sobota, 11 października 2014


Kiedy byłem chory i chciałem zostać uzdrowiony

1. Będę głęboko wbijać w mój umysł, że Bóg jest i uzdrawia. Misja Jezusa to pokazuje. On
uzdrawiał ludzi ponieważ miał nad nimi litość.
2. Będę osądzać się w swoim sercu, aby upewnić się, że nie żyję w świadomym
nieposłuszeństwie. Pokuta jest zawsze najkrótszą ścieżką do Boga. Jedyne miejsce gdzie
znajdziesz przebaczenie jest w Bogu i muszę zaakceptować to z czystą wiarą. Nigdy nie patrz
na swoje grzechy bez spojrzenia na krzyż.
3. Będę próbować odnaleźć znaczenie i powód mojej choroby. Bóg zawsze używa takich sytuacji,
aby nam coś powiedzieć. Być może coś w moim życiu utraciło równowagę. Może odgradzam
się od ludzi lub mam do przezwyciężenia jakieś emocjonalne problemy. Może używałem swojej
choroby jako wymówki, aby podążać swoją własną drogą. Może nie nauczyłem się żyć każdego
dnia w całej jego pełni. Może jem zbyt dużo.
Kto wie, co Bóg by nam powiedział jeśli byśmy tylko się wyciszyli i słuchali?
4. Będę prosić o modlitwę, by zostać uzdrowionym. Nie muszę po to koniecznie jechać tysiące
kilometrów dalej. Mogę uczynić to w mojej własnej wspólnocie, gdyż Bóg ustanowił urzędników
do tego celu. W zjednoczonej modlitwie tkwi nadzwyczajna moc.
5. Będę wierzyć w uzdrowienie od Boga, jeśli nie tak się nie stanie, Pan objawi mi powód dla
którego nie zostałem uzdrowiony. Przyjmę odpowiednią postawę, bez tego Pan pokaże mi, że
to był mój czas na śmierć lub że jestem chłostany. Wypiszę słowo zdrowy na tarczy mojego
umysłu. Nie będę publicznie rozgłaszał o moim uzdrowieniu jeśli wciąż będę chory, ale będę
dziękować Panu po modlitwie, że On mnie uzdrowił. Jeśli ludzie powiedzą - tak, ale wciąż
jesteś chory - wtedy powiem im, że otrzymałem modlitwę, a Biblia mówi, że uzdrowienie
nastąpi.
6. Bardzo chcę być uzdrowiony, nie ważne jak Pan to uczyni. Natychmiastowe uzdrowienie byłoby
najlepsze, ale będę szcześliwy jeśli nadejdzie ono stopniowo.
7. Bedę trwać w moim nastawieniu względem uzdrowienia. Nie będę czynić z mojej choroby
tragedii. Nie będę: trwać w tym niedomaganiu, myśleć o nim, mówić czy pozwalać na
komentowanie innym. Będę myśleć o uzdrowieniu, zdrowiu i sile. Nie będę ciągle mówić,
„Dlaczego ja?". To jest najgorsze ze wszystkich pytań - straszny wróg duchowego życia. Wiara
żyje bez powodów. Wiara nigdy nie kwestionuje miłości Bożej.
8. Będę żyć pewnie. Nie będę czekać, by służyć Bogu aż będę całkowicie uzdrowiony. Będę
chwalić, dawać, modlić się, wychwalać i odwiedzać innych z siłą jaką posiadam. Zamiast
myśleć o tym dlaczego coś utraciłem, będę pełen pomysłów z tym, co wciąż mam.
Ciągle jest we mnie życie. Ciągle są ludzie do pokochania i rzeczy, którymi można się cieszyć.
Bóg jest dobry, a ja chcę, aby moja postawa to pokazała!

Brak komentarzy: