poniedziałek, 10 listopada 2014

PROROCZE WIDZENIE PASTORA
WILKERSONA
Pastor Dawid Wilkerson znany z błogosławionej działalności wśród narkomanów i
hippisów; miał w kwietniu 1973 r. prorocze widzenie dotyczące najbliższej
przyszłości. Będąc w trzy miesiące potem na zjeździe w Kalifornii podał treść
swojego widzenia. Jego modlitwa i przemówienie zostały nagrane na taśmą i z
taśmy przepisane, a następnie przetłumaczone na język polski.
''Jezu, tak rozpaczliwie potrzebuję Twojej mocy i siły, abym dzisiaj wieczorem
wykonał to, co mi poleciłeś, pokornie proszę udziel mi teraz odwagi, abym to, co
mam powiedzieć wypowiedział z serca, bez lęku i bez drżenia w imieniu
Chrystusa. Amen."
Bóg postawił mnie dzisiaj wieczorem na tym miejscu, abym was ostrzegł, że
nadchodzi okres prześladowań. Duch Święty poświadcza prawdziwości tego co
mówię. W stosunku do was zebranych na tym miejscu pada teraz ostrzeżenie, że
nadchodzi wielkie prześladowanie wszystkich wierzących, napełnionych Duchem.
Przygotujcie się na to, że będziecie znienawidzeni, odepchnięci, złośliwie
obmawiani i wyszydzani. Wszakże, jeśli wierzycie w prawdziwość tego, co podaje
nam księga Dziejów Apostolskich w rozdziale drugim, w wierszu czwartym o
szczególnej mocy z wysokości, musicie także wierzyć i w to o czym zapewnia nas
ta sama księga w rozdziale drugim w wierszu siedemnastym: "I prorokować
będą synowie wasi i córki wasze i młodzieńcy wasi widzenia mieć będą.
W kwietniu miałem widzenie. Było ono tak przerażające, że czułem się jak
uderzony obuchem w głowę. Od trzech miesięcy staram się otrząsnąć z tego
wrażenia, ale nie potrafię.
Miałem w swym życiu tylko dwa widzenia. Pierwsze piętnaście lat temu
zaprowadziło mnie na ulice Nowego Yorku; spełnił się każdy jego szczegół. Aż
dotąd bardzo się obawiałem wyjawić moje ostatnie widzenie, aby nie uznano
mnie za fanatyka. Ale ten sam Duch Święty, który dwanaście lat temu nakłonił
minie do napisania książki "Krzyż i sztylet", pobudza mnie dziś do podzielenia się
z wami mym widzeniem. Oglądałem w nim pięć klęsk, jakie nawiedzą Amerykę i
cały świat.
Pierwsza klęska:
ŚWIATOWY KRYZYS WYWOŁANY GOSPODARCZYM CHAOSEM
W moim widzeniu oglądałem jeszcze najwyżej kilka lat dobrobytu i obfitości, a
potem kryzys ekonomiczny, który zmieni dotychczasowy styl życia każdego
pracującego na świecie. Ekonomiści na całym świecie będę głowić się nad tym
zjawiskiem i nie będą umieli go sobie wytłumaczyć - a zacznie się w Niemczech,
rozciągnie się po Japonię, aż w końcu dojdzie do Stanów Zjednoczonych.
Zbankrutują wielkie koncerny, cieszące się pełnym zaufaniem. Zbankrutuje też
wiele instytucji kościelnych, szereg przedsięwzięć misyjnych nie będzie mogło
dojść do skutku z powodu trudności finansowych. I oto jedno z najważniejszych
poleceń, jakie otrzymałem do przekazania: WYKORZYSTAJCIE NASTĘPNE KILKA
LAT DOBROBYTU, JAKIE POZOSTAŁY NA PRZYGOTOWANIE SIĘ DO
FINANSOWEGO KRYZYSU.
Jeśli twój dom wymaga remontu, nie odkładaj tego, bo nadchodzą ciężkie czasy.
Druga klęska:
PRZYRODA W BÓLACH
PORODOWYCH
Jako bóle porodowe przyrody określam wielkie kataklizmy, jakie obecnie
obserwujemy na świecie, ponieważ będą coraz częstsze i coraz silniejsze, im
bliższe będzie pojawienie się w pełni Królestwa Bożego. Zobaczyłem
nadprzyrodzone zjawisko i zmiany atmosferyczne, których ludzie nie będą umieli
sobie wytłumaczyć. Widziałem silne trzęsienia ziemi pojawiające się w Stanach
Zjednoczonych. Zobaczyłem głód NA SKALĘ ŚWIATOWĄ, zwłaszcza ca Chinach,
w Indiach i w ZSRR. Widziałem jak kurczą się i znikają źródła pożywienia na
świecie i jak miliony głodują. Widziałem nowy rodzaj burzy kosmicznej, która
wyglądała jak ogień szalejący w przestworzach i pozostawiała po sobie jakby
smugę pary: Ziemia będzie nękana przez Wichury, GRADOBICIA, POWODZIE I
HURAGANY, z taką niespotykaną siłą, że ludzkość będzie musiała przyznać, iż
świat jest oblężony przez siły nadprzyrodzone.
Trzecia klęska:
ZALANIE AMERYKI BRUDEM OBRZYDLIWOŚCI
Widzę, jak w najbliższej przyszłości spełni się proroctwo Nahuma: Bóg
powiedział: "Rzucę na ciebie obrzydliwości" - to oznacza potrojenie ilości filmów
kategorii X po północny w telewizji. Kioski z gazetami będą zawalone takim
brudem, że w porównaniu z nim obecne czasopismo "Playboy" będzie wydawać
się niemal purytańską błahostką. Na lekcjach uświadamiania w szkołach
używane będą ruchome rysunki i filmy, na których będzie odgrywany stosunek
seksualny, a następnie wtedy właśnie, kiedy będzie się wydawało, że powiodła
się kampania przeciwko pornografii i że Sąd Najwyższy dąży do usunięcia jej i że
naród powraca do dawnych norm moralności, nagle otworzą się tamy hamujące
zalew i szatan opluje kraj obrzydliwościami z piekła, podobnie jak było za dni
Rock and Roll'a.
Czwarta klęska:
WOJNA DOMOWA W RODZINACH
Widzę, że na pierwszy plan wśród problemów młodzieżowych w Ameryce i na
całym świecie wysunie się NIENAWIŚĆ W STOSUNKU DO RODZICÓW.
Najgorszymi wrogami człowieka staną się jego domownicy - mówi Biblia. Dzieci
obrócą się przeciw rodzicom z niepohamowaną złością. Będą ich wydać. Rodzice
będą tysiącami ginąć z rąk dzieci, które nauczą się nienawidzić. Będą miliony
dzieci uciekających z domu, które następnie przestaną uciekać i pozostaną w
domu, ponieważ rodzice dadzą im wszystko i pozwolą im na wszystko co zechcą,
byle tylko pozostały.
Rodzice nie będą się nawet spodziewać, żeby dzieci mówiły im o wszystkim.
Rodzina będzie mieszkać pod jednym dachem, ale ich stosunek wzajemny będzie
jak u stron walczących w czasie chwilowego rozejmu. Było to jedno z
najwyraźniejszych widzeń jakie miałem w życiu. Ta wojna domowa osiągnie
większe rozmiary niż narkomania, niż seks, niż alkoholizm, niż jakiekolwiek inne
problemy młodzieżowe. W ostatniej ankiecie, w której brało udział pięć tysięcy
dzieci w pięciu dużych miastach, przeszło 45% już się wypowiedziało, że
nienawidzi rodziców. /Nahuma 3,6 BT/.
Piąta klęska:
SZAŁ PRZEŚLADOWAŃ SKIEROWANA PRZECIWKO WSZYSTKIM
CHRZEŚCIJANOM NAPEŁNIONYM DUCHEM ŚWIĘTYM I MIŁUJĄCYM
JEZUSA
Brak nam czasu, aby dzisiaj wieczorem omówić ze szczegółami cztery klęski jakie
dopiero co wymieniłem, ale Duch Święty nakłania mnie, abym podzielił się z
wami tym, co widzę, co nastąpi w związku ż prześladowaniami. Pamiętamy, że to
sam Jezus powiedział nam, aby oczekiwać zesłania Ducha Świętego. Sam Jezus
powiedział, że Duch Święty zstąpi na nas. Sam Jezus obiecał tę moc z
wysokości. I również sam Jezus Chrystus przepowiedział, że nastąpi
prześladowanie wszystkich prawdziwie wierzących. Jezus powiedział: "Gdybyście
byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie
jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi.
Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad
pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo moje
zachowali i wasze zachowywać będą" (J 15,19-20). A oto jeszcze inne
przepowiednie Jezusa: "A wyda na śmierć brat brata i ojciec syna i powstaną
dzieci przeciwko rodzicom i przyprawią ich o śmierć. I będziecie w nienawiści u
wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. A
gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego;
zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy
przyjdzie. Nie jest uczeń nad mistrza ani sługa nad swego pana; wystarczy
uczniowi, aby był jak jego mistrz, a sługa jak jego pan" (Mt 10,2-25). Celem
nadchodzącego prześladowania (jak ja to widzę w Duchu) - będzie ODŁĄCZENIE
PRAWDZIWYCH WIERZĄCYCH OD FAŁSZYWYCH I ROZPROSZENIE
PRAWDZIWYCH WIERZĄCYCH. Czas szybko mija a Ewangelia musi być jeszcze
opowiadana wszystkim narodom, zanim Jezus przyjdzie. Ostatnio Duch Święty
wylany był na tysiące wierzących, lecz podobnie jak przy ówczesnym
zielonoświątkowym wylaniu, uczniowie nadal sobie siedzą, śpiewając pieśni,
radując się i dzieląc się tą radością tylko między sobą. Wśród nas wciąż są
jeszcze tacy, którzy mówią językami, a nadal żyją po diabelsku. Ale Pan przyłoży
siekierę do korzenia, oddzieli pszenicę od plew, rozrzuci ziarno swoje aż po
najdalsze krańce ziemi. Słowo Boże wypełni się.
TAK JEST, WSZYSCY, KTÓRZY CHCĄ ŻYĆ POBOŻNIE W CHRYSTUSIE JEZUSIE,
PRZEŚLADOWANIE ZNOSIĆ BĘDĄ (2 Tm 3,12). Wielu z was cytuje Pismo
Święte. "Będą napełnieni Duchem Świętym, nowymi językami mówić będą", ale
nie poprzestawajcie na tym, jeżeli macie być charyzmatycznymi chrześcijanami.
Wszyscy weźmy to do siebie, że wszystkich, którzy chcą żyć pobożnie w
Chrystusie, spotkają prześladowania, wszystkich, wszystkich, wszystkich! A teraz
niech mi będzie wolno podzielić się z wami tym, co Duch Święty objawił mi w
związku z tymi prześladowaniami. Po pierwsze będzie to szał prześladowań,
który ogarnie cały świat. Widzę godzinę prześladowań, jakich świadkiem
ludzkość jeszcze nie była. Będzie tę prześladowanie prawdziwych wierzących,
należących do Jezusa. Pojawi się ono jak apokaliptyczna bestia o wielu głowach,
która wynurza się z morza. Wtedy, gdy będzie się wydawało, że wolność religijna
doszła do szczytu - powoli, nieznacznie i przebiegle rozpocznie się
prześladowanie.
Obejmie ono Stany Zjednoczone, Kanadę i cały świat, a w końcu dojdzie do
czegoś, co można nazwać tylko obłędem. Ten obłęd wisi już nad nami. Duch
antychrystowy wchodzi już do serc niektórych osobistości na wysokich
stanowiskach. Rząd i sądownictwo ulegną złym duchom, które są wysoko (por.
Ef 6,12). Te złe duchy ze swoich wysokich stanowisk za jakiś czas i to niedługi,
będą gnębić nie tylko urzędników, ale także tych, którzy zajmują stanowiska w
Kościele, misjonarzy i duchownych. Są dowody, że to już się zaczyna dziać.
Widzę, że nadchodzą czasy, kiedy niemal wszystkie przedsięwzięcia misyjnoewangeliczne,
wszystkie religijne programy w radio i telewizji, wszystkie
niezależne dotąd stowarzyszenia misyjne będą pod ścisłym nadzorem,
indagowane i uciskane przez czynniki rządzące, tak że organizacje te staną się
same bardzo ostrożne i lękać się będą jakiegokolwiek posunięcia lub zaostrzenia
swojej działalności.
Po drugie, widzę powstanie ŚWIATOWEGO KOŚCIOŁA, mającego pod sobą
wszystkie Kościoły. Widzę utworzenie się światowej, naczelnej rady tego
kościoła, powstałej w wyniku porozumienia pomiędzy liberalnymi protestantami z
ekumenii a Kościołem Rzymskokatolickim. Jedni i drudzy podadzą sobie ręce dla
celów politycznych, aby utworzyć najpotężniejszą siłę religijną na świecie.
Zacznie się od współpracy na polu charytatywnym, a skończy się na
zjednoczeniu politycznym. To widzialne światowe zjednoczenie kościołów będzie
duchowe tylko z nazwy. Będzie ono swobodnie posługiwało się imieniem
Chrystusa, ale w rzeczywistości będzie antychrystusowe, a jego działalność
będzie przede wszystkim polityczna. Potężny ten związek kościołów będzie
zaabsorbowany działalnością społeczną, będzie organizował na olbrzymią skalę
akcje pomocy i służbę miłosierdzia. Jego zwierzchnicy będą występować z
deklaracjami na temat potrzeb ogólnoludzkich, będą wzywać do udziału w
akcjach społecznych, domagać się interwencji politycznej i żądać dla siebie głosu
na arenie międzynarodowej. Zacznie się od nagłego, tajemniczego łańcucha
następstw. Wtedy właśnie, kiedy będzie się wydawać, że ruch ekumeniczny
prawie zamarł, dość tajemniczy bieg wypadków doprowadzi do powstania
zrębów tego zjednoczenia. Rzym będzie na to nalegał i uzyska zgodę ze strony
protestanckich władz ekumenicznych. Papieża będzie się uważało raczej za
politycznego niż duchownego zwierzchnika tego zjednoczenia kościołów.
Protestanckie władze ekumeniczne będą się tego domagać od Rzymu i otrzymają
jego zgodę. Od protestantów nie będzie się wymagać, aby uznali Ojca Świętego
za nieomylną głowę Kościoła. Protestanci będą uznawać jego zwierzchnictwo
polityczne bez uznania jego roli w charakterze następcy świętego Piotra. Nie
chcę bynajmniej powiedzieć, że papież lub ktokolwiek z przywódców ruchu
ekumenicznego poprowadzi działalność antychrystusową, ale widzę coś co
przeraża mnie w głębi duszy. Widzę pojawienie się chmary karierowiczów, którzy
obsiądą najbardziej wpływowe stanowiska w tym zjednoczeniu kościołów. Będą
to ludzie bezbożni, wrogowie Chrystusa, owładnięci tylko jedną ambicją, aby
uczynić ż tego zjednoczenia kościołów wielką polityczną siłę, zdolną do
zniszczenia każdego, kto by się przeciwstawiał jego działalności. Tak więc,
podczas kiedy zwierzchnicy zjednoczenia będą mówić o cudach, o miłości i o
pojednaniu, ci najemnicy na niższych szczeblach będą gnębić i prześladować
każdą religijną organizację, która nie podporządkuje się ich kierownictwu.
Po trzecie widzę jak homoseksualiści i lesbijki będą mile widziani, w tym
światowym zjednoczeniu kościelnym. Widzę, jak pod pozorem wyrozumiałości
będą oni przyjmowani do społeczności, przez to światowe zjednoczenie
kościołów, którego władze usprawiedliwiają miłość homoseksualną.
Homoseksualiści nie tylko będą przyjmowani ż otwartymi ramionami, ale będzie
się ich zachęcać, aby uprawiali dalej swój nierząd. Homoseksualiści i lesbijki nie
tylko będą ordynowani i dopuszczani do wyższych stanowisk kościelnych, ale
będzie się o nich mówić jako o nowym rodzaju pionierów ewangelistów, którzy
wprowadzają w życie nowe koncepcje miłości i ewangelizacji. Widzę, że niemal
w każdym: większym mieście Stanów Zjednoczonych i na świecie powstaną
kościoły homoseksualistów, służące wyłącznie potrzebom ludzi tej kategorii i
cieszące się pełnym uznaniem innych organizacji religijnych. Pisma wydawane
przez ich szkoły niedzielne i parafię, rozpowszechnione wśród dzieci będą
podsuwać młodzieży przekonanie, że homoseksualizm jest rzeczą normalną i
dopuszczalną dla chrześcijan. W niektórych kościołach odbywać się będą tańce
nagich ludzi, upozorowane artystyczną formą kultury. Ludzie zaczną bardziej
czcić stworzenie niż Stwórcę, przeto Bóg będzie musiał oddać tych ludzi na
pastwę ich własnych grzechów. W rezultacie wielu padnie ofiarą własnego
opacznego myślenia /Rz 1,2.8/ i rozwinie w sobie nowy rodzaj choroby
umysłowej, której nie zdołają przeciwdziałać żadne, zabiegi lekarskie. Jakkolwiek
tańce nagich nie rozpowszechnią się, niemniej wielu zwierzchników światowego
kościoła będzie uważać je za uzasadnioną formę kultu w przyszłości. Następnie
widzę, że to światowe zjednoczenie kościołów dozwoli na pewne okultystyczne
praktyki w kościołach. Powstaną komisje badań satanistycznych, które opracują
nowy pogląd na szatana, przedstawiając go jako istotę łagodną, której nie
należy się obawiać. W niektórych najbardziej szanowanych i zamożnych zborach
amerykańskich nabożeństwa modlitewne zostaną zastąpione przez seanse
spirytystyczne, co już zaczyna być praktykowane. Coraz więcej duchownych zacznie
interesować się zjawiskami nadprzyrodzonymi, o których głosi się w kołach
spirytystycznych i satanistycznych. Widzę zbliżający się dzień kiedy niektórzy
duchowni nie będący dość blisko Jezusa zbliżą się do szatana. Szatan będzie się
ukazywał jako anioł światłości, aby zwieść jeśli byłoby to możliwe nawet i
wybranych Bożych. Jego słudzy będą występować jako aniołowie i będą
rozpowszechniać w kościołach pogląd, że nieprzyjaciela szatana nie należy się
obawiać. Światowe Zjednoczenie Kościołów nigdy oficjalnie nie wypowie się za
stosowaniem praktyk okultystycznych w kościołach, ale chiromancja, wróżby i
horoskopy będą ogólnie przyjęte i respektowane.
Proszę o pilne czytanie.
Widzę powstanie jeszcze jednego kościoła, KOŚCIOŁA NADPRZYRODZONEGO,
GŁĘBOKO UDUCHOWIONYCH WYZNAWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA, złączonych
ze sobą w DUCHU ŚWIĘTYM i we wspólnej ufności do Chrystusa i do jego
Słowa. TEN nadprzyrodzony kościół złożony z prawdziwych wierzących stanie się
czymś w rodzaju kościoła podziemnego, w którym znajdą się zarówno katolicy
jak i protestanci z wszelkich wyznań, młodzi i starzy, biali i czarni, ludzie
wszelkich narodowości. W czasie, kiedy to widzialne zjednoczenie kościołów
będzie stawać się polityczną potęgą, to niewidzialne Ciało wierzących będzie
niezwykle wzrastać w moc duchową. Moc ta przyjdzie wraz z prześladowaniami.
Szał prześladowań, który ogarnie cały świat połączy tych chrześcijan bardziej ze
sobą i z Jezusem Chrystusem. Będzie się zwracać mniejszą uwagę na wyznanie,
natomiast położy się większy nacisk na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa.
Duch Święty połączy ze sobą ludzi różnych wyznań i z różnych środowisk.
Chociaż ten niewidzialny kościół już istnieje na całym świecie, to w
nadchodzących dniach stanie się prawie niewidzialny pod względem
organizacyjnym i politycznym. Nie będzie się w nim dużo mówić na tematy
socjalne, ale w miarę wzrostu prześladowań, to ciało prawdziwych wierzących
stanie się niemal radykalne w swoich poczynaniach ewangelizacyjnych. Ten
niewidzialny kościół otrzyma nadprzyrodzone namaszczenie Ducha Świętego, aby
głosił Ewangelię we wszystkich stronach świata. Następnie widzę prześladowanie
katolików charyzmatycznych. Drżę na myśl o tym.
"Walczyłem" z Panem przez ubiegłe trzy tygodnie mówiąc Mu, że o tym nie
mogę powiedzieć. Pan powiedział mi: "Powiesz o tym". Charyzmatycznych
katolików, którzy uważają się za członków niewidzialnego, nadprzyrodzonego
kościoła Jezusa Chrystusa, czekają najgorsze prześladowania. Kościół rzymskokatolicki
- przepowiadam w Duchu, niedługo zmieni swój życzliwy stosunek
do katolików, którzy mówią językami i przechylają się w stronę nauki ruchu
zielonoświątkowego o Duchu Świętym. Z wysokich szczebli hierarchii pójdzie -
nacisk na miejscowych proboszczów, aby zagasili ogień. Zauważycie, że papież
wypowie się przeciw ruchowi charyzmatycznemu w Kościele Katolickim. "Miesiąc
miodowy" niedługo się skończy. Wkrótce prasa katolicka zacznie odnosić się
nieprzychylnie do ruchu i wzywać do usunięcia go z kościoła. Początkowo
sprawa będzie się toczyć wolno, ale potem nabierze rozmachu i wtedy
wszystkich katolików z ruchu charyzmatycznego spotka prawdziwe
prześladowanie wewnątrz własnego kościoła. Ruch charyzmatyczny dojdzie do
takich rozmiarów w kościele katolickim, że wyda się groźny niektórym
osobistościom - tym, którzy rozumieją jego znaczenie. Widzę, że w krótkim
czasie liczba osób biorących udział w katolickim ruchu charyzmatycznym
wzrośnie do pięciuset tysięcy.
Ci, którzy nie wejdą do tego ruchu będą zarzucać charyzmatykom, że nie
troszczą się o sprawy społeczne i że zobojętnieli na tradycję kościelną. Będą ich
oskarżać, że odwrócili się od Marii Panny i że podważają autorytet papieża. Tak
więc każdy katolik, który chlubi się chrztem w Duchu Świętym niechaj się
przygotuje na prześladowanie. Nie przyjdzie ono z dnia na dzień, ale z całą
pewnością zbliża się czas, kiedy każdy jeden katolik, który doświadczył
duchowego przebudzenia będzie musiał uświadomić sobie po której stronie ma
stanąć, jeżeli ma dochować wierności Chrystusowi. Będą tacy, którzy dadzą się
zmusić do powrotu do tradycji i dopuszczą, że ich duchowe przeżycie zamrozi
się. Wszakże wielu będzie takich, którzy w krótkim czasie przekonają się, że
można znaleźć jeszcze więcej chrześcijańskiej miłości, społeczności i duchowej
więzi, jeśli ma się do czynienia z takimi katolikami i protestantami, którzy
napełnieni Duchem żyją wokół krzyża Jezusa, dbając o pełnię Ducha Świętego i
oczekują na powtórne przyjście Pańskie. Wielu mi nie uwierzy, ale widzę dzień,
kiedy wielu katolików, luteran i członków pozostałych wyznań chrześcijańskich
będzie musiało opuścić swoje kościoły. Ci nowi chrześcijanie nie nazwą siebie ani
protestantami, ani katolikami, ale po prostu ODNOWIONYMI CHRZEŚCIJANAMI.
Społeczność ich nie będzie oparta na mówieniu językami, ale skupi się wokół
Syna - Jezusa Chrystusa. Na tym właśnie polega nasza społeczność tutaj.
Następnie widzę PRZEŚLADOWANIE w związku z walką o ŚRODKI MASOWEGO
PRZEKAZU. Obecnie korzystamy z niezwykłej wolności dla głoszenia Ewangelii
przez radio i telewizję. Nigdy drzwi nie stały tak szeroko otworem przed sługą
Chrystusa w radio i telewizji, jak obecnie. W rękach ludzi wierzących są nawet
stacje nadawcze, radiowe i telewizyjne. Możemy swobodnie modlić się za
chorych, zbierać fundusze i głosić Ewangelie w jakikolwiek sposób, jaki uważamy
za stosowny, ale... uwaga, PRZEŚLADOWANIE I UCISK JUŻ SIĘ ZACZYNA. Mamy
już pierwsze zapowiedzi, że klimat wokół nas zaczyna się zmieniać. Programy
radiowe i telewizyjne skupione wokół osoby Chrystusa już są pod obstrzałem
szatańskich sił, które zdecydowanie zmierzają do tego, aby je zupełnie usunąć z
fal eteru. Po cichu już opracowali specjalny system opodatkowania wszystkich
religijnych audycji nadawanych przez radio i telewizję. Ludzie o liberalnych
poglądach, którzy zajmą przodujące stanowiska w tej przyszłej naczelnej radzie
zjednoczenia kościołów, niedługo postarają się, aby doszło do ustanowienia
czegoś w rodzaju cenzury, gdzie oni będą mieli głos decydujący w sprawie
wszystkich planów dotyczących środków masowego przekazu. Oni to nie
dopuszczą do nadawania żadnej audycji bez ich zezwolenia. Drzwi, które teraz są
szeroko otwarte zaczną się powoli, ale z całą pewnością zamykać.
CHRZEŚCIJAŃSKIE RADIOSTACJE I STACJE TELEWIZYJNE POWINNY SIĘ
PRZYGOTOWAĆ NA NADCHODZĄCE PRZEŚLADOWANIE I UCISK. Ateistyczne i
wrogie Chrystusowi siły już obecnie przygotowują wytoczenie spraw sądowych
przeciw pewnym radiostacjom religijnym. Widzę jak szatan stara się zniszczyć te
audycje i te stacje nadawcze przez biurokrację, sprawy sądowe i utrudnienia
podatkowe. Szatan wykorzysta wszystkie sposoby jakie ma do dyspozycji, aby
usunąć ze środków masowego przekazu wszystko co jest głoszone dla
wywyższenia Chrystusa. Dlatego poselstwo, jakie mam od Ducha Świętego do
wszystkich wierzących, którzy pracują przy środkach masowego przekazu jest
takie: PRACUJCIE DOPÓKI JESZCZE JEST DZIEŃ, BO NADCHODZI NOC, kiedy
nikt nie będzie mógł działać - Ew. Jana 9,4. To jest poselstwo dla tych, którzy
jeszcze mają dostęp do środków masowego przekazu. PRZEŚLADOWANIE ZA
POŚREDNICTWEM HOLLYWOOD. Zobaczycie, że wytwórnia filmowa Hollywood
wystąpi do walki przeciw religii przez specjalny typ filmów. Filmy Marice, to
najbardziej bezwstydny zamach szatana, aby zniszczyć i ośmieszyć wszelkie
religijne przekonania mające związek z krwią Jezusa Chrystusa. Nigdy jeszcze
czegoś podobnego w historii Ameryki nie było. Znani słudzy Ewangelii przez
których dokonuje się przebudzenie będą stereotypowo pokazani na filmach na
podobieństwo Elmer Gentrysa, jako oszuści i komedianci chciwi na pieniądze.
Wytwórcy filmowi coraz bardziej będą podkopywać i kwestionować wszelką
moralność. Pod szczególnie silnymi atakami znajdą się zbory Ewangeliczne i ich
duszpasterze, a równocześnie zachwalać się będzie okultyzm i czarną magię i
zrobi się z nich sensację. PRZEŚLADOWANIE ZA POŚREDNICTWEM KOMEDII W
TELEWIZJI. Duch Święty pokazał mi, że komedie w telewizji stawać się będą
coraz śmielsze w wyśmiewaniu Chrystusa i wszystkich prawdziwych chrześcijan.
Komediopisarze będą wymierzać cios za ciosem przeciw wszystkiemu, co
dotychczas było powszechnie uważane za święte i nietykalne. Dojdzie do tego,
że komedie będą naszpikowane wulgarnymi wyrażeniami i wszystko to będzie
uchodzić w telewizji. Programy staną się w najwyższym stopniu bluźniercze, a
miliony, miliony niewierzących siedząc przed telewizorami zanosić się będzie od
śmiechu i szydzić. To, co dawniej uważane było za świętość teraz będzie
podważane, wyszydzane i ośmieszane. Wyraźnie zdałem sobie z tego sprawę,
gdy wczoraj wieczorem w sztuce "Dzień dzisiejszy" impresjonista David Fry
złośliwie drwił sobie z Billy Grahama, nazywając go dorobkiewiczem, chciwym na
pieniądze. Wszystko się we mnie gotowało, słuchając także oczernień Marioe
pod adresem Billy Grahama i Orala Robertsa. Powiedziałem do siebie: "Dawidzie
to jest dopiero początek. Każdy pastor, którego służba jest transmitowana przez
telewizję jest pod baczną obserwacją. Sztuki filmowe i teatralne zohydzać będą
Chrystusa i Jego Krew, natomiast wysławiać diabła. A nadto przyjdzie
prześladowanie przez podatki. Posłuchajcie: zaczną się starania, aby
opodatkować zbory, parafie i kościelne organizacje. Siły ateistyczne przy
współudziale Związku Ochrony Swobód Obywatelskich pchną tę sprawę do Sądu
Najwyższego. Przez pewien czas napotkają tam na opór, ale nie pohamuje ich to
od wywierania presji na kongres, aby przychylił sil do ich żądań. Mimo, że
decyzja sądu będzie negatywna, to w końcu dojdzie do nałożenia podatków na
nasze zbory. Widzę, że zacznie się od małego podatku od własności, ale w
krótkim czasie ciężar podatków będzie nie do zniesienia, na skutek czego szereg
samodzielnych zborów i stowarzyszeń misyjnych dojdzie do granic bankructwa.
Widzę, że przyjdzie dzień, kiedy urzędy podatkowe staną się potężnym
narzędziem walki przeciw kościołowi Jezusa Chrystusa. Przez nie czynniki
rządowe będą mogły trzymać kościoły za gardło i dusić, a kościoły państwowe
nawet już teraz szperają w księgach finansowych niemal każdej niedochodowej
organizacji religijnej w Ameryce. Chrześcijańska oświata i wychowanie są
zagrożone. Widzę, jak szatan będzie je atakował. Szkoły i uniwersytety
chrześcijańskie nie unikną godziny prześladowań. Zacznie się od nacisku
politycznego i trudności ze strony nieprzychylnych władz, a do tego dojdzie
jeszcze bardzo ciężka sytuacja finansowa. Po pierwsze: władze federalne USA
będą coraz bardziej ograniczać swobodę religijną w szkołach przez udzielanie
pomocy, która będzie zobowiązywać szkoły do podporządkowania się pewnym
organizacjom narzuconym przez władze antychrześcijańskie. Po drugie: niemal
bez żadnej zrozumiałej przyczyny wśród uczniów i studentów zapanuje nastrój
apatii a także niepokój i brak szacunku dla pedagogów i wychowawców. Po
trzecie: stanowiska nauczycielskie i profesorskie obejmą ludzie, którzy
bezwiednie będą narzędziami w rękach szatana dla podkopania wiary i
autorytetu wierzących zwierzchników. Szatan będzie usiłował usunąć spośród
władz chrześcijańskich instytucji oświatowych i szkół wszystkich prawdziwych
mężów Bożych, a na ich miejsce wprowadzi ugodowych liberałów, którzy nie
będą skutecznie przeciwdziałać gradom podważającym wiarę w Boga i Jego
słowo. Władze chrześcijańskich szkół i instytucji wychowawczych powinny się
przygotować na czasy trudne pod względem finansowym i duchowym. Ponadto
upadnie "REWOLUCJA JEZUSA". Niedawny powrót do Jezusa zmieni się dla wielu
w odwrót od Niego. O, posłuchajcie mnie przyjaciele. Nigdy nie usługiwałem z
większym namaszczeniem od Ducha Świętego, niż teraz. Nigdy nie czułem
wyraźniej powołania Bożego do głoszenia Jego Słowa, niż to czuję obecnie na
tym miejscu. Duch Boży jest nade mną i prorokuję, słuchajcie! W "Rewolucji
Jezusa" wśród młodzieży nastąpi zastój, ci którzy nie są zdecydowani powrócą
do narkotyków, do seksu do dawnego trybu życia. Prześladowanie oddzieli owce
od kozłów, a kiedy mgły opadną okaże się, że ostali się tylko ci, którzy
całkowicie oddali się Panu. Zbliża się czas kiedy nie będzie popularnością należeć
do Ludu Bożego Jezusa. Imię Jezus nie będzie przysparzało zysków handlowych
przedsiębiorstwom na Alei Broadway w Nowym Jorku lub w Hollywood. Świat,
który teraz swobodnie szafuje imieniem Jezus niedługo zwróci się przeciw niemu
i porzuci je. Widzę, że powtórzy się historia pierwszego w dziejach ruchu Jezusa.
Pamiętacie, jak Jezus wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy wśród okrzyków "niech
żyje, hosanna" - sławiony przez tysiące, które poszły za nim. Młodzież zrywała
gałęzie z drzew palmowych i kładła swoje okrycia na ziemi, aby osiołek po nich
stąpał.
Wołano: "Jezus! Jezus! Hosanna, przychodzi nasz król!" Źle się jednak skończyło
z tym pierwszym ruchem Jezusa. Upłynęło bardzo niewiele czasu i ten sam Jezus
stał przed tłumem, który teraz wrzał gniewem i krzyczał: "Ukrzyżuj go, ukrzyżuj
go, precz z nim!" Ten sam tłum obrócił się przeciw niemu. Nowoczesnemu
ruchowi Jezusa nie brakło tłumów i entuzjazmu. Śpiewano pieśni o Jezusie i
Jezus rzeczywiście był w tym ruchu, ale popatrzcie co się teraz dzieje. Radośni
piosenkarze wracają do narkotyków i zaczyna się zwrot przeciw Jezusowi.
Wynikiem praktykowania okultyzmu w naszych szkołach jest zakładanie przez
młodocianych czcicieli szatana klubów nienawiści do Jezusa. Celem tych klubów
jest dręczenie ludu Jezusa i szerzenie fałszu o JEZUSIE CHRYSTUSIE. Ale dzięki
Bogu, że z tego ruchu Jezusa wyjdzie dzielne grono ludzi, którzy całkowicie
odeszli od dawnego trybu życia, zerwali z dawnymi nałogami i życie swoje
całkowicie poświęcili służbie dla Pana. Moje poselstwo dla was Ludu Jezusa, jest
głośne i wyraźne. Przygotujcie się na prześladowanie, przygotujcie się na
spotkanie z tymi klubami nienawiści do Jezusa w naszych szkołach. W różnych
miejscach młodzież chrześcijańska, która otwarcie opowie się za Chrystusem,
zostanie dosłownie obrzucona kamieniami przez swoich rówieśników. Ten ruch
przeciw Chrystusowi będzie kierowany osobiście przez samego szatana, a
wykonawcami będą jego czciciele. Ludzi Jezusa nie tylko będzie się uważać za
dziwaków, ale będzie się obrzucać najgorszymi wyzwiskami, ich koledzy będą na
nich pluć na terenie szkół średnich i wyższych. Nadejdzie dzień kiedy tłum
śmiejących się szyderców będzie z ich rąk wyrywał Biblie i darł ją na kawałki.
Ucisk stanie się w końcu tak ostry i tak powszechny, że młodzież chrześcijańska
albo zmężnieje i stanie się nieugięta jak stal i mimo wszystko będzie wydawać
świadectwo o Chrystusie, albo się ugnie i zaprze się wiary. Na tym właśnie
polega znaczenie prześladowania. Widzę również nadchodzące przebudzenie. Za
żelazną i bambusową kurtyną. Podczas kiedy fala prześladowań zaleje wolne
obecnie narody, kraje za żelazną i bambusową kurtyną przeżyją krótki okres
duchowego przebudzenia. Te kraje, które obecnie znoszą ostre prześladowania
religijne będą cieszyć się swobodą, przez pewien ograniczony czas.
Duch Święty rozerwie żelazną i bambusową kurtynę Wyszuka pragnące serca w
ZSRR, w Chinach i we wschodniej Europie, co do tego nie ma wątpliwości. Bóg
obiecał wylać swego Ducha na wszelkie ciało i On nie wyłączył tych narodów.
Bóg doprowadzi na pewien czas do dobrych stosunków między Wschodem i
Zachodem w tym właśnie celu, aby Ewangelia dotarła do krajów
komunistycznych. Bóg posłuży się japońskimi i koreańskimi chrześcijanami, aby
dotrzeć z Ewangelią do tysiącznych rzesz w Chinach. Wylanie Ducha Świętego w
Niemczech Zachodnich ma przelać się do Niemiec Wschodnich. Wylanie, które
obecnie ma miejsce w Finlandii jest po to, aby rozszerzało się ono w Rosji
północnej. Dziwne to, że kiedy drzwi zamkną się po tej stronie kurtyny, otworzą
się po tamtej stronie, lecz po krótkim okresie wolności i duchowego
przebudzenia, drzwi nagle się zamkną i narody te będą bardzo prześladowane.
Na koniec rzecz bardzo ważna, bo dotycząca każdego pastora i każdego
wierzącego znajdującego się w tym budynku. Widzę, że wiele z tego, o czym
mówiłem dzisiaj wieczorem, już zaczyna się dziać. Mocno w to wierzę, że
wszystko się spełni w naszym pokoleniu. Nie wszystko naraz. Niektóre rzeczy już
zaczynają się dziać, a jedna z nich, która już wisi nad nami, (widzę wyraźnie) to
wojna plotkarska. Wiem, że szatan wypowiedział wojnę przeciwko każdemu
prawdziwemu słudze Jezusa Chrystusa. On zrobi wszystko, co się da, aby
poniżyć w oczach ludzkich każdego człowieka, który zdecydował się dochować
wierności Bogu. Pastorzy, którzy nie dadzą się namówić na oszukiwanie żony i
odrzucą swobody, jakie przynosi nowa moralność znajdą się pod obstrzałem
najnikczemniejszych najzłośliwszych plotek. Diabeł wzbudzi plotkarzy, którzy was
będą dręczyć oszczerstwami. Jestem przekonany, że Billy Graham i inni wielcy
słudzy Ewangelii na całym świecie będą musieli znosić coraz więcej szyderstw,
plotek i fałszywych oskarżeń ze strony prasy i ze strony możnych liberałów,
występujących w radio i telewizji. Będą oni kwestionować każdą ich pobudkę,
roztrząsać każdą ich wypowiedź i brać ich w krzyżowy ogień pytań. Komicy w
telewizji wezmą ich za cel swoich drwin i zjadliwych docinków. Pracownicy
kościelni, którzy myślą, że nie mają wrogów na świecie, pewnego dnia otworzą
szeroko oczy ze zdziwienia, bo usłyszą, że i o nich źle się mówi i nie będą mogli
pojąć skąd się to bierze. Ludzie stojący na czele zborów będą szczególnie
złośliwie obmawiani. Pojawią się krzywdzące insynuacje, oszczerstwa, fałszywe
doniesienia, pochodzące z samych głębin piekła. Nadprzyrodzone siły
demoniczne pokażą, co potrafią. Nie oszczędzą żadnego wierzącego sługi
Ewangelii. A jak będzie z ich żonami? Posłuchajcie. Żony tych sług Bożych
również dostaną się pod obstrzał plotek. Legiony duchów kłamstwa zostały
wypuszczone na świat w tym jednym tylko celu, aby rzucać na wierzących
oskarżenie przez plotki i kłamliwe zarzuty, aby okradać ich ze zwycięstw, z wiary
i z ufności w Jezusa Chrystusa. Ta wojna plotek rozpęta się nie tylko wokół
pracowników kościoła, ale wokół każdego prawdziwie napełnionego Duchem
wierzącego w Jezusa Chrystusa. Nawet nastolatki będą się mogły na sobie
przekonać, co to znaczy stać się przedmiotem złośliwości. Doszedłem teraz do
ostatniego słowa od Boga. Nie wyobrażacie sobie jaką walką musiałem stoczyć
zanim zdecydowałem się stanąć na tym miejscu, aby powiedzieć wszystko, co
powiedziałem. Nieprzyjaciel wmawiał mi: każdy nazwie cię fanatykiem. Po co
masz grzebać swoje piętnaście lat służby cieszącej się uznaniem i wyjść na
głupca? Ale nie mógłbym być uczciwym wobec was przyjaciele, gdybym
dzisiejszego wieczoru owijał w bawełnę rzeczywistość. Znaleźliśmy się bowiem u
kresu wieków. Dawniej w kazaniach starałem się podkreślić raczej to, co
pozytywne, dlatego mało miejsca poświęcałem sądom Bożym. Lecz nie można
mówić o drugim przyjściu Jezusa Chrystusa, dopóki nie otworzy się szeroko oczu
na to wszystko, co teraz dzieje się dokoła nas. Przypomnijmy sobie słowa Pana:
"A gdy się to dziać zacznie radujcie się i podnieście głowy, gdyż zbliża się
odkupienie wasze."
Na zakończenie chcę powiedzieć, że kiedy otrzymałem to widzenie klęsk, tak
mnie ono przeraziło, że stałem przed Bogiem jak osłupiały. Nie mogłem zasnąć
noc po nocy. Znów wczoraj o północy pytałem Pana o te wszystkie sprawy: jak
mamy wykonać to, czego od nas oczekujesz Panie, wówczas gdy tak wielu
odejdzie od Ciebie, a inni będę siedzieć w ukryciu uważając, że się nic nie da
zrobić, co mamy czynić Panie? Czy mamy oddać cały świat na pastwę szatana,
żeby sobie robił z nim, co zechce? Czy mamy uregulować wszystkie rachunki, a
co nam zostanie, przechować w banku na ciężkie czasy? Czy, też należałoby
kupić małe gospodarstwo i tam się schronić przed nadchodzącą zawieruchą w
nadziei, że nastąpią lepsze czasy? Czy mamy opuścić ręce? Jak się zachować
wobec tych huraganów, tych przepowiedni dotyczących pogody i kataklizmów,
zapowiedzianych przez poważnego proroka Bożego? W jaki sposób wierzący
człowiek może pozostać przy zdrowych zmysłach? Jak może nie utracić hartu
ducha? Jak ma zachować równowagę? Jak rozsądnie postępować w dobie, kiedy
wszystko zacznie się walić? czego mamy się trzymać Panie?
- Przyjacielu, chciałbym żebyś usłyszał co mi Duch Święty odpowiedział. Było to
tylko pięć słów, ale były one tak mocne, że rozpaliły we mnie nową nadzieję i
wiarę - i obudziłem się wykrzykując: halleluja! A te pięć słów, które wryły się w
moje serce brzmi: BÓG CZUWA NAD TYM WSZYSTKIM. Halleluja! Oto co
zrozumiałem, cała przyroda jest w ręku Boga. Słyszymy o trzęsieniach ziemi, o
głodzie, o epidemiach, o burzach gradowych, o falach upału, o powodziach i
nagłych zmianach pogody, jakich nigdy nie notowano i wygląda na to, że
przyroda wymknęła się z Jego rąk, ale przecież Słowo Boże zapowiedziało to
wszystko. Gniew Boży ma być wylany na ziemię przez rozszalałe żywioły,
ponieważ Bóg przestrzega ludzkość, że nadchodzi czas Jego sądów, a to
wszystko są bóle porodowe i im bliżej będziemy narodzin Jego Królestwa, tym
będą one częstsze i silniejsze, aż przyjdzie na świat Królestwo Boże. Wszak Bóg
potwierdził do Hioba, że to On sam zamknął morze bramą. Dlatego morze nie
jest w stanie przekroczyć tej bramy. To Bóg ustanowił zapory i bramy do zatrzymania
się fal. On też powiedział, że bierze ziemię za jej końce, aby
wytrząsnąć z niej grzeszników. To Bóg zachował sobie zapasy śniegu gradu na
czas ucisku i wojny. To Bóg porobił kanały ulewom, aby wzbierały powodzie. TO
ON założył ziemię i dał prawa niebiosom. TO ON posyła pioruny i rozsyła wichry
po świecie. Kto to wszystko sprawia? Bóg to sprawia. Dziecię Boże, na nadchodzące
dni Duch Święty mówi do ciebie: "Nie bój się". Bóg jest nadal Królem
powodzi: Kiedy będziesz patrzył na te powodzie, huragany i trzęsienia mów, do
siebie: "To mój Bóg przemawia. TO ON wzywa, grozi i woła: przygotuj się."
Nawet szatan jest pod jego władzą. Dlatego podobnie jak było z Hiobem, Bóg
może dozwolić mu dotknąć się każdej materialnej fizycznej rzeczy wokół ciebie,
ale szatan nie może cię posiąść, ani okraść z wiary w Boga. Moc diabelska jest
ograniczona i Biblia mówi, że wierzący będąc nawet niemowlęciem w wierze,
zdolny jest zmusić diabła do ucieczki, dając mu odpór przez Słowo Boże i Krew.
Biblia mówi: "Przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was". Czy to wygląda na
porażkę? Czy to przedstawia zwycięskiego diabła? BÓG CZUWA NAD
WSZYSTKIM. Czuwa także nad nami, dlatego nie boimy się diabła. Natomiast
bojaźń w stosunku do Pana jest początkiem mądrości. Przeto poselstwo od Pana
jest takie: "nie dałem wam ducha bojaźni, lecz mocy, miłości, trzeźwego myślenia".
Bóg czuwa nad tobą i nade mną, i nad wszystkim co nas dotyczy,
niezależnie od tego jak się wszystko potoczy na tym pijanym świecie. Nadal
wszystko współdziała ku dobremu w stosunku do tych, którzy miłują Boga i według
Jego postanowienia są powołani. Dlatego choćby dolar spadł, choćby
przyszedł kryzys, choćby nastąpiło bezrobocie, zanieczyszczenie środowiska i
inflacja, choćbyśmy mieli wojny i wieści o wojnach, to nic, bo Duch Boży ma
władzę nad wszystkim. Nie spotka cię nic złego. Pan powiedział, abyśmy
spoglądali w górę, cieszyli się i byli szczęśliwi. Kończąc jeszcze raz podkreślam -
Bóg czuwa nad naszą przyszłością. Bóg wszystko z góry ustalił. On dokładnie
wie kiedy powróci Chrystus. Ostateczny ucisk, Sądy Boże, bitwa o Armagedon -
wszystko to zanotowane jest w kalendarzu Boga. Ten Sam Bóg, który trzyma w
swoim ręku niebo i ziemię, mówi do każdego z nas. Chrześcijaninie, narody są
jako kropla wody w wiadrze i uważane są za pyłek na Jego szali. Nie obawiaj się
potęg tego świata. Bóg ma wszystko przewidziane i przemyślane. Bóg nadal liczy
włosy na naszej głowie, nadal liczy wróbelki, nadal wysłuchuje naszych próśb,
nadal odpowiada zanim zawołamy. Bóg nadal potrafi daleko więcej uczynić niż
prosimy, albo o czym myślimy. On nadal zbawia, uzdrawia, chrzci i doprowadza
swój dom do porządku i lękać się, to znaczy bluźnić. Tak więc możesz iść teraz
do domu, ułożyć się do snu i powiedzieć sobie:
BÓG NAD WSZYSTKIM CZUWA!

Brak komentarzy: