sobota, 11 października 2014


Ciąża + Alkohol = Problemy

Nawet Umiarkowane Picie Może Spowodować Uszkodzenie Płodu
iektóre dzieci pachną
jak puder, niektóre zaś
jak tanie wino. Ciężarna
kobieta, która dużo pije może
ukryć swoją butelkę, lecz na
porodówce nie uda się jej
ukryć poważnie niedorozwiniętego
dziecka, które
często przychodzi na świat w
wodach płodowych, które są
jak 80 procentowa marynada.
Fizyczne jak i umysłowe
niedoskonałości, które lekarze
określają jako Alkoholowy
Syndrom Płodu (FAS), został
uznany za pułapkę w okresie
ciąży już w czasach Starego
Testamentu, na przykład kiedy
matka Samsona była ostrzeżona
przez anioła, aby unikała
wina, gdy płakała nad swoim
nienarodzonym dzieckiem.
Niestety kobieta ciężarna,
która pije nawet umiarkowane
ilości podczas ciąży, może
uszkodzić swoje nienarodzone
dziecko. Rezultatem
spożywania dużej ilości
alkoholu jest opóźnienie
umysłowe, skrzywienie kręgosłupa
oraz widoczna nieprawidłowość
w rozwoju płodu,
a umiarkowane, bądź
niewielkie spożycie wywołuje
problemy emocjonalne, bezsenność
i nie dawanie sobie
rady w szkole i w pracy.
Niemniej istnieje również inna
forma FAS, znana jako Skutek
Alkoholowy u Niemowląt
(FAE), który mogłoby się
wydawać, że wywołany został
przez jedną lampkę szampa-na
i okrzyk „Hura, jestem w
ciąży".
Poszukiwania w tym kierunku
rozpoczęły się na poważnie,
jednak picie podczas ciąży
zalicza się do głównych
przyczyn opóźnienia umysłowego
w Ameryce. W ostatnim
roku na 1000 badanych
nowonarodzonych dzieci, od
jednego do trzech wykryty
został rozwinięty syndrom
FAS. Dr Kenneth Lyons
Jones, główny prowadzący
badania w tej dziedzinie
oszacował, że 10% dzieci,
których rodzice pili „w sposób
umiarkowany”, może popaść
w ten sam nałóg w
przyszłości. Najnowsza praca
Ann Streissguth z Uniwersytetu
Waszyngton zakłada, że
kobieta, która pije podczas
dwóch pierwszych miesięcy
średnio jeden lub dwa drinki
dziennie, rodzi dziecko ze
spowolnionymi odruchami i
małą zdolnością koncentracji.
Michael Dorris, profesor
antropologii w Dortmouth,
który opisał rozwój dziecka z
FAS w książce „The Broken
Cord” (300 stron, Harper &
Row) twierdzi, że kluczem do
zrozumienia problemu jest
zdanie sobie sprawy z tego,
że każda ilość alkoholu
spożyta przez matkę dostaje
się do układu krwionośnego
płodu, który tak samo się nim
upija. W „The operative
question" powiedział, „jeżeli
nie chcesz dać swojemu
dziecku butelki dżinu dzień po
jego narodzinach, dlaczego
dajesz mu go dzień
wcześniej?"
Dorris jest ojcem adopcyjnym,
teraz już 21-letniego chłopca,
który w tym wieku ma
problemy z zasznurowaniem
swoich butów. „The Broken
Cord” jest poruszającą historią
jego syna Adama, jego małych
postępów życiowych oraz
sukcesów autora w
budowaniu rodziny doświadczanej
problemami dziecka.
Od 1981 r. Dorris żonaty jest
z powieściopisarką Louise
Erdrich, z którą ma troje
rodzonych i dwoje adoptowanych
dzieci. Lecz, kiedy w
1971 r. adoptował Adama, 3-
N
Kategoria D „MEDYCYNA: CIĄŻA + ALKOHOL = PROBLEMY"
sd0005pl Strona 2
letniego indiańskiego chłopca
z plemienia Siuks, był jeszcze
kawalerem. Dorris, choć sam
w połowie Indianin, został
ostrzeżony, że Adam był
zaniedbany przez rodziców
alkoholików, jest trochę
„opóźniony” w rozwoju i nie
rośnie normalnie. Dorris
wiedział, że on może
wychować chłopca tak, aby
wrócił do normalności.
Jednak nie ma sposobu, by
odwrócić uszkodzenia wywołane
w łonie, charakteryzujące
się syndromem FAS lub FAE u
dziecka. Adam, choć jest
pięknym chłopcem, jest
dziwny, od początku porozumiewał
się bardziej za pomocą
gestów niż słów. Był strasznie
chudy, do tego było mu
zupełnie obojętne uczenie się
korzystania z toalety,
dostawał nawet ataków
epilepsji. Lekarze i psycholodzy
z Dartmouth nie potrafili
rozpoznać problemu, jednak
kiedy Dorris pokazał zdjęcie
rodziny Adama adwokatowi,
który pracował z Indianami,
ten raz spojrzał na małą głowę
chłopca, jego płaski nos i
opadające powieki i
powiedział - „FAS, prawda?"
Nie jest zaskoczeniem, że
Dorris chciał się zacząć uczyć
na temat chorób występujących
w rezerwatach Indian.
Powodem tego, co uszkadza
geny, wywołuje przemoc i
ubóstwo jest to, że wśród
Indian notuje się około pięć
razy więcej alkoholików niż
wśród pozostałej ludności i
według danych, jedna czwarta
dzieci, które przychodzą na
świat w rezerwacie, cierpi na
Skutek Alkoholowy u Niemowląt
(FAE). Ta sprawa wydaje
się jeszcze bardziej przerażająca
niż można sobie
wyobrazić, mówi Dorris,
ponieważ dziewczęta rodzące
ofiary FAE „nie myślą
rozsądnie", „właściwie nie
potrafią zrozumieć, że w
czasie ciąży powinny być
trzeźwe". Aby przerwać ten
cykl powodów wywołujących
FAE u ludzi, niektóre rezerwaty
(które nie podlegają
całkowitej restrykcji Konstytucji
St. Zjedn.) powinny
zamykać ciężarne kobiety,
które odmawiają przestania
picia – proponuje Dorris, a
jego żona, która jest w
połowie Indianką, stanowczo
go popiera.
Mleko z piersi: Jeśli pojawia
się problem z małą ilością
pokarmu, powinno się go
rozwiązać z mądrością.
Lekarze, którzy uczyli się
wiele lat temu i nie prowadzą
aktualnie żadnych badań,
wciąż twierdzą, że nie ma nic
złego w tym, że kobieta w
czasie ciąży wypije w nocy
jeden lub dwa drinki. Stara
literatura popiera karmiące
piersią kobiety, które dla
zwiększenia ilości pokarmu
piją piwo – nawet, jeśli
zawarty w mleku alkohol
prowadzi do uszkodzenia
rozwoju niemowlęcia. Pomimo
tego wszystkiego, Dorris
pozostaje optymistą. Niewiele
można zrobić dla Adama, który
tak na prawdę nie jest w
stanie sam żyć poza domem,
jedyne zajęcie, które przyniosło
mu sukces to praca
przy zmywaniu naczyń. Autor
zaznacza, że w przeciwieństwie
do AIDS i innych
poważnych dolegliwości,
odnośnie FAS i FAE
teoretycznie są czynione
zapobiegawcze kroki dzięki
edukacji. Na początku listopada,
prawo federalne rzeczywiście
wprowadziło wymóg
umieszczania na wszyst- kich
napojach alkoholowych
ostrzezenia przed wadami u
rodzących się dzieci i innymi
niebezpiecznymi skutkami
wynikającymi z ich spożycia.
Jedną rzeczą, którą zauważył
Dorris jest to, że wielu ludzi
zaczyna mieć problem z
alkoholem wtedy, gdy czuje
jakiś niepokój. W „The Broken
Cord” autor opowiada o tym,
jak pewnego razu usłyszał, jak
na lotnisku, w restauracji
kobieta w ciąży zamówiła
sobie martini. Poprosił ją, aby
się nad tym zastanowiła.
Odpowiedziała mu jednak,
żeby zajął się swoimi
sprawami, a potem gdy
dostała swojego drinka,
sarkastycznie uśmiechnęła się
w jego stronę mówiąc, „Na
zdrowie".

Brak komentarzy: