wtorek, 11 listopada 2014

Wielkie i ostateczne przygotowanie
(The Great and Final Preparation)
By David Wilkerson
23 października 1989
__________
Żyjemy w czasach ostatecznego przygotowania. W niebie, w
piekle i na ziemi jest największa aktywność, kiedy wszelkie
stworzenie oczekuje punktu kulminacyjnego w historii
człowieka.
Gdyby Duch Święty zdjął łuski z naszych oczu, to my wierzący
bylibyśmy zarówno uradowani jak i przerażeni tym, co byśmy
zobaczyli. Wołalibyśmy: "Co się dzieje? Dlaczego wszyscy
biegają w takim pośpiechu i z taką determinacją? Co oznaczają te
wszystkie zadziwiające przygotowania? Co takiego wisi w
powietrzu? Co się ma wydarzyć?"
W tej chwili niebo jest podniecone oczekiwaniem! Aniołowie
muszą być pełni respektu, kiedy przygotowują się, aby wykonać
sąd na ziemi poprzez niewymowną niszczącą siłę. Nie, aniołowie
nie znają dnia ani godziny przyjścia Chrystusa, ale kiedy są
postawieni w stan gotowości, to wiedzą, że koniec jest blisko.
Niewątpliwie przybliża się ostateczny konflikt - czas, kiedy
każdy wróg będzie pod nogami Pana. Przyglądnijmy się tym
wielkim i ostatecznym planom, które dotyczą wszystkich trzech
sfer konfliktu.
Ostateczne przygotowanie w Niebie
Gdyby na moment została odsłonięta zasłona oddzielająca to co
fizyczne od duchowego, co by to był za wspaniały widok!
Wszędzie widzielibyśmy przygotowania. Często jesteśmy w
błędzie sądząc, że Bóg tylko czeka, aż zostanie zbawiona ostatnia
dusza, zanim wypowie słowo i rozpocznie się ostateczny sąd.
Nie! Bóg jest zajęty przygotowaniem! Podczas stwarzania Bóg
pracował przez sześć dni. A teraz, u końca tego wieku pracuje,
przygotowując ostatnie rzeczy.
Te przygotowania są widoczne tylko wtedy, jeżeli mamy
możliwość wejrzeć do wieczności, I bez spekulacji możemy
zobaczyć to, co Bóg objawił w Swoim Słowie odnośnie tego
ostatecznego przygotowania, które odbywa się w niebie.
Objawienie 6 mówi, że Baranek łamie jedną pieczęć i "nastąpiły
grzmoty". Ale po tym następuje jedno z najbardziej
zadziwiających stwierdzeń w całym Słowie Bożym. Jest tam
powiedziane: "nastało w niebie milczenie na około pół godziny"
(Obj. 8:1).
Żadne stworzenie anielskie nie wołało "Święty, Święty," żaden
chór, ani żaden pojedynczy głos nie był słyszany w całym
wiecznym królestwie Bożym! Niebo zatrzęsło się od tego
potężnego grzmotu, a teraz Bóg milczał. Milczał Chrystus i Jego
Duch Święty. Dlaczego to milczenie? I dlaczego przez pół
godziny?
Prorok Zachariasz daje wskazówkę: "I weźmie Pan Judę w
posiadłość dziedziczną, jako swój dział w ziemi świętej, i znowu
obierze Jeruzalem. Niech umilknie przed Panem wszelkie ciało,
gdyż Pan już rusza ze swojego miejsca świętego" (Zachariasz
2:16,17).
Widzimy tu Boga, który jest gotowy, aby wziąć w posiadanie
swoje dziedzictwo. Wszystko zostało przygotowane. Stoi przed
nim siedmiu aniołów z sądem i czekają na polecenie, aby pójść i
uderzyć ziemię. Nadszedł czas wyznaczony od założenia świata.
Słowa użyte tutaj mówią o świętym pośpiechu, wielkiej ciszy
przed burzą. A ta cisza jest zbyt święta i zbyt niepojęta dla
ludzkiego umysłu. Nie możemy nawet się domyślać dlaczego w
tym okresie przed samym wylaniem ostatecznego sądu Bóg
milczy w Swoim niebie.
Wiemy jednak, że ta cisza się skończyła i aniołowie sądu, którzy
mieli siedem trąb, przygotowali się, aby zatrąbić (Obj. 8:6). Byli
przygotowani i w gotowości, aby wykonać Jego polecenie!
Apostoł Jan otrzymał pozwolenie, aby zobaczyć to całe
przygotowanie w niebie. To, co zobaczył, było objawieniem
Jezusa i Jego ostateczne przygotowanie, czyli proroctwo
dotyczące czasów ostatecznych!
Kiedy Jezus ukazał się Janowi w tej wizji, jego oczy były jak
ogień. Nie było już czasu na letnią miłość! Powiedział, że
wszystko musi powrócić do Niego i pokutować, bo inaczej
"Przyjdę do ciebie wkrótce i poruszę twój świecznik z jego
miejsca" (Obj. 2:1-5).
Najmilsi, już czas, aby rozprawić się z duchami Jezebel,
letniością, fałszywą nauką, wszeteczeństwem - czas, aby usunąć
wszystkie przeszkody. Jan usłyszał, że to, co zobaczył, "musi się
wkrótce wypełnić" (Obj. 22:6).
Apostoł zobaczył niesamowite poruszenie, wchodzenie i
wychodzenie, wielkie i wstrząsające polecenia jak gdyby siedział
na naradzie wojennej Najwyższego Dowódcy. Oto ta scena:
Ze świątyni Bożej wychodzą aniołowie i mają w swojej mocy
siedem ostatecznych plag. Są uzbrojeni do działania (Obj. 14:6-
8). Inny anioł leci przez środek nieba z wieczną ewangelią, aby ją
zwiastować wszystkim narodom. Ten anioł wołał wielkim
głosem: "Gdyż nadeszła godzina Jego sądu". Inny wołał: "Upadł
Babilon" (Obj. 14:6-8).
Jeszcze inny anioł wychodzi ze świątyni z sierpem w ręku, a
potężny głos daje mu rozkaz: "Zapuść sierp swój i żnij, gdyż
nastała pora żniwa i dojrzało żniwo ziemi" (Obj. 14:15). Inny
anioł otrzymuje polecenie: "Zapuść swój ostry sierp i obetnij
kiście winogron z winorośli ziemi, gdyż dojrzały jej grona" (Obj.
14:18).
Dokładnie według planu będzie trąbił jeden anioł za drugim i
wyzwalał niesamowity gniew! Grad zmieszany z krwią spali
jedną trzecią wszystkich roślin. Morze będzie zanieczyszczone.
Wielka gwiazda, meteoryt uderzy o ziemię, paląc się jak
pochodnia i zatruje rzeki, jeziora i strumienie.
Zaćmi się słońce, księżyc i gwiazdy. Nagle pojawi się na niebie
anioł wołając wielkim głosem: "Biada, biada, biada
mieszkańcom ziemi, gdy rozlegną się pozostałe głosy trąb trzech
aniołów, którzy jeszcze mają trąbić!" (Obj. 8:13). Na ziemi będą
takie udręki, że "ludzie będą szukać śmierci, ale jej nie znajdą"
(Obj. 9:6).
Szósty anioł wypuści na ziemię cztery moce demoniczne. Jakieś
200 milionów jeźdźców na koniach wyjdzie, aby zniszczyć jedną
trzecią ludzkości "przez ogień i dym i siarkę" (Obj. 9:14-19). Jest
napisane, "że są oni przygotowani na tę godzinę, dzień, miesiąc i
rok i zostali uwolnieni, aby zabić trzecią cześć ludzkości. Liczba
tych jeźdźców wynosiła 200 milionów" (Obj. 9:15).
Ja nie wiem czy to jest armia demonów czy ludzi, ale jedno jest
pewne: jest ona już w największej gotowości na rok, miesiąc,
dzień i godzinę bitwy.
Co za niesamowite objawienie tego, co ma przyjść! Jan to
wszystko zobaczył. Ale był też świadkiem wspaniałego
przygotowania do wesela Barankowego! Widział, jak zostały
otwarte księgi w przygotowaniu na dzień sądu - i otrzymał
polecenie, aby tę wizję przekazać Kościołowi.
Niech ludzkość nadal je, pije i weseli się. Niech wszyscy mówią:
"Gdzież jest przyobiecane przyjście Jego? [Gdyż]... wszystko tak
trwa, jak było od początku" (2 Piotra 3:4). Bóg nadal czyni
przygotowania! Niebo nadal przygotowuje się do ostatecznego
sadu!
Szatan przygotowuje się z furią
na ten ostateczny konflikt!
"Biada ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający
wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele" (Obj. 12:12).
Jan widział otwartą przepaść, z której wychodziła armia
demonicznej szarańczy "jak konie gotowe do bitwy... mające
twarze ludzkie" (Obj. 9:7). "I miały nad sobą jako króla anioła
otchłani, którego imię brzmi po hebrajsku Abaddon [Szatan]"
(Obj. 9:11).
Posłuchajcie swoim duchem tych słów: Szatan wie, że ma krótki
czas i zstąpił na ziemię. Ta planeta jest ostatecznym polem
bitwy! Przygotował on swoje zastępy i jego strategia jest
realizowana. Całe piekło jest jedną wielką szatańską siecią
operacyjną!
Umiłowani, głównym celem szatana są wybrani Boży. Nie
chodzi mu o upadły i odstępczy naród Izraelski, ani o letni,
zadowolony z siebie kościół, ale o czystą oblubienicę Chrystusa!
Wybrany, święty lud, składający się z wykupionych krwią Żydów
i Pogan - prawdziwy Kościół!
Szatan do tego stopnia oszuka bezbożnych, że nie będą
pokutować nawet w obliczu najpoważniejszego sądu Bożego.
"Duchy diabelskie, czyniące cuda... aby zgromadzić ich na
wojnę... z Bogiem wszechmogącym" (Obj. 16:14). Nie nawrócą
się oni do Pana nawet jeżeli piekło będzie im zaglądało w oczy.
Tylko ludzie całkowicie oszukani mogliby bluźnić Bogu w
obliczu palącego i trawiącego słońca!
Zwierzchności i moce ciemności działają teraz na okrągło bez
odpoczynku i wytchnienia. Szaleją one po całym świecie,
przygotowując się do założenia swojego królestwa ze swoim
systemem ekonomicznym, swoim mesjaszem i swoją religią. Ich
pragnienie zabijania i niszczenia jest kierowane przez samego
diabła.
Czy zastanawiałeś się co się kryję za rozwojem ruchu New Age,
przebudzeniem Akwariusza i okultyzmu, odnowionym
zainteresowaniem Santarią, psychotroniką, religiami wschodu,
guru, medytacją transcendentalną? Dlaczego nawet rodziny
prezydentów USA zasięgają rady astrologów? Dlaczego tak
wielu młodych ludzi oddaje się kultowi szatana?
Czy to się po prostu tak dzieje samo z siebie? Czy źli ludzie są
coraz gorsi po prostu z natury? Czy religie New Age pojawiły się
tak z nikąd? Czy oddawanie czci szatanowi jest tylko
przemijającą modą? Czy obudzimy się pewnego dnia i
zobaczymy, że wszystko jest znowu normalne?
Nie! To wszystko jest częścią przygotowania - operacją
kierowaną przez mistrzowski umysł i wysoką inteligencję.
Szatan zakłada swoje bazy, gdzie trenuję swoich aniołów
ciemności i zwiedzenia.
W królestwie ciemności nie ma leniwych, bezrobotnych
demonów. Wszystkie one są całkowicie oddane obranemu
celowi. Oddają wszystkie swoje zdolności i moc dla podbicia
królestwa Chrystusa. Armia szatana nie śpi, ani nie jest letnia w
stosunku do swojego mistrza! Biblia określa Szatana jako tego,
który "chodzi wokoło i szuka, kogo by mógł pożreć" (l Piotra
5:8). On i jego hordy biorą w posiadanie ludzi i nie odpoczywają
w tym zadaniu w dzień ani w nocy!
Jan widział również to wielkie przygotowanie w piekle. Widział,
jak diabeł planował zalać kościół, próbując go zniszczyć i
zmieszać ze złem.
Jak wam się wydaje, co jest najważniejszym tematem w piekle,
głównym poselstwem, które rozlega się tam w tym czasie? Jest to
poważne wezwanie do wojny na śmierć i życie: "Czas jest krótki,
działajcie póki możecie!" W piekle nie ma proroków pokoju i
bezpieczeństwa. Tam panuje dzień sądu, ostateczne wezwanie!
W piekle chyba największym dowcipem musi być
całkowity brak przygotowania wśród chrześcijan!
Sedno mojego poselstwa jest takie: Kiedy całe niebo i piekło
zostały postawione w stan gotowości i wszędzie w całym
duchowym świecie są czynione gorączkowe przygotowania na tę
ostateczną godzinę, miliony chrześcijan twardo śpi! To duchowe
lenistwo i ospała obojętność musi być źródłem zmieszania
zarówno dla aniołów jak i demonów!
Uczniowie spali, kiedy Pan przeżywał agonię w ogrodzie i
niewiele się od tego czasu zmieniło. Ci naśladowcy nie byli
przygotowani. Zasnęli, potem zaparli się Pana i odeszli.
Jan Chrzciciel przyszedł przed Jezusem, aby "przygotować dla
Pana lud prawy" (Łukasza 1:17). Apostoł Jan widział święte
miasto, nowe Jeruzalem, składające się z ludzi
"przyozdobionych, jak oblubienica dla swojego męża" (Obj.
21:2). Kochani, Słowo Boże stawia sprawę jasno: Mamy być
przygotowani!
Trzy ostrzeżenia dotyczące
naszego braku przygotowania
1. Lud Boży okopuje się w tym świecie,
zamiast się od niego oddalać.
Chcę mówić o "rzeczach". Słowo Boże mówi: "Nie miłujcie
świata, ani tych rzeczy, które są na świecie" (l Jana 2:15). Jezus
ostrzegał: "Strzeżcie się chciwości, gdyż życie człowieka nie
zależy od obfitości tego, co posiada" (Łukasza 12:15).
Rzeczy - nasze posiadłości - mogą nas przywiązać do tego
świata. Kiedy niebo i piekło przygotowują się do wojny, my
idziemy na zakupy. Wieczne wartości są zagrożone. Wiemy, że
przybliża się koniec wszystkiego, a my jesteśmy zajęci swoimi
zabawkami!
Jesteśmy zajęci ubiorami. Nasze portfele nie są kontrolowane.
Rozkoszujemy się tym, co posiadamy. Mówimy, że Bóg to może
zabrać w każdej chwili, ale potem biegamy, aby nabyć coś
jeszcze większego i lepszego. Spędzamy więcej czasu w
sklepach, niż w komorze modlitwy z Bogiem!
Słowo Boże mówi o dniach Noego: "Jedli, pili, żenili się i za mąż
wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do Arki" (Mat. 24:38). O
dniach Lota, że: "Kupowali, sprzedawali, sadzili i budowali"
(Łukasza 17:28).
To działanie nie było złe samo w sobie. Wiem, że sam Noe
musiał kupować i sprzedawać. Przecież przez 120 lat budował!
Ale kluczem jest to, że ludzie to wszystko robili aż do dnia sądu -
nikt nie słuchał, nie przygotowywał się. Byli tak zajęci. Nikt nie
chciał porzucić ducha zniewolenia materialnymi
przyjemnościami!
Pewien przyjaciel misjonarz napisał do mnie z Hong Kongu, że
w jego malutkim mieszkaniu spało osiemnastu chińskich
studentów. Owi studenci uciekali przed komunizmem. Ci ludzie
nie mieli pieniędzy, a posiadali jedynie ubrania, jakie mieli na
sobie.
Ci spośród nich, którzy są chrześcijanami, są dla nas przykładem
ludzi, którzy "zrzekli się". Oni nie uciekali ze swojego kraju z
powodu tego, że chcą zachodniego materializmu. Oni raczej
chcieli być wolni! Chcieli żyć w kraju, gdzie dusza może w
wolności uwielbiać Boga!
W przeciwieństwie do tego Kościół nie ucieka, ale zagrzebuje się
- w swoich telewizorach, magnetowidach, udogodnieniach, w
swoim "dobrym życiu". Żaden prorok ani stróż nigdy nie będzie
w stanie ich przekonać. Pośród nich jest bardzo niewiele
desperacji względem Boga oraz dyscypliny.
W mojej duszy brzmią te niesamowite słowa Jezusa, które
skierował do swoich sług, którym powierzył swoje
błogosławieństwa i autorytet: "Rozliczcie się!"
Jezus powiedział, że "zdamy sprawozdanie" z każdego próżnego
słowa (Mat. 12:36). Czy będziemy również w stanie rozliczyć się
z każdej zmarnowanej chwili, niewłaściwie wydanych
pieniędzy? "Zdadzą oni sprawę temu, który gotów jest sądzić
żywych i umarłych" (l Piotra 4:5).
Pewien szafarz został oskarżony o to, że trwoni swoje dobra.
Jego Pan go zawołał i powiedział: "Złóż sprawozdanie ze
swojego szafarstwa" (Łukasza 16:2). Tak więc, bracie i siostro
zastanów się, jakbyś ty usprawiedliwił swoje marnotrawstwo
czasu, pieniędzy, działania. Podaj powody!
Wszyscy musimy stanąć przed Panem i zdać rachunek. Dlatego
lepiej zadać sobie takie pytanie teraz: jakie mamy powody?
Dlaczego jesteśmy tak źle przygotowani? Dlaczego tacy
samolubni? Dlaczego tyle marnujemy?
2. Lud Boży coraz mniej jest zainteresowany
przyjściem Jezusa.
Nowa ewangelia, która jest teraz zwiastowana mówi, że Jezus
przychodzi tylko do serca i że jego drugie przyjście jest tylko
specjalnym objawieniem dla umysłu! On ukazuje się tylko dla
wewnętrznego człowieka!
Wyznawcy New Age twierdzą, że ich Chrystus ukaże się w
telewizji na całym świecie. Cały świat zobaczy jego przyjście
równocześnie. Kiedy będą patrzeli na to wydarzenie, otrzymają
wewnętrzne objawienie w swoim umyśle - "poznanie".
Dzisiaj dla wielu chrześcijan ten świat nie jest takim tonącym
okrętem i nie jest przeznaczony dla ognia. Jest to taka
międzynarodowa stolica, ogarnięta przez niewłaściwych ludzi,
których ci wierzący mają wykopać. Potem oni zajmą ich miejsca,
aby to wszystko odnowić i zarządzać tym. Takie myślenie jest
symptomatyczne dla umierającej miłości do Jezusa i
umiłowaniem świata!
"Wy tedy, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, miejcie się na
baczności, abyście, zwiedzeni przez błędy ludzi nieprawych, nie
dali się wyprzeć z mocnego swego stanowiska" (2 Piotra 3:17).
Najbardziej ślepi są ci, którzy mówią: "Pan zwleka ze swoim
przyjściem".
W nadchodzących dniach będziemy słyszeć niesamowite kazania
na temat miłości do Jezusa, które brzmią święcie i po
chrześcijańsku, ale będą one skażone błędem, który obrabuje
świętych z tego, co wytwarza stanowczość. Takie kazania nie
będą zawierały wezwania do przygotowania, ani tęsknoty za Jego
przyjściem! Ich kaznodzieje będą obcinali chwalebną prawdę o
tym wydarzeniu i nakłaniali do oczekiwania ziemskiego
królestwa. Jeżeli będziecie gorliwie wyglądać Jego przyjścia,
będziecie nazywani eskapistami (tymi, którzy chcą uciec)!
Juda powiedział: "Enoch... prorokował... Oto Pan nadchodzi z
tysiącami swoich świętych, aby dokonać sądu" (Judy 14). Paweł
powiedział: "Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i
trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy
umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu,
razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na
spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem. Przeto
pocieszajcie się nawzajem tymi słowy" (l Tes. 4:16-18).
To nie jest przesłanie eskapistyczne. Jest to przesłanie
przynoszące pocieszenie, a ja pocieszam cię nim nawet w tej
chwili!
3. Nie utknij w Babilonie
o północy!
Babilon upada. Ten handlowy świat chciwości i samolubstwa
wali się. "Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli
uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na
niego spadające" (Obj. 18:4).
Myśmy tak bardzo uduchowili Babilon, że rozminęliśmy się z
prostą fundamentalną prawdą. Jest o niej mowa w Objawieniu 18
i obejmuje ona "życie w rozkoszach" i "bogacenie się kupców".
Nie ma nic złego w tym, żeby kupcy się bogacili. Ale Babilon
reprezentuje ducha chciwości - ducha tak potężnego i złego, że
potrafi on mówić: "Ludzie się nie liczą". Liczy się tylko
podsumowanie na arkuszu bilansu!
Kupcy będą płakać w tym dniu grozy - nie z powodu tłumów,
które palą się w holokauście, ale dlatego, że zginęła ich maszyna
do robienia pieniędzy. Wall Street została nazwana "stolicą
chciwości Ameryki", ale ten duch nie jest ograniczony do
miejscowości. Ogarnia on całe społeczeństwo - nawet Kościół!
Duch Święty mówi: "Nie pozwólcie, aby wasza chciwość
bogaciła kupców. Nie dajcie się pojmać w pułapkę wydawania
pieniędzy i robienia długów. Kontrolujcie swoje apetyty. Już
wystarczy! Odejdźcie od Babilońskiego młyna chciwości.
Otrząśnijcie z siebie ducha, który pożąda bogactw i coraz więcej
rzeczy! Nie bierzcie udziału w grzechach Babilonu, który kupczy
duchem chciwości."
Słowo końcowe
Co za wspaniałe przygotowanie: Jezus chce. abym był z Nim! Od
czasu odejścia z tej ziemi On się przygotowuje na moje przyjęcie
i spotkanie z Nim w niebie.
Dzięki Bogu za jeszcze jedno wielkie przygotowanie! Jezus
powiedział: "Idę przygotować wam miejsce... przyjdę znowu i
wezmę was do siebie, abyście byli tam, gdzie Ja jestem" (Jana
14:2-3).
Ja jestem bardzo posilony taką miłością do mnie - i ja z kolei
pragnę przygotować się dla Niego!

Brak komentarzy: