na podstawie własnej wyobraźni." Prorok powiedział: "na
podstawie zła we własnym sercu".
"... widzenie serca swego opowiadają" - Ja ich nie posłałem, nie
przemawiałem do nich - "ustawicznie mówią tym, którzy mną
gardzą: Pan mówił, pokój mieć będziecie; i każdemu
chodzącemu według uporu serca swego, mówią: Nie przyjdzie na
was nic złego" (Jeremiasza 23,16-17 BG). "Nie martwcie się,
wszystko jest w porządku."
Do tej pory było tak, że grzeszni ludzie, którzy chcieli uciszyć
swoje sumienie, szli do psychiatry. Teraz chodzą do pewnych
kościołów.
Wierzę tak samo, jak pobożni, święci pastorzy purytańscy, którzy
powiedzieli coś takiego. Zacytuje jednego z nich: "Pobożna
osoba musi być bardziej zaniepokojona, bardziej obciążona z
powodu hańby Kościoła, niż jakiegokolwiek innego zła na
świecie."
Hańba uroczystego zgromadzenia powinna być największym
smutkiem dla każdego, kto kocha Chrystusa i Jego Kościół.
Powinna być największym smutkiem w naszym sercu - te
pohańbienia Jego imienia i Jego Kościoła.
Być może mówisz: "No cóż pastorze Dawidzie, ja nie widzę tego
w ten sposób. Ja mam pozytywne nastawienie umysłu. Pastorze
Dawidzie, ty masz to bardziej w formie proroczej, tak jak
prorocy w Starym Testamencie. Być może jest to twoja sprawa,
ale nie moja, ponieważ ja patrzę na sprawy bardziej
optymistycznie. Widzę, jak na Kościół przychodzą wielkie
błogosławieństwa."
O, przyjaciele. Ja wierzę, że Bóg będzie błogosławił Swój
Kościół. Wierzę, że "bramy piekielne nie przemogą go"
(Mateusza 16, 18). Wiem o tym wszystkim i wierzę w to z całego
serca.
Ale co mam zrobić z tym fragmentem Pisma? Co mam zrobić z
prorokiem Sofoniaszem, który prorokował, że w dniach
ostatecznych Bóg wzbudzi ludzi, zgromadzi ich razem i będą oni
mieli serca przepełnione smutkiem z powodu okoliczności. Będą
oni nosić hańbę, wezmą na siebie hańbę Chrystusa. Będą znali
Boże serce.
Stawiam ci wyzwanie: wejdź w Bożą obecność, zamknij się sam
na sam z Panem przy gorliwej modlitwie, a On złoży brzemię w
twoim sercu. Będziesz płakał nad stanem Kościoła. On pokaże ci
ten stan, otworzy ci oczy na to.
"Kto jest ślepy, jeżeli nie mój sługa, i głuchy, jeżeli nie mój
posłaniec, którego posyłam?" (Izajasza 42,19). "Oni widzą wiele
rzeczy, ale nigdy nie zważają na nie " (zobacz Izajasza 42,20).
Innymi słowy, oni nic z tym nie robią. On powiedział: "Wy nawet
nie słuchacie!".
Przyjaciele, pokażę wam fragment z Pisma, którego nie
rozumiałem, aż do zaszłego tygodnia, kiedy to Pan położył to
przesłanie na moim sercu. Przejdźcie znowu do Sofoniasza, 3
rozdział. Już za moment kończę. Chcę wam to udowodnić.
Popatrzcie tutaj przez chwilę. Udowodnię wam, że ta kwestia
brania na siebie hańby uroczystego zgromadzenia jest tak bliska
Bożemu sercu, jest tak bardzo zgodna z Jego zamysłem.
Walczyłem z mocami demonicznymi, aby stanąć dziś rano za tą
kazalnicą i głosić to. Diabeł nie dawał mi wytchnienia i mówił:
"Zapłacisz mi za to swoim zdrowiem, swoją rodziną i wszystkim
innym". Słuchałem setek kłamstw. Musiałem to przezwyciężyć
przez wiarę. Byłem atakowany.
Ale chcę, abyście wiedzieli, że stoję na tak potężnej biblijnej
podstawie, że mówię wam, iż w tej chwili, kiedy głoszę, sam Pan
Jezus raduje się i tańczy!
A kiedy ty sam zajmiesz swoje stanowisko, kiedy weźmiesz na
siebie to brzemię Pana poprzez modlitwę i post w tej intencji.
Nasz oręż ma moc od Boga do burzenia warowni (zobacz 2
Koryntian 10,4 KJV). To są warownie w Kościele. Musicie
powstać. Musimy robić to zbiorowo, musimy robić to osobiście.
Każde dziecko Boże musi modlić się przeciwko temu. Najpierw
modlić się, aby Bóg otworzył oczy tym fałszywym prorokom,
którzy tego nauczają. Aby otworzył ich oczy, wybawił ich z tych
sideł, aby był dla nich miłosierny i łaskawy. Aby wyzwolony
został każdy, kto wpadł w te sidła. Musimy modlić się o upadek
tego.
Co więcej - nie tykaj się tego, nie zbliżaj się do tego, zostaw to!
Ponieważ to cię pochwyci, jeśli nie jesteś mocny w Panu. Jeśli
jesteś słabym wiernym, świeżym wiernym, a wejdziesz w to z
ciekawości, to to cię złapie, to cię pochwyci, gdyż to zwraca się
do wszystkiego, co jest z ciała. I mówię ci, dopóki nie wiesz, jak
rozprawić się z ciałem w mocy Duch Świętego, to trzymaj się od
tego z daleka!
Purytanie mówili: "Ubolewanie jest córką miłości". Innymi
słowy: "Jeśli naprawdę kochasz Jezusa, to będziesz dzielił Jego
ubolewanie".
Ale pozwólcie, że pokażę wam ten fragment z Pisma. Werset 17:
"Pan, Bóg twój, w pośrodku ciebie [jest - KJV] mocny, zachowa
cię, rozweseli się wielce nad tobą... [odpocznie w - KJV] miłości
swej... i rozweseli się nad tobą z śpiewaniem..." (Sofoniasza 3,17
BG). Dlaczego?
Ponieważ zgromadzi tych, którzy są pogrążeni w smutku z
powodu uroczystego zgromadzenia, którzy są spośród ciebie, dla
których jego hańba była brzemieniem (zobacz Sofoniasza 3,18
KJV). On śpiewa z powodu tych, którzy dzielą Jego brzemię!
Stoję teraz przed wami na skale. Nie mając w sobie ani trochę
strachu, przekazuję Boży zamysł i mówię wam teraz na mocy
tego wspaniałego słowa z proroka Sofoniasza: "Pan, Bóg twój, w
pośrodku ciebie [jest - KJV] mocny, zachowa cię, rozweseli się
wielce nad tobą... [odpocznie w - KJV] miłości swej... i
rozweseli się nad tobą z śpiewaniem..." (Sofoniasza 3,17 BG).
Dlaczego?
Ponieważ znalazł lud, który jest pogrążony w smutku z powodu
tych rzeczy, które zasmucają Jego serce, który niesie to brzemię,
jakie i On nosi - hańbę uroczystego zgromadzenia.
Kończąc mówię wam całym sobą: Ty i ja musimy się modlić, aby
Bóg wzbudził liderów, aby wzbudził głosy - nieustraszone głosy,
głosy o złamanym sercu, które powstaną przeciwko temu. Głosy
które nie muszą nikomu udowadniać swojej autentyczności, aby
zostały wysłuchane.
Pozwólcie mi powiedzieć, gdzie to się skończy, jeśli nie
zaczniemy się modlić i nie weźmiemy na siebie tego brzemienia.
Pozwólcie, że wam powiem, gdzie to się skończy. Już kończę. To
zakończy się "pułapką miłości" - pułapką miłości.
Oto, co oni teraz mówią. Kiedy słyszysz tych ludzi, brzmi to tak,
jakby było to pełne miłości: "My miłujemy wszystkich". To, co
głosisz nie ma znaczenia. Nie ma znaczenia czy jesteś pogrążony
w ewangelii sukcesu. Nie ma znaczenia, jaka jest twoja
ewangelia, ani też nic innego. "Bóg jest miłością. Po prostu
zbierzmy się wszyscy razem i uściśnijmy się."
Ale Biblia mówi: "Jakże dwóch może iść razem, jeśli się nie
zgodzili?" (zobacz Amosa 3,3 BG). Jak możesz chodzić z nimi,
podczas gdy nie zgadzasz się z ich niebiblijnymi praktykami?
Nie możesz! To jest "pułapka miłości".
Oni mówią: "Nie potępiaj nikogo! Nikogo nie osądzaj!" O nie,
nie, nie! Biblia tak nie mówi. Pismo mówi: "sądź sprawiedliwie"
(zobacz Jana 7,24), "strofuj i napominaj z wszelką cierpliwością"
(zobacz 2 Tymoteusza 4,2 BG)!
Nie stoję na jakiejś zaimprowizowanej mównicy, stoję na skale.
Bóg próbuje was zachować, zachować ten zbór.
Nie wiem, co oni robią z tym wersetem, w którym Jezus
powiedział do jednego z kościołów w Azji: "Wiem, że jesteś taki
biedny, ale w rzeczywistości jesteś bogaty" (zobacz Objawienie
2,9). Jakież to bogactwa Boże są w Jezusie Chrystusie! Boży
pokój, Boża mądrość, bliskość Chrystusa - to wszystko, co jest w
Chrystusie należy do nas.
Jeden z pastorów na tej konferencji, o której wspomniałem
próbował powiedzieć zgromadzeniu, że ta tkana suknia Jezusa
(zobacz Jana 19,23) była jedną z najdroższych sukni, jakie
można było kupić.
Czy to coś nie znaczy? Nawet Jezusa wciągnęli w tą doktrynę.
Przyjaciele strzeżcie się. Strzeżcie się. Czy przestraszyłem was?
Czy jesteście gotowi wziąć na siebie brzemię Pana? Nie jesteście
w stanie dokonać tego we własnym ciele. Musicie zrobić to, co
ja. Udałem się na osobność z Panem i powiedziałem: "Panie,
powiedz mi, co Cię rani. Chcę odczuwać Twój ból."
Wiecie, że w tym kościele głosimy wiele miłości, łaski i
miłosierdzia. Nadszedł teraz czas, aby zwołać uroczyste
zgromadzenie.
Powstańcie. Pozwólcie mi powiedzieć czego dotyczy zaproszenie
do wyjścia naprzód - w przybudówce i we wszystkich
dodatkowych pomieszczeniach oraz tutaj w głównym
audytorium, wszędzie wokół mnie.
Chcę o coś poprosić to ciało. Jeśli kościół Times Square Church
jest twoim zborem, jeśli wierzysz w to co głosiłem dziś rano, a
masz jakiekolwiek z tych taśm lub książek, to pozbądź się ich ze
swojego domu. Nie dawaj ich komuś innemu, ale spal je! Spal je!
Nie klaszczcie proszę. Jeśli ktoś zaprasza cię, abyś poszedł na te
spotkania, to powiedz: "Przykro mi, nie chcę cierpieć głodu
Słowa i nie chcę aby moje serce uschło i wyschło. Chcę czystego
Słowa Pana, które sprawi, że będę wzrastać. Nie chcę niczego,
żadnego przesłania, które będzie zwracało się do mojego ciała,
bądź też podsycało chciwość w moim duchu."
Niektórzy z was mówią w tej chwili: "Bracie Wilkerson, cierpię z
powodów finansowych. Potrzebuję pomocy, potrzebuje cudu."
Och, Bóg zaspokaja potrzeby i jest Bogiem, dokonującym
cudów. Tak! Ale On zrobi to jedynie na Swój sposób. Nie
poprzez niewłaściwe przywłaszczanie sobie fragmentów Pisma i
nadużywanie ich. Nie poprzez wyrywanie ich z kontekstu, ale
poprzez głoszenie wyważonego przesłania.
Nie zamierzam patrzeć jedynie na tych wszystkich bogatych
mężów w Starym Testamencie. Słyszę, jak oni mówią: "Job był
bogaty, Abraham był bogaty, Salomon był bogaty, Dawid był
bogaty - ci wszyscy to bogaci ludzie ze Starego Testamentu."
Więc spójrzcie na Samuela na jego osiołku. Przyjrzyjcie się
innym mężom. Posłuchajcie Abrahama. On mówi: "Nie chcę
żadnej z tych rzeczy". On powiedział: "Oczekuję miasta, którego
budowniczym i twórcą jest Bóg" (zobacz Hebrajczyków 11,10).
"Nie chcę wielkiego domu tutaj. Nie chcę tych wszystkich
rzeczy. Poszukuję tego, aby przebywać z moim Zbawicielem i
moim Panem, aby się Go uchwycić." Alleluja.
Ojcze niebiański, Ty prawdziwie podźwignąłeś mnie dziś rano.
W przeciwnym wypadku byłbym słaby, nie byłbym w stanie
ustać. Dziękuję Ci Duchu Święty. Panie, jeśli powiedziałem
nawet jedno niestosowne słowo, to przebacz mi i oczyść mnie.
Ale ja Panie dziękuje Ci za to Słowo.
Wierzę w swoim sercu, że Ty się radujesz, kiedy powstajemy
przeciwko tym rzeczom, które zasmucają Twoje serce. Rzeczom,
które są tak sprzeczne ze Słowem Pana, są sprzeczne z Pismem.
Panie, jeśli odejdziemy od Pisma, to znajdziemy się na
niebezpiecznym gruncie. Panie, zachowaj nas w Słowie,
zachowaj nas jako utwierdzonych w Słowie Bożym. Dokopujmy
się głębiej, aż zdobędziemy rozróżnienie i będziemy wiedzieli co
jest dobre, a co złe. Alleluja. Panie, daj nam pastorów i pasterzy,
którzy powstaną i zachowają trzodę od tego, by nie została
połkniętą przez wilki w owczym odzieniu.
Dziś rano dam zaproszenie do wyjścia do przodu tym, którzy
przede wszystkim mają odstępne serce. Mówisz: "Pastorze
Dawidzie, w moim sercu nie płonie ogień". Jeśli dziś rano
głosiłem Słowo od Pana, to On je potwierdzi w dokładnie taki
sposób, w jaki przynosi przekonanie do twojego serca. Przede
wszystkim przekona cię co do słowa, które usłyszałeś. Jeśli
pożądałeś ewangelii, która dałaby ci klucz do stania się bogatym,
czy też do życia w dobrobycie, to mówię ci, że musisz
pokutować - jeśli twoje serce wyrywało się do tego rodzaju
rzeczy. "Próbowałem wszystkiego. Próbowałem wiary,
wszystkiego. Muszę teraz zdobyć coś, co nauczy mnie lub
pokaże mi jak zdobyć pieniądze!"
Jeśli pieniądze były celem, jeśli celem był dobrobyt, to
rozminąłeś się z krzyżem. Rozminąłeś się z ewangelią. Musisz
pokutować.
Chcę, abyście wyszli ze swoich miejsc ze śmiałością, podeszli
tutaj i pokutowali. Powiedz: "Boże przebacz mi. Nie spuszczę
swego wzroku z Jezusa, ani z krzyża. Pójdę każdą drogą, jaką
tylko mi wskażesz. Nie zamierzam iść tamtą drogą."
Jeśli słyszycie tam na balkonie - to samo odnosi się do was. Jeśli
w swoim sercu popadłeś w odstępstwo, jeśli mówisz: "Pastorze
Wilkerson. Bracie Dawidzie, w mojej duszy nie płonie ogień w
taki sposób, jak powinien". Być może jesteś tutaj gościem po raz
pierwszy. Wielu wyszło z kościoła i jest mi przykro z tego
powodu. Ale ty jesteś tutaj, a Bóg czegoś dokonuje. Czasami
"cicha woda brzegi rwie". On dokonuje w naszych sercach
głębokiej pracy przekonania i mówi do nas.
Mów do mnie Panie, abym pozbył się swojej nieśmiałości do
przemawiania proroczo, kiedy On mówi i abym nie wstydził się
demaskować tego, co jest złe.
Proszę wszystkich w tym zgromadzeniu: Jeśli nie jesteś w
porządku względem Boga, jeśli w twoim sercu jest oziębłość,
bądź jeśli nie jesteś zbawiony, to chcę, abyś poszedł za tymi,
którzy teraz przychodzą. W przybudówce - chcę, abyście wyszli
prosto do przodu, tam gdzie są ekrany. Będą tam osoby, które
zabiorą was do osobnych pomieszczeń i będą się z wami modlić
oraz usługiwać wam.
A tutaj, w głównym audytorium, podczas gdy będziemy śpiewać
hymn, chcę abyście wyszli ze swoich miejsc, gdziekolwiek
jesteście. Mówisz: "Bracie Wilkerson, nie chcę być zwiedziony
przez diabła". Mogą być innego rodzaju zwiedzenia. Ktoś
rozmawia z tobą przez telefon, będąc w zwiedzeniu. Ktoś
próbuje albo plotkować z tobą, albo wypowiedzieć jakieś słowo
śmierci do twoich uszu, serca i umysłu. Tak więc powiedz:
"Boże, nie przyjmuje tego. Przychodzę teraz i pokutuję. Daj mi
czyste uszy, daj mi czyste serce."
Jeśli w twoim życiu jest grzech, który cię związał. Mówisz:
"Bracie Wilkerson, chcę być wolny od tego grzechu". Nikt nie
musi wiedzieć, czym on jest. Nikt nie powie ci niczego głupiego,
nikt nie przystawi ci mikrofonu do ust. Przychodzisz, ponieważ
przyciąga cię Duch Święty. W całym tym budynku i w
przybudówce. Jeśli jesteś w dodatkowym pomieszczeniu, to
przejdź do głównej przybudówki, przejdźcie do głównego
audytorium w tej przybudówce i przyłączcie się do tych, którzy
podeszli do ekranów. Wierzę, że będzie tam pastor Neil Rhodes
oraz inni, którzy pokażą wam, gdzie iść.
A tutaj na balkonach w głównym audytorium idźcie tędy i
tamtędy. Tu na dole wyjdźcie ze swoich miejsc i idźcie za tymi,
którzy teraz przychodzą.
Bóg chce przemienić twoje życie. On pragnie w twoim życiu
tego cudu, o który się modlisz. Wolności i uwolnienia od
pożądliwości. Wolności i uwolnienia od fałszywych nauk. On
chce umocnić cię w Panu. Jeśli odczuwasz, że dziś rano jesteś
słaby, to potrzebujesz wzmocnienia przez Ducha Świętego. Udaj
się proszę za tymi, którzy przychodzą.
Wy, którzy wychodzicie do przodu - posłuchajcie przez chwilę.
Duch Święty jest tutaj, aby zaspokoić wszelką potrzebę, jaka jest
w twoim życiu. Wszelką potrzebę w twoim ciele, duszy i duchu.
On tu jest, aby ci usłużyć. Ja nie jestem w stanie ci usłużyć. Musi
to zrobić Duch Święty.
Popatrzcie na mnie przez chwilę. Popatrzcie tutaj. To Duch
Święty musi wykonać tę pracę. On tutaj jest, On chętnie to
uczyni i czeka teraz na ciebie, abyś wszedł w swoją ufność, w
swoją wiarę. To jest wszystko, o co On cię teraz prosi - abyś
uwierzył, że jeśli wyznasz swoje grzechy, to Pan ci przebaczy.
Abyś uwierzył, że On słyszy wołanie twego serca - to szczere
pragnienie pójścia za Nim. Jeśli wołasz teraz o moc, do tego, by
żyć zwycięskim życiem, to On da ci tę moc. To jest praca i
posługa Ducha Świętego.
Biblia mówi: "Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło,
dokończy je" (zobacz Filipian 1,6). On będzie je kontynuował,
On je ukończy w Dniu Pana. Innymi słowy, On cię zachowa aż
do przyjścia Jezusa. Czyż to nie wspaniałe? Czy możesz tak
powiedzieć do siebie: "On mnie zachowa, aż do czasu, gdy
przyjdzie Jezus"?
Chcę, abyście to powiedzieli ze mną z najgłębszej części waszej
istoty. Pomódlcie się tak. Ci, którzy są w przybudówce i ci,
którzy są w głównym audytorium. Módlcie się ze mną na głos:
"Jezu, przychodzę teraz do Ciebie w swojej potrzebie. Nie jestem
w stanie rozwiązać swoich problemów. Nie jestem w stanie
przebaczyć samemu sobie. Nie jestem w stanie sam siebie
zmienić. Ale Ty możesz mnie zmienić. Możesz mi przebaczyć,
możesz dać mi nowe serce. Panie, wyznaję, że potrzebuję Cię.
Wyznaję, że nie jestem w stanie samemu tego dokonać. Oddaje
Ci moje serce, moje grzechy, moje wątpliwości, moje
odstępstwa, moją pożądliwość. Oddaję Ci to wszystko. Wierzę
teraz Słowu, Duchu Święty. Słowo mi mówi, że jeśli uwierzę i
będę wzywał Ducha Świętego, to On przyjdzie, zamieszka w
moim ciele i da mi moc, by żyć dla Chrystusa i przezwyciężyć
panowanie grzechu. Wierzę w to i przyjmuje to w imieniu Pana
Jezusa. Jestem bezpieczny w Chrystusie zgodnie z Jego świętym
Słowem."
Pozwólcie, że pomodlę się teraz za was:
"Ojcze, modlę się, abyś zerwał łańcuchy, które wiążą. Występuję
przeciwko wszelkiemu duchowi pożądliwości, wszelkiemu
złemu nałogowi, wszystkiemu, co nie jest Tobie podobne, Jezu.
Występuję przeciwko zaabsorbowaniu samym sobą, przeciwko
fałszywym naukom. Występuję przeciwko tym naukom, które
opanowują umysł, które powodują, że ludzie wieżą, iż kłamstwo
jest prawdą. Związuję to w imieniu Jezusa, poprzez moc Ducha
Świętego. Panie zdejmij osłonę, która okryła zatwardziałe serca.
Panie, zmiękcz ich serca. Daj im serca mięsiste. Niech miecz
Pana oraz strzały prawdy przenikną ich serca i przyniosą
uzdrowienie. Usuń teraz Panie truciznę z ich wnętrza.
Ojcze, modlimy się o Twój Kościół. Panie, wiemy, że Ty
przezwyciężysz. Wiemy, że naprzód wyjdzie Kościół pełen
chwały, Kościół bez zmazy lub skazy. Wiemy, że diabeł nigdy
nie udaremni wiecznych planów Bożych. Ale Panie Jezu, daj
nam brzemię Pańskie. Nieśmy to brzemię, ponieważ Ty
powiedziałeś: "Zgromadzę tych, którzy są pogrążeni w smutku z
powodu" tych rzeczy (Sofoniasza 3,18 KJV).
Panie, prosimy Cię o ten Boży smutek. Radujemy się nawet w
smutku. Mamy tą radość, gdyż wiemy, że Ty przezwyciężysz
wszystko, co jest w Twoim domu, a co nie jest Tobie podobne.
Panie, kochamy Twój Kościół, ponieważ Ty nim jesteś, ponieważ
jest nim Twoje ciało. Kochamy go i modlimy się za niego. Panie,
z Tobą się w nim ostaniemy. Boże, modlimy się, abyś dał temu
kościołowi to brzemię. Niech kościół Times Square Church
będzie tym, który niesie brzemię pańskie. Alleluja. Dzięki Jezu.
Złóżcie teraz dziękczynienie Panu w swoich sercach. Po prostu
dziękujcie Mu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz